Przyjazd do Nowogrodźca Krzysztofa Rutkowskiego wraz z ekipą wywołał sporo kontrowersji. Nie wszyscy biorący udział w poszukiwanych cieszyli się z jego przybycia. Spotkało się ono także z zupełnie niepotrzebnym w tych dramatycznych okolicznościach hejtem. Trudno jednak zaprzeczyć temu, iż ta „medialność” Rutkowskiego, która wielu tak bardzo przeszkadza, społeczeństwu pozwala na poznanie faktów i okoliczności całego zdarzenia, które mogą pomóc w wyjaśnienia sprawy.
Od ponad tygodnia w sprawie poszukiwań zaginionego chłopczyka nie ma postępów. Mimo zakrojonych na szeroka skalę poszukiwań, zaangażowania wielu ludzi oraz nowoczesnego sprzętu dziecka nie udało się odnaleźć.
Policja prosi o pomoc
Wczoraj wieczorem portal Bolec.info opublikował komunikat specjalny, w którym rzecznik prasowy KPP w Bolesławcu prosi wszystkie osoby, które w poniedziałek 27 kwietnia między godz. 17 a 19 były na działkach i widziały coś, co może być istotne dla sprawy i nie były jeszcze przesłuchiwane o kontakt z policją.
Co się stało z rowerkiem biegowym Kacperka?
Również wczoraj detektyw Maja Rutkowska na swoim kanale YouTube opublikowała materiał wideo, w którym wyjaśnia kwestię rowerka biegowego, którym to jak padało w pierwszych doniesieniach sprzed tygodnia tuż przed zaginięciem jeździł mały Kacperek. Wówczas wszyscy zastanawiali się, co z tym rowerkiem, gdzie on się podział?
„W pierwszym komunikacie policyjnym, wraz ze zdjęciem i opisem zaginionego dziecka, pojawiła się też informacja, że dziecko może mieć przy sobie rowerek biegowy. Świadek zdarzenia, do którego dotarliśmy, również opowiadał, że dziecko było ostatni raz widziane na rowerku.” – czytamy na portalu Istotne.pl.
Maja Rutkowski odpowiada na pytanie gdzie jest rowek zaginionego Kacperka. >tutaj<
Aktualizacja:
Odnaleziono ciało dziecka. Poszukiwania Kacperka zakończone
W sobotę, 9 maja dotarły do nas smutne informacje. Policjanci odnaleźli ciało dziecka.
Cały czas tliła się w nas nadzieja, że dziecko żyje. Niestety, dziś dotarły do nas smutne informacje. Ciało dziecka odkryła policja w okolicach mostu w Nowogrodźcu…
czytaj całość …
Czytaj także:
- Jak wyglądają poszukiwania zaginionego chłopca?
- Biuro Rutkowski pokazuje jakie telefony i wiadomości dostaje od ludzi
- Komentarz Policji w Lwówku Śląskim
- Biorący udział w poszukiwaniach jako policjant „jedzie” po detektywie Rutkowskim. Nazwał go pajacem, który przyjechał, żeby popier[…}ć głupoty. Rutkowski odpowiada.
- Trwają poszukiwania zaginionego w Nowogrodźcu dziecka
- Ojciec zaginionego Kacperka usłyszał zarzuty
- Gdzie jest 3,5- letni Kacperek? Trzeci dzień poszukiwań
- Zaginął 3,5-letni Kacper – trwają intensywne poszukiwania dziecka
Mam nadzieję że dziecko się znajdzie całe i zdrowe pan Rutkowski i wszystkie służby które pomagają odnaleźć dziecko są potrzebne i nie wypowiadajcie się na temat policji i pana Rutkowskiego bo tu liczy się każda pomoc. Współczuję mamie i ojcu dziecka. Dziękuje wszystkim tym co biorą udział w poszukiwaniu Kacperka.
Jak to rowek? A Maja gdzie ma swój rowek?
Ty debilu…
Smutne jest to że ludzie zamiast pomóc to komentują innych działania w tej sprawie ( każda liczy się pomoc
Racja
To co zrobiła rodzina
…to był chwyt po niżej pasa….Dużo na tym stracili zakładając zrzutkę…Żerują na tragedii kosztem nie odnalezionego dziecka
Coś mi się wydaje że ojciec z tym dzieckiem nie przyjechał drugi raz na tą dzialke… Rowerek nie wyciągnięty, ja bym na pewno wyciągła… 15 min po obiedzie zaginął…trochę za krótki czas, o 19 zawiadomiona policja czyli o której oni jedli ten obiad ? O 17? No z nagrań tyle można wywnioskować…chyba że nie mówią całej prawdy…
Zgadzam się. Coś kręcą. Podobnie było w sprawie “Madzi”
O tym samym pomyslalam
Co jest dziwnego w obiedzie o 17? nie masz się juz do czego przyczepić?
