Niemal dwa tygodnie cała Polska żyła poszukiwaniami 3,5 letniego Kacperka, który w poniedziałek, 27 kwietnia będąc z ojcem i jego kolega na działce w Nowogrodźcu oddalił się niezauważony i zaginął. Wówczas rozpoczęły się zakrojone na szeroką skalę poszukiwania chłopca.
Poszukiwania Kacperka zostały zakończone.
W sobotę 9 maja jeden z płetwonurków, który codziennie penetrował rzekę w poszukiwaniu dziecka odnalazł jego ciało. To było wtłoczone w zagłębienie w brzegu rzeki, schowane pod jednym z korzeni, dlatego tak trudno było je znaleźć.
W ostatnim tygodniu poszukiwań w akcję na prośbę rodziny Kacperka włączyło się Biuro Rutkowski. Detektywi aktywnie prowadzili poszukiwania, wspierali również matkę zaginionego chłopca. To dzięki Rutkowskiemu społeczeństwo mogło poznać wiele faktów oraz scenariuszy związanych z zaginięciem.
Matka Kacperka spotkała się z dziennikarzami.
W sobotę, po otrzymaniu wiadomości o odnalezieniu ciała dziecka Pani Joanna, matka zaginionego Kacperka w towarzystwie detektywów spotkała się z płetwonurkiem, który odnalazł jej syna a chwilę później z dziennikarzami.
We wstrząsającym materiale Pani Joanna nie kryje żalu do policji. Kobieta dziękuje także Mai Rutkowski, która cały czas bardzo mocną ją wspierała.
– Koszmar rodziny, ojca, który przebywa w zakładzie karnym niestety, który odbywa karę, który nie mógł pomóc i to było również dla niego bardzo dużym dramatem, że w momencie, w którym potrzebował najbardziej być w tych poszukiwaniach dziecka, był obciążany, obrzucany błotem … – mówi Krzysztof Rutkowski, który wyjaśnia także, iż rodzina wnioskowała do sądu o odroczenie kary na czas poszukiwań, jednak sąd nie wyraził na to zgody.
– Rodzinę opluwali nawet ci, którzy byli z tak zwanego najbliższego grona – wspomina Rutkowski.
Pani Joanna opowiada o ostatnich chwilach z życia Kacperka, o tym jak przyjechał na działkę, o tajemniczej koparce i poszukiwaniach, które natychmiast po zaginięciu synka wszczął jego ojciec.
– [Ojciec] przyjechał na obiad z Kacperkiem, zjedli i wrócili na działkę, po rzeczy, które mieli zabrać po prostu i mieli wracać do Milikowa do babci – wspomina matka Kacperka, która opowiada o rowerku i koparce, zabawkach, które w ostatnich dniach przewijały się jako kluczowe dla sprawy zaginięcia.
Kosmiczne teorie i błędy
Krzysztof Rutkowski mówi o kosmicznych teoriach, jakie snuli ludzie i jego zdaniem błędach jakie w poszukiwaniach czyniła policja.
Warto obejrzeć cały materiał wideo,
Czytaj także:
- Biuro Rutkowski pokazuje jakie telefony i wiadomości dostaje od ludzi
- Apel policji w sprawie zaginionego dziecka. Poznajemy nowe fakty
- Komentarz Policji w Lwówku Śląskim
- Biorący udział w poszukiwaniach jako policjant „jedzie” po detektywie Rutkowskim. Nazwał go pajacem, który przyjechał, żeby popier[…}ć głupoty. Rutkowski odpowiada.
- Trwają poszukiwania zaginionego w Nowogrodźcu dziecka
- Ojciec zaginionego Kacperka usłyszał zarzuty
- Gdzie jest 3,5- letni Kacperek? Trzeci dzień poszukiwań
- Zaginął 3,5-letni Kacper – trwają intensywne poszukiwania dziecka
Też żyłam tą sprawą,czekam na każdą informacje wyrazy współczucia dla rodziny stała się wielka tragedią trzeba wspierać rodzinę a nie mieszać ich z błotem. Sama mam syna w tym wieku to są sekundy jak zniknie z oka czy ktoś o tym pomyślał Pani Joasiu dużo sił życzę z całego serca wytrwałość w tym bardzo ciężkim czasie musi Pani dla rodzeństwa Kacperka. Nie znam Was ale calym sercem jestem przy Was
Szkoda dzieciaczka, sama mam 3 letnie dziecko które biega za ptaszkami, wszędzie jaj pełno. Współczuje rodzica
Spoczywaj w pokoju aniołku
I co z tym waszym Rutkowskim lansował się tylko po odnalezieniu ś.p. chłopca na tle namiotu gdzie leżało ciało biednego chłopczyka bardzo dobrze Mateusz K. że mu nawtykałeś i prawdę o buraku powiedziałeś
Ty tępy emerycie pisowcu nadajesz się tak samo jak Królak
Gościu, opanuj emocje !
Po czym wnosisz ,że emeryt to pisowiec w dodatku tępy ?
Jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia , to lepiej zamilcz.
“Podziwiam” mamę, że miała siłę na wystąpienia medialne i reklamę Rutkowskich.
Współczuje rodzicom ogromnej tragedii….. oby mieli siłe się z tego podnieść
Pani mamo…pani Joanno….miała pani jeszcze chęć,siłę….mówić o tym,dziękować Rutkowskim (!?)….dziwię się…szczerze…
Policja zaangażowana przez 2 tygodnie na maxa, psy, płetwonurkowie, osp. A mamusi wsparcia udzieliła rodzina Rutkowskich. Na koniec to płetwonurek znajduje chłopca. I znowu rodzina R. najlepsza. Ludzie, to po co latacie z każdym gównem na policję? Wystarczy pan r.