Mieszkańcy Chmielenia nie kryją, iż czują się oszukani przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad i na początku nowego roku ponownie zamierzają głośno wyrazić swoje niezadowolenie z niedotrzymanych obietnic i braku chodnika w ich sołectwie.
Mieszkańcy od lat proszą o budowę chodnika przy prowadzącej przez ich sołectwo drodze krajowej. Jednak ze strony zarządcy nie było dobrej woli, żeby poprawić bezpieczeństwo przy tej bardzo ruchliwej drodze. GDDKiA latami twierdziła, iż DK30 w Chmieleniu jest bezpieczna, na dowód, czego w oficjalnej odpowiedzi na pytania redakcji Lwówecki.info w 2016 roku jej reprezentanci pisali: „Analiza wypadków na podstawie statystyk otrzymanych z Centrali GDDKiA (dane z Komend Wojewódzkich Policji) za okres od 2010r. do 10.07.2015 r. wykazała, że na odcinku od km 45+650 do km 46+850 drogi krajowej nr 30 nie odnotowano żadnego wypadku.”
Z tymi statystykami nie zgadzał się wówczas Pan Dariusz Penkala – Odpowiadają, że według statystyk na tym odcinku drogi nie było żadnych zdarzeń drogowych, aczkolwiek z materiałów, które My posiadamy z Komendy Głównej wynika, że tych zdarzeń drogowych było ponad 170, 17 osób było rannych i 5 ofiar śmiertelnych – mówi Radny Sołectwa Chmieleń.
Kiedy słowa, prośby, pisma nie pomogły zdesperowani mieszkańcy w listopadzie 2016 roku wyszli na ulicę i zablokowali „trzydziestkę”.
„Chmieleń protestuje, chodników oczekuje!”, „Żądamy chodników”, „Chcemy iść bezpiecznie”, „Droga śmierci”, „Mamy dość czekania, żądamy wykonania!”, „Szczęśliwej drogi już czas”, „Chcemy bezpiecznie żyć, chodnik musi być!”, „STOP śmierci na drodze w Chmieleniu”, to tylko niektóre z haseł, jakie widniały wówczas na transparentach.
Po proteście GDDKiA zrewidowała swoje stanowisko w kwestii bezpieczeństwa na tym odcinku. Padły szumne zapowiedzi, z których niestety, tylko niewielką część udało się zrealizować. – Coś drgnęło po akcji protestacyjnej. Okazało się, że będzie 3.000 metrów chodnika wybudowane. – wspomina dziś Radny Dariusz Pękala. – Później wiadomo, coś tam w budżecie, pieniądze się poprzesuwały, uciekły i nagle okazuje się, że zrobią tylko ok. 300 metrów, a później będą etapować kolejne odcinki. – dodaje.
Te około 400 metrów faktycznie udało się wybudować. Reszta pozostaje w dalece nieokreślonej przyszłości. – Jestem po rozmowie z panem dyrektorem, który powiedział, że w przyszłym roku budżetowym nie jest to zadanie w ogóle ujęte w budżecie GDDKiA, dlatego wznawiamy akcję protestacyjną. – mówi rozczarowany poczynaniami drogowców Dariusz Pękala, który zapewnia, że mieszkańcy sołectwa są bardzo mocno poirytowani zachowaniem władz i że wszyscy czują się oszukani. – Chcemy, żeby zaczęto nas traktować poważnie, bo walczymy w słusznej sprawie, walczymy o swoje bezpieczeństwo, o bezpieczeństwo swoich bliskich, swoich dzieci. Wszyscy mieszkańcy zadeklarowali się wziąć czynny udział w proteście. – mówi radny, który przypomina także, iż już w 2012 roku mówiło się o budowie obwodnicy Chmielenia, żeby główny ruch w znacznej mierze samochodów ciężarowych wyprowadzić ze wsi, jednak sprawa ucichła. – Jeżeli obwodnicy nie ma, to jedynym słusznym rozwiązaniem byłaby budowa chodnika. – mówi Dariusz Pękala i dodaje: – Rozmawiałem kilka dni temu z obecnym dyrektorem panem Śmigielskim. Był zdziwiony i pytał, kto nam obiecał chodnik. Ja mu mówię, że ówczesny dyrektor pan Nowak. Na co on, że o niczym nie wie i z tego, co się orientuje, to w przyszłym roku nie ma wpisanego do budżetu tego chodnika. – mówi radny, który dodaje, iż dwa miesiące temu w odpowiedzi na pismo wystosowane przez niego i Burmistrza Gminy Lubomierz GDDKiA twierdziła, że chodnik w Chmieleniu jest w budżecie na ten rok.
Mieszkańców sołectwa Chmieleń wspierały i nadal wspierają władze Lubomierza. – W zakresie poprawy bezpieczeństwa zawsze jesteśmy za. – mówi wiceburmistrz Adam Skrzydłowski.
Ze wsparciem i pomocą przychodzi także Poseł RP Pan Robert Obaz, któremu jeszcze zanim został posłem udało się doprowadzić do budowy ronda na skrzyżowaniu drogi krajowej z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby w miejscowości Goduszyn. Wczoraj poseł Obaz spotkał się z radnym Pękalą i mieszkańcami sołectwa Chmieleń. Po spotkaniu padły konkretne pomysły i kierunki działań.
– Chmieleń liczy co prawda lekko ponad 500 mieszkańców jednak jego położenie jest szczególne. To wieś, która leży przy niezwykle uczęszczanej drodze prowadzącej z Jeleniej Góry do Zgorzelca. Każdego dnia przejeżdżają tędy setki samochodów, które nie zawsze stosują się do ograniczeń prędkości obowiązujących praktycznie na całej długości liczącej prawie 4 km miejscowości. Natężenie ruchu w tym miejscu powinno rozbudzić wyobraźnię urzędników z GDDKiA. Uważam, że chodnik w tym wypadku to niezbędnych fundament budowy bezpieczeństwa drogowego pieszych w Chmieleniu. – mówi redakcji Lwówecki.info Poseł RP Robert Obaz, który przyznaje, iż każdy kto zapoznał się z historią budowy tego chodnika powinien zrozumieć, że mieszkańcy czekają na niego latami.
– Sprawa jego budowy wykracza daleko poza obecnego sołtysa. Brak zdecydowania w jego kwestii to igranie z ludzkim życiem. Trochę to przykre, że wychodzi na to, że urzędnicy czekają z podjęciem działań na tragedię. Każdy dzień zwłoki w budowie chodnika to kuszenie losu. Drogą natomiast poruszają się nie tylko dorośli ale także i dzieci. – zauważa Poseł, który nie kryje, iż dobrze wie, jak spychane są na margines małe miejscowości, które w tak prostych, ale ważnych dla bezpieczeństwa kwestiach pozostają same.
– Nie chcę by taki los spotkał Chmieleń. Dlatego wykorzystam te instrumenty jakimi dysponuje poseł by przypomnieć GDDKiA o tej miejscowości. – zapewnia Robert Obaz, który dodaje: – W tej chwili są dwie ważne sprawy: sporządzenie pisma do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na które będę oczekiwał niezwłocznej odpowiedzi a druga to wygłoszenie w sprawie Chmielenia oświadczenia