My często jemy obiad o 17 w zasadzie obiadokolacje
Nie wiem jak głupie komentarze moga ujrzeć światło dzienne. Ludzie nie mają w sobie empatii i zrozumienia a każda wypowiedz i próba jej zdementowania spowalnia osiągnięcie celu i robi nie potrzebny szum a nie zapomnijmy ze liczy się tylko dobro dziecka i ten cel uświęca środki. Ludzie nie macie nic do powiedzenia w tej sprawie co by pomogło chłopca odnaleźć to zamknijcie buzie bo rodzice też mają uczucia a co dziecko przeżywa to nikt nie pomyśli… skoro nie ma go nigdzie to żyje i tęskni a to kogo znajdzie nie ma znaczenia ważne by wrócił do mamy i taty bo na pewno taki maluch niczego innego nie potrzebuję. Więcej wyczucia i wsparcia dla rodziny. Oby sprawa miała szczęśliwe zakończenie trzeba wierzyć nie oceniać tych co pomagają.
To co czują rodzice to jeszcze nie wiadomo,bo kto wie czy nie mają nic z tym wspólnego,oby nie.Żal natomiast tego biednego dziecka , które jeśli wogóle żyje na pewno jest przerażone.
Itez uważam że dziecka nie ma w rzece
Super,popieram
Asiu bardzo Ci współczuję
Z Matka Boska ♥️
Ja bym zaczął od sprawdzenia rodziców wariografem.
Zastanawia mnie fakt zabrania rowerka do auta jadąc na obiad do domu na chwilę. Ale możliwe to jest ponieważ dzieci często tak chcą .Mam 3 letniego synka i też często chce rowerek zabierać do auta .No to jest wytłumaczenie. Dzieci w tym wieku interesuje wszystkomój synek ponieważ mieszkamy blisko rzeki ciągle mówi że chce na rzekę!! Interesujące! Jeszcze jedno mamy studzienki na ogrodzie ostatnio stanął obok i się przyglądał co tam jest ,oczywiście przy mnie .Wytlumaczylam mu że to jest niebezpieczne i szybko z tamtad poszliśmy. Proponuję sprawdzić temat jeżdżenia dziecka na rowerku kiedy dokładnie to było czy przed samym zniknieciem czy z 20 minut wcześniej bo tu są rozbieżności .Swiadkowie przesłuchać jeszcze raz i przeszukać wszystkie działki
Modlę się zeby chłopiec się odnalazł
Dziecko nie żyje a sprawcą jest ojciec… Niech szukają w lesie bo w wodzie ciało by już znaleźli
Smutne, współczuję rodzinie. Utkwiła mi w pamięci rozmowa mojego ojca w poszukiwaniu chłopca, który utonął w rzece Raduni. To były lata 60-te. Trzy dni straż szukała chłopca ale bez skutku. Wówczas rodzina zwróciła się z prośbą do ojca o pomoc w poszukiwaniach. Ojciec był nurkiem Polskiego Ratownictwa Okrętowego w Gdyni. Ojciec mówił, że długi odcinek dna rzeki sprawdzał i odnalazł chłopca. Ciało chłopca było prawie całe zamulone a widoczne były tylko plecy chłopca. Ojciec mówił, że w rzekach trudniej odnależć ciała, bo są wiry, prąd rzeki i zamulenia. Żal tego dziecka, smutno, żeby się tylko odnalazło.
Czy można jakoś pomoc w poszukiwaniach ?
Tak bardzo chciałabym, aby ta historia miała dobre zakończenie..
a nikt nie ma zadnych kamer w poblizu na domach
A może to podobna historia jak z przed lat mówili że porwanie a dziecko dawno było martwe.
Jest wersja że rowerek był w samochodzie kolegi.Było też pisane że rodzice nie wzięli rowerka z domu.SPRAWA PODOBNE DO TEJ ZE SOSNOWCA Z MADZIA.WIELE NIEŚCISŁOŚCI I ZMIENIANIA ZEZNAŃ.
A dlaczego obiadu nie mogli jeść o 17.00?
