Sobotnia zabawa podczas XXIII Ogólnopolskiego Festiwalu Filmów Komediowych trwała do późnych godzin nocnych lub jak kto woli niemal do rana. Każdy, kto przyjechał do Lubomierza, żeby miło spędzić czas, żeby spotkać się z aktorami, lub po prostu pobawić się podczas koncertów znalazł tu coś dla siebie.
Gościem specjalnym tegorocznego Festiwalu jest Jacek Fedorowicz – aktor, scenarzysta, prezenter telewizyjny a przede wszystkim satyryk, który spotkał się z lubomierską publicznością.
Jak zawsze sporym zainteresowaniem publiczności cieszyły się uroczystości w Zaułku Filmowym. Wśród gwiazd, które w tym roku przybyły na tę ważną uroczystość nie zabrakło człowieka, od którego to wszystko się zaczęło, czyli odtwórcy roli Witii w filmie Sami Swoi – Jerzego Janeczka. W Zaułku Filmowym towarzyszyli mu m.in. aktorzy popularnego serialu telewizyjnego „Na sygnale”: Lea Oleksiak, Anna Haba, Wojciech Zygmunt i Tomasz Piątkowski. Nie zabrakło także serialowej Halinki Kiepskiej, czyli Marzeny Kipiel- Sztuki, która Lubomierz traktuje niemal jak swój drugi dom. Po raz pierwszy w mieście Samych Swoich zagościł także Jacek Fedorowicz.
W tym roku do 101 pamiątkowych tablic w lubomierskim Zaułku Filmowym dołączyły kolejne trzy. Odsłonili je: Jacek Fedorowicz, Lea Oleksiak i Tomasz Piątkowski.
Tuz po odsłonięciu tablicy ze swoim nazwiskiem Jacek Fedorowicz przyznał, iż mimo ponad sześćdziesięciu lat podróży po kraju w Lubomierzu zagościł po raz pierwszy i dodał, że jest zachwycony tym miasteczkiem: – Daję Wam słowo honoru, że od pierwszej chwili jestem pod wrażeniem. Ja jestem z zawodu artysta malarz, o czym pewnie nie wiecie. Zawsze wszystkim tłumaczę, że artysta malarz, sztalugowy, olejny niesprzedawalny. W związku, z czym moje pierwsze wrażenie było czysto malarskie, że to jest tak niesamowicie malownicza miejscowość, że ja się wcale nie dziwię reżyserom, że tutaj umieszczali sceny ze swoich filmów, bo tu jest tak, że gdziekolwiek postawisz kamerę w kadrze jest pięknie – zachwycał się aktor, który żeby tradycji stało się zadość musiał złożyć także uroczystą przysięgę, w której podziękował „szajce organizatorów” za zaproszenie do Lubomierza oraz zapewnił, iż swoją kolejną książkę zatytułuje „Cuda lubomierskie, czyli komedia po pas”.
Lea Oleksiak po odsłonięciu tablicy ze swoim nazwiskiem przyznała, iż jest to dla niej niespodzianka i ogromne wyróżnienie. Serialowa doktor Anna Reiter nie kryła zachwytu z tego, co udało jej się zobaczyć w Lubomierzu. Jak podkreślała przed kamerami największe wrażenie zrobił na niej przepiękny lubomierski kościół. Zapewniała także, że na długo w jej pamięci pozostanie wspomnienie z lubomierskiego muzeum.
Tomasz Piątkowski w serialu „Na sygnale” twardziel, szef stacji pogotowia i lekarz, jednak podczas odsłaniania tablicy ze swoim nazwiskiem w lubomierskim zaułku sław nie krył wzruszenia.
Po uroczystościach w Zaułku Filmowym aktorzy, zaproszeni goście oraz licznie zgromadzona publiczność w korowodzie przeszła pod scenę XXIII OFFK, gdzie wszystkich uczestników tegorocznego Festiwalu – parlamentarzystów, samorządowców, sponsorów i najlepszą na świecie lubomierską publiczność powitali Pan Marek Chrabąszcz Burmistrz Lubomierza oraz towarzysząca mu Pani Jadwiga Sieniuć.
