Zanim na scenie zagrali, Filmowcy i Swojacy o kota walczyli, na rowerze (stacjonarnym) się ścigali, coś tam zmalowali, wycisk dostali, a na koniec w alkomat dmuchali.
Dobiegł końca 26. Ogólnopolski Festiwal Filmów Komediowych w Lubomierzu. Festiwal, który upłynął pod znakiem intensywnych opadów deszczu. Jednak najwierniejszym festiwalowym gościom woda z nieba nie przeszkadzała, bo na rynku przez trzy dni było bardzo gorąco. Festiwalowe filmy, spotkania z aktorami, koncerty i swojskie jedzenie. Od piątku Lubomierz był stolicą polskiej komedii i miejscem, gdzie królował humor oraz pozytywna energia.
Tego humoru nie zabrakło także podczas ostatniego dnia OFFK. W niedzielę 6 sierpnia 2023 roku, po spotkaniu z aktorami w ogrodach Lubomierskiego Centrum Kultury sporą dawkę humoru i pozytywnej energii dostarczyły turniejowe potyczki Filmowców i Swojaków. To element, który od samego początku istnienia festiwalu niezmiennie cieszy się popularnością wśród gości, bo to okazja do tego, by zobaczyć osobistości świata filmu oraz przedstawicieli lokalnego samorządu w zupełnie nowych rolach.
550-lecie polskiego drukarstwa
W Lubomierzu gościliśmy w tym roku Pana Tadeusza Grefelda z ogromną pracownią druków, drzeworytów, specjalistę od drukarstwa, który prowadzi zajęcia na Uniwersytecie Krakowskim. Dzięki temu podczas festiwalu mogliśmy świętować 550-lecie drukarstwa polskiego.
Filmowcy kontra Swojacy
W niedzielne popołudnie po dwóch stronach płota w turnieju o kwintal pszenicy i koło od roweru stanęli:
Filmowcy: Halina Rowicka, Paweł Palcat, Maria Duffek- Bartoszewska, Justyna Szafran oraz Marcin Michrowski.
Swojacy: Marek Chrabąszcz, Adam Skrzydłowski, Bogusław Chrzan, Jadwiga Sieniuć i Bartosz Kuświk.
W jury zasiedli: Artur Okuniewicz z lubomierskiej Straży Miejskiej oraz Radosław Rabenda szef firmy ochraniającej imprezę.
Drużyny zmagały się w zabawnych konkurencjach. Ich zadaniem było w ramach „wyjazdu po kota” przedstawiciele ścigali się na rowerze … stacjonarnym. W nawiązaniu do motywu przewodniego tegorocznego festiwalu, czyli ławeczki z serialu Ranczo zawodnicy mierzyli się w wyciskaniu sztangi na ławeczce. Sprawdzili swoją wiedzę o Samych Swoich, gdzie musieli odpowiedzieć m.in. na pytania: „Kargul czy Pawlak? który z bohaterów był niższy?”, „Wrzesień czy Sierpień? jak na nazwisko miał adwokat z filmu Kochaj albo rzuć?”, „Pawlak czy Kargul? który z bohaterów miał córkę?”, „Kacper czy Kazimierz? jak miał na imię ojciec Pawlaka?”, „Sami Swoi czy Kochaj albo rzuć? W której części po raz pierwszy pojawia się Ania?”. Sporo wrażeń dostarczyła konkurencja w piciu drinka na czas. Po jej zakończeniu Komendant SM w Lubomierzu alkomatem potwierdził, iż u żadnego z zawodników zawartości alkoholu w organizmie nie stwierdzono.
Ostatecznie po raz pierwszy w historii turniej wygrali Swojacy.
Prowadzący
Turniej, jak i cały 26. Ogólnopolski Festiwal Filmów Komediowych w Lubomierzu poradzili Agnieszka Kapłon – prezenterka Telewizji Polskiej oraz Michał Pater – Przewodniczący Rady Gminy i Miasta Lubomierz.
Najlepsze filmy otrzymały granaty
– Jury na wysokości zadania stanęło i przyznało 1, 2, 3 nagrodę, ale poszło jeszcze dalej i zauważyło, że trzeba docenić i scenografię w tych komediach i kostiumy i to się właśnie stało. – wskazuje Bogusław Chrzan Dyrektor Lubomierskiego Centrum Kultury.
Film „Moje wspaniałe życie” w reżyserii Łukasza Grzegorzka zajął pierwsze miejsce zdobywając złoty granat. Drugie miejsce i srebrny granat przypadł filmowi „Każdy wie lepiej” w reżyserii Michała Rogalskiego. A trzecie miejsce i brązowy granat zdobył film „Zołza” w reżyserii Tomasza Koneckiego. Nagrody w imieniu twórców odebrała Magdalena Klich-Kozłowska – Dyrektor Dolnośląskiego Centrum Filmowego.
Jury w składzie Paweł Palcat, Maria Duffek Bartoszewska oraz Justyna Szafran doceniło także film „Ślicznotka” oraz „Koniec świata, czyli Kogel Mogel 4” przyznając tym produkcjom nagrody specjalne.
– Granaty odebrał dystrybutor filmów na Dolnym Śląsku – Dolnośląskie Centrum Filmowe, które w Jeleniej Górze prowadzi Kino LOT. Pani Magdalena- Klich, która jest nowym dyrektorem DCF stanęła na głowie, żebyśmy te filmy mogli tu w Lubomierzu zaprezentować. – przyznaje Dyrektor LCK-u.
Koncert zespołu Optiwhite
Niesamowitą dawkę pozytywnej energii dostarczył lubomierski zespół Optiwhite w składzie: Monika Jaskot – wokal, Krzysztof Jaskot – gitara i wokal, Sławomir Laszczyński – gitara, Łukasz Moszczyński – bas i wokal, oraz Mateusz Martyniak – perkusja.