Po takim czasie realne jest że dziecko bez jedzenia i wody niestety nie żyje ale nie wkluczone że ktoś się,, zaopiekował”chłopcem czego życzę tej rodzinie z całego serca. Zastanawiam się także czemu wszyscy skupiają się na wodzie skoro psy zaprowadziły służby w pobliże wody należałoby sprawdzić drugi brzeg także o ile nie został zbadany gdyż uważam że dziecko mogło wpaść do wody ale mogło też mu udać się wydostać na drugą stronę tej rzeki zmęczone mokre wystraszone i zdezorientowane mogło pójść w innym kierunku i zasnąć ze zmęczenia biorąc pod uwagę temp. wyziębić się co pogorszyło jego stan niestety. Aresztowanie ojca na samym początku było ogromnym błędem gdyż takjakby był kluczem na tym etapie poszukiwań teraz to można mieć tylko nadzieję.
Nierealna hipoteza. Zanim by przeplynal na drugi brzeg, wydostal sie i szedl w nieznane… to po pierwsze: dzieckiem takim malym KAZDY BY SIE ZAINTERESOWAL a po drugie: JUZ DAWNO BY GO ZNALEZLI. NAWET SPIACEGO.
POLICJA, PSY, DRONY I MNOSTWO LUDZI.
Ojca aresztowano za inne przestępstwo. Był poszukiwany. Nie mogli postąpić inaczej. Takie jest prawo.
Dziecko zniknęło z oczu ojca dużo wcześniej, piszą o 10 min. A mnie się wydaje,ze ojciec tak był zajęty z kumplem, że nie zwracał uwagi na to co dziecko robiło. I ja tak uważam jak Rutkowski,ze ojciec powinien uczestniczyć w poszukiwaniach a nie siedzieć w celi.
A kobieta z działki mówiła, że widziała jak dziecko jeździło na rowerku. A rowerek okazuje się był cały czas w bagażniku. Tyle jest niejasnosci. Nawet w podanych informacjach pisano, że poszukują dziecka z rowerkim.
Kobieto posluchaj dokladnie to moze bedziesz miala mniej niejasnosci
Policji,panu Rutkowskiemu ,żonie i ludziom pomagającym w poszukiwaniu dajcie już spokój,te wasze co niektóre wpisy to nic innego jak debilizm.
Dużo tu niejasności a dziecka jak nie ma tak nie ma
Dużo tu niejasności a dziecka jak nie ma tak nie ma. Coś tu nie gra
Nie możecie napisać w artykule co jest grane z tym rowerkiem tylko trzeba oglądać film z medialną panią detektyw…
Pierdolety żeby oglądalność filmu podbić
Moim zdaniem to zaplanowane porwanie. Ledwo przyjechał na działkę i 15 min później już zaginął…. Ktoś musiał go śledzić, obserwować. Nie wierzę że tak od razu po przyjechaniu dzieciak poszedł prosto do wody… Poszedł by bawić się gdzieś blisko ojca… Oczywiście 15 min to też jakiś czas aby zdarzyła się tragedia ale po przeszukaniu tej wody stwierdzam że jednak pierwsza wersja jest najbardziej prawdopodobna.
Rutkowski sie lansuje pzry okazji.Nietrudno to zauwazyc.Prosty czlowiek .
A czasami dziecko nie zostalo sprzedane przez tatusia
Szkoda dzieciatka.oby się znalazł. Moim zdaniem mamusia nie mówi prawdy. Ewidentnie widać, że kreci coś. I wyklucza fakt, że Kacperek jest w okolicy rzeki. Skoro wie, że nie ma go tam, to gdzie jest?? Sprawdzić porządnie rodziców
Mógł się jakiś psychopata lub pedofil zainteresować teraz wiele tego powypuszczali .Albo rodzicą zdarzył się wypadek przy obiedzie i ukryli zwłoki.
Wszyscy zachowują się tak jakby nie chcieli tego dziecka znaleźć. Dlaczego od razu nie rozpowszechniono realnego wizerunku dziecka? W czasach kiedy dzieciom robi sie 100 zdjęć na tydzień, foto które miało prezentować zaginionego zostało wykonany chyba 2 lata wcześniej. Jak ktoś moze rozpoznać chłopca na podstawie takiego zdjęcia nawet gdyby stał obok???Podobnie z rowerkiem. Szukali jakis śladów, w tym rowerka po czym lala od Rutkowskiego stwierdza że rowerek był w bagażniku.
Następnie tatuś popijający z kolegąi prowadzący samochód tam i z powrotem
Wydaje mi sie,ze ojciec zirientowal sie duzo pozniej niz po 10 min. Pewnie zajmowal sie soba, ale glupio sie przyznac.
Apeluję o zakaz wypowiadania się pod takimi tematami.
Zeby sie tylko znalazl kacperek ja tez mam synka w jego wieku bardzo to przezywam