Jedną z częstszych przyczyn pożarów są te wywołane przez zwarcie instalacji elektrycznej. Są one o tyle groźne, iż zazwyczaj zdarzają się podczas naszej nieobecności w domu.

Wprawdzie energia elektryczna do naszych miast dotarła nieco ponad sto lat temu, ale dziś nie wyobrażamy sobie już życia bez prądu. Ten zasila niemal wszystko. Korzystamy z niego często bez ograniczeń nie zwracając uwagi, iż z każdym rokiem pobieramy coraz więcej prądu. I nie chodzi tu tylko o rosnące rachunki, ale także o obciążenie naszych instalacji.

Do najczęstszych przyczyn przeciążenia należy podłączenie zbyt wielu odbiorników do obwodów lub urządzenia o zbyt dużej mocy, zastosowanie zbyt małego przekroju przewodu w stosunku do prądu pobieranego w sieci, źle dobrane zabezpieczenia i brud, gromadzący się na stykach.

Często dochodzi także do zwarć instalacji spowodowanych czy to poprzez uszkodzenie izolacji przewodów, lub zbyt słabe dokręcenie styków.

Włączony dużej mocy piecyk elektryczny, bojler, ale nawet zwykła pralka, czy pozostawiona w kontakcie ładowarka od telefonu, każde z tych urządzeń może przysporzyć nam wielkich kłopotów.

Warto także pamiętać, iż oprócz zwarć przeciążeń w naszych mieszkaniach do tych może także dochodzić w szafkach, przy licznikach, bezpiecznikach.

Do takiego zdarzenia doszło właśnie w środę 29 maja w Gryfowie Śląskim. Dyżurny Powiatowego Stanowiska Kierowania PSP w Lwówku Śląskim zgłoszenie o pożarze liczników elektrycznych znajdujących się na klace w budynku wielorodzinnym na ul. Sikorskiego przyjął tuż po godzinie 9.

Na miejsce natychmiast dysponowano zastępy strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim oraz OSP KSRG w Gryfowie Śląskim, a także patrol gryfowskiej policji.

Przyczyny pożaru ustalają policjanci.

W przypadku pożaru sprzętu elektrycznego pamiętajmy, by nie gasić go wodą, co niesie za sobą ryzyko porażenia. W takiej sytuacji najlepiej sprawdzi się gaśnica do urządzeń elektrycznych. Warto zaopatrzyć się w taką gaśnicę, która z pewnością zwiększy nasze i naszych bliskich bezpieczeństwo.