Zespół zadebiutował w marcu br. w mediach społecznościowych. Teledysk do utworu „Pięści do Góry (HYMN)” na YouTubie szybko zdobył 10 tysięcy wyświetleń. Po tym sukcesie przyszły kolejne utwory: Czas umierać, Kłamca, czy Maska. W niedzielne popołudnie w Lubomierzu Optiwhite po raz pierwszy zadebiutował na dużej scenie. Mimo rzęsistego deszczu na ich koncert przyszło sporo fanów ciężkiego brzmienia.
– Gramy melodic hardcore punk, tak nazywamy nasz styl muzyki. Gramy, bo lubimy, bo sprawia nam to przyjemność. Mimo, że każdy może się dziwić, że z takim stylem muzyki gramy na takich imprezach, ale wychodzimy z założenia, że taką muzykę jaką gramy trzeba pokazywać szerszemu gronu, niż tylko, „w podziemiu”. Dlatego gramy i przechodzimy do tzw. mainstreamu. Chcemy przekazać w utworach coś neutralnego, dać ludziom do myślenia, czy po prostu ich rozchmurzyć, wywołać uśmiech na twarzy, dać siłę do tego, żeby każdy dzień jakoś przeżyć, lepiej niż poprzedni. – wskazuje Łukasz Moszczyński.
Koncert zespołu Salen
Występ gwiazdy wieczoru poprzedził zespół Salen, który gra covery „Dżemu”, „Perfectu”, a także tworzy własny repertuar. Jest to muzyka z pogranicza szeroko rozumianego rock’a i blues’a. Pochodzący z pobliskiej Leśnej zespół z charyzmatycznym liderem Mariuszem Kukiełką zdobył już uznanie i wielu fanów, o czym mogliśmy się przekonać podczas koncertu na scenie w Lubomierzu.
Marek Piekarczyk z zespołem
Niesamowity koncert w wykonaniu Marka Piekarczyka wokalisty TSA, jurora w The Voice of Poland i trenera pierwszej edycji The Voice Senior, który wystąpił wraz z zespołem zakończył tegoroczny Festiwal. Koncert był sentymentalną podróżą. Piekarczyk zaśpiewał m.in. piosenki swoje solowe, z repertuaru TSA oraz utwór Tadeusza Nalepy. Pomiędzy utworami opowiadał anegdoty ze swojego życia.
Podsumowanie
– Kończymy w dniu dzisiejszym Festiwal, festiwal z jednej strony świetny, bo fajne filmy, fajne komedie. Z drugiej strony festiwal, który zasłynie w historii, jako pływający festiwal, bo deszcz towarzyszy nam od wczoraj. – wspomina Dyrektor Bogusław Chrzan, który nie kryje, iż Festiwal dla Gminy ma szerszy wymiar.
– Festiwal to nie jest tylko scena, to nie są tylko filmy i nagrody, ale to także spotkania w kuluarach w kawiarenkach i tam rodzą się nowe pomysły. Pomysły związane z kinem, ale nie tylko, bo też zrodziły się pomysły związane z warsztatami różnego rodzaju, o czym będziemy informować na bieżąco. – zapewnia Dyrektor, który przyznaje, iż jest po rozmowach z Panią Moniką Wojtyłło oraz panią Rowicką i one zapowiedziały, że swoje nowe filmy, które są już w przygotowaniu będą chciały kręcić w Lubomierzu i okolicach, co dla Gminy jest szansą na kolejne atrakcji i turystów.
Bogusław Chrzan w rozmowie z Lwówecki.info wskazuje, iż ostatnie lata mimo pandemii dla Lubomierza były sukcesem, jeżeli chodzi o wzrost zainteresowania turystów. W okresie covidu liczba odwiedzających Muzeum wzrosła o sto procent, a po pandemii LCK odnotował kolejny stuprocentowy wzrost odwiedzających.
– Lubomierz to jest rozwój turystyki i nowe wydarzenia kulturowe, artystyczne czy to jakieś warsztaty czy muzea, które będą się tworzyć od nowa. Choćby muzeum Ducha Gór, które powstanie po remoncie naszego Klubu i sprawi, że tych turystów w Lubomierzu będzie coraz więcej i oni będą ożywiać tą piękną miejscowość jaką jest Lubomierz. Warto robić te imprezy filmowe tutaj, bo ci ludzie przyjeżdżają po to, żeby zobaczyć Lubomierz, zobaczy te wspaniałe kostiumy z filmu „Sami Swoi”, które są w naszym muzeum. – podkreśla Dyrektor, który dodaje, iż ten plener filmowy, który był wystawiony przy Muzeum, czyli kamery, reflektory, blendy – zostaną w Lubomierzu do końca roku, więc turyści będą mogli poczuć się w muzeum jak na planie filmowym.
czytaj: Czy Festiwal w Lubomierzu jest potrzebny, czyli cudze chwalicie…
26. Ogólnopolski Festiwal Filmów Komediowych w Lubomierzu przeszedł do historii. Z jednej strony szkoda, iż pogoda nie dopisała, ale na to niestety, nikt nie ma wpływu. Z drugiej strony możemy się cieszyć bo do 27. Ogólnopolskiego Festiwalu Filmów Komediowych został już niespełna rok. Z pewnością będą nowe atrakcje, ciekawi aktorzy i sporo dobrej muzyki. A w międzyczasie warto odwiedzić Lubomierz, tamtejsze Muzeum, przespacerować się uliczkami, zobaczyć wystawę rzeźb, poczuć klimat filmowego miasteczka.