Uroczystość otwarcia i tradycyjnego przecięcia Kargulowym sierpem powrósła stała się także okazją do złożenia podziękowań senatorowi Krzysztofowi Mrozowi za okazaną pomoc przy organizacji tegorocznego Festiwalu. W ramach podziękowań Pan Marek Chrabąszcz wręczył senatorowi lubomierski złoty granat.
Wieczór upłynął w rytmach disco-polo & dance. Przed lubomierską publicznością wystąpiły zespoły: Yzzy, Enjoy oraz Basta.
YzzY znany także, jako DiDżej Mietek a prywatnie Dariusz Niewiński to pochodzący z Białegostoku wokalista i dj, który występował także w telewizyjnym show pt.: “Kto poślubi mojego syna”, gdzie jego mama szukała dla niego żony. W Lubomierzu YzzY dał się poznać, jako fantastyczny człowiek, sympatyczny, życzliwy a przy tym profesjonalista, który ze sceny potrafi nawiązać wspaniały kontakt z publicznością. W sobotni wieczór YzzY zagrał swoje najpopularniejsze przeboje a przed północą wystąpił także, jako DJ bawiąc lubomierską publiczność hitami disco – dance.
Kolejną gwiazdą był zespół Enjoy, który został założony w 2014 r. w Sokołowie Podlaskim przez wokalistę i lidera Jarosława Nowotniaka, który początkowo występował, jako solista, jednak z czasem do Jarka dołączyli Paulina Woźniak, Bartosz Kotowski oraz Paweł Zakrzewski. Zespół koncertuje po całym kraju. Gra muzykę disco polo, dance, pop, która w ich wykonaniu cieszy się dużą popularnością.
W Lubomierzu zespół dał z siebie wszystko. Usłyszeliśmy m.in. takie utwory jak: Słońce i deszcz, Czasoprzestrzeń, Zaczarowała mnie, Zakochałem się, czy tegoroczny hit: „1000 mil”. Fani zostali obdarowani setką płyt a po koncercie liderzy zespołu długo rozdawali autografy i robili sobie zdjęcia.
Gwiazdą sobotniego wieczoru była BASTA, która na rynku muzycznym istnieje od 2007 roku. Założycielką zespołu i wokalistką jest Ewa Tokarzewska – pseudonim: Eva Basta – piosenkarka, tancerka, choreograf. Podczas koncertu w Lubomierzu oczywiście nie mogło zabraknąć takich hitów jak “Hej czy ty wiesz”, “Kocham ten stan” oraz “W niebie miejsca nie ma”.
W tym roku sobotni, festiwalowy wieczór upłynął w rytmach disco polo, dance, w rytmach muzyki, do której słuchania niewielu się przyznaje, jednak patrząc na wspaniale bawiącą się publiczność, która wraz z artystami śpiewała wszystkie utwory i która znakomicie się przy nich bawiła trzeba przyznać, iż organizatorzy dokonali trafnego wyboru.
Dziś, to jest w niedzielę w Lubomierzu czeka na nas kolejna dawka atrakcji. Nie zabraknie spotkań z aktorami. W zaułu filmowym odsłonięte zostaną kolejne trzy tablice. A wieczorem ze sceny popłyną hity takie jak: “Cegła”, “Autsajder”, „List do M.”, „Po prostu bądź”, „Lucciola”, „Kocham cię, kochanie moje”, czy „Cykady na Cykladach”.
Zapraszamy do Lubomierza
Kliknij tutaj i sprawdź program
XXIII Ogólnopolskiego Festiwalu Filmów Komediowych Lubomierz 2019
Obejrzyj galerię zdjęć
Lipa
Jedynym plusem tego festiwalu było to, że nie odbywał się w rynku.
Jedynym plusem była pogoda
Wiesiek odłóż flaszki na stół bo ludzie patrzą….ożesz