Coś kupię, coś sprzedam, coś zamienię, coś wynajmę, „głosuj tylko na mnie, bo kocham to miasto”, przyjedź na imprezę i baw się dobrze, … W ścisłym centrum Lwówka Śląskiego, vis-à-vis zabytkowego ratusza znajduje się obiekt, który od lat szpeci wizerunek miasta stanowiąc, jak nie miejskie śmietnisko, to swoistą tablicę ogłoszeń.
Pierwotna funkcja kiosku, w którym można było kupić los i zostać milionerem dawno przeminęła. Teraz to już tylko niewielki budynek z blachy z obdrapanymi ścianami. Choć nieużytkowany, wciąż przyciąga wzrok. Jeszcze nie tak dawno temu redakcja Lwówecki.info pokazywała zdjęcia, jak wygląda zaplecze totolotka, gdzie było składowisko butelek po alkoholu i z daleka czuć było odór moczu.
Dziś stary pawilon po totalizatorze sportowym z uwagi na swoją znakomitą lokalizację stał się ofiarą bezmyślności. Jego ściany pokrywa dziki, niekontrolowany chaos ogłoszeń drobnych. Korzystały z niego komitety wyborcze zachęcając do głosowania na swoich kandydatów, którzy to jak zapewniali kochają to miasto i jego mieszkańców, korzystają lokalne firmy, które przekonują do swojej uczciwości i wysokiej, jakości usług, korzystają miejskie kluby i organizacje, które, na co dzień przekonują o swojej dbałości w wartości, korzystają osoby prywatne, które biorą przykład z pozostałych.
W efekcie kolorowe kartki, w różnych rozmiarach i stanach zużycia, przyklejone naprędce taśmą lub klejem, chaotycznie piętrzą się na sobie. Niektóre już pożółkłe, inne z wyblakłym drukiem, a jeszcze inne całkiem nowe. Ich autorzy zapewne są dumni z siebie, bo pokazali się „na mieście”. Ustalenie nazwisk osób prywatnych, nazw firm, czy organizacji nie nastarcza wielkiego problemu, bo autorzy zadbali o to, by być rozpoznawalnym.
W naszej ocenie autorzy tych ogłoszeń miast faktycznie przekonać o przywiązaniu do lwiego grodu i jego mieszkańców, świadczeniu najwyższych, jakości usług, czy umiejętności organizacji najlepszych wydarzeń pokazały jedynie totalną ignorancję dla porządku publicznego szpecąc wizerunek miasta.
Niestety, jak łatwo było przykleić ogłoszenia, tak już usunąć je ze ściany nie ma komu. Zaległości nadrabia tu Matka natura, zrywając kolejne kawałki kartek i roznosząc je po zakamarkach miasta. W poprawie wizerunku miasta z pewnością pomogłoby kilka mandatów. Tyle tylko, że bez Chuck Norris to raczej misja niemożliwa.
A jaka jest Wasza ocena? Czy pawilon po totolotku jest odpowiednim miejscem na przyklejanie ogłoszeń drobnych? Czy słupy ogłoszeniowe i tablice ogłoszeń już nie wystarczają? Czy powinny posypać się mandaty? I ewentualnie, kto powinien teraz zadbać o przywrócenie porządku w tym miejscu?
W tm miejscu powinno być coś innego tp przejście zagospodarować trzeba trochę nowocześniej tym bardziej że jest w centrum miasta a tu dwa przybytki – jeden trup a drugi w agonni .
Straż Miejska nie widzi?
Kto jest właścicielem tego pawilonu? Osoba prywatna, gmina? Najlepiej zlikwidować, bo tylko szpeci.
Usunąć całość przed Agatowym” zrobić przejście w sumie jest tą wizytówką Lwówka..
Panie Burmistrzu zaraz Lato Agatowe i tysiące ludzi będą to widzieć.
Sugestia: eksmitować sztuczne kwiaty, obie budki wyciąć i zrobić na ich miejscu fontannę lub zasadzić kłąb na podobiznę tych przy przejściu dla pieszych
Akcja pokazowa członkow stowarzyszenie po sromie mieszkancow za 3…2….1….
No najłatwiej roz…dolić . A może trochę jakiś kreatywnych pomysłów. Zostawić relikt PRL ale odremontować . Co w nim zrobić, szczerze nie wiem ale może ktoś ma pomysł. Może sklepik dla lokalnych rolników gdzie codziennie kupisz świerże mleko, jajka i warzywa od typowej wiejskiej babci. Tak wiem że jest targ. Ale nie każdy ma możliwość lecieć rano co drugi dzień. A tak bym zjadła chleba z prawdziwym masłem i serem
Sanepid nie da zgody na sprzedaż. Nie jest możliwe stworzenie tam warunków sanitarnych.
Tam powinni połączyć ulicę Curie Skłodowskiej z rynkiem
Szalet miejski za 500 tyś zł.
Super zapraszamy turystów do zwiedzania Lwówka Śl.
Zaorać i bratki posadzić
Co z wystawą przed sklepem na Sienkiewicz ? Sadzonki i inne badziewie można sprzedawać na targowicy, jest problem z przejściem po chodniku. obok jest lokal sprzedający lody ,trudno przejść swobodnie aby nie zniszczyć towaru! Panie Burmistrzu wysłać Straż Miejską w miasto ale z buta !!!!
jak strącisz i zniszczysz, musisz płacić. Proste. Tak działa sprzedaż bardzo bezpośrednia