Wszedł na dach wyczyścić komin. Zginął na miejscu

5
4210
zdjęcie poglądowe

Mężczyzna wychodząc na stromy dach dwukondygnacyjnego budynku zdawał sobie sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa, dlatego wcześniej przewiązał się w pasie liną.

 

 

Mężczyzna wychodząc na stromy dach dwukondygnacyjnego budynku zdawał sobie sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa, dlatego wcześniej przewiązał się w pasie liną. Domownicy w pewnym momencie usłyszeli rumor, gdy wybiegli na zewnątrz zobaczyli gospodarza wiszącego na linie na połaci dachu. Mężczyzna nie dawał znaków życia, nie było też jak do niego podejść, by udzielić mu pomocy. – wskazują dziennikarze portalu eLuban.pl

Do zdarzenia doszło w czwartkowe popołudnie w Siekierczynie. Na miejsce natychmiast wezwano ratowników, ci mimo posiadanego wyposażenia też mieli problem z dostępem do poszkodowanego.

Strażacy, by uzyskać dostęp do mężczyzny od wewnątrz rozebrali kawałek dachu i ewakuowali go na strych. Niestety przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego stwierdził, że mężczyzna już nie żyje. – usłyszeli lubańscy dziennikarze od bryg. Janusza Gabryś, zastępcy komendanta powiatowego PSP w Lubaniu.

Na chwilę obecną nie wiadomo jak doszło do tragedii, czy mężczyzna zasłabł, czy poślizgnął się. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia.

5 KOMENTARZE

  1. Takie są efekty nie pilnowania kominarzy.
    Kominiarze mają wejść na dach i wyczyścić, a nie tylko zbierać podpisy!
    Naszego kominiarza już nauczyliśmy i wie że bez czyszczenia nie ma podpisu!

  2. I dlatego kupiłam sprzęt kominiarski i sami czyścimy komin, śpię spokojnie bo wiem że nic się nie zapali. Kominiarz raz tak wyczyscił że musieliśmy pół komina rozebrań bo zapchał cegłą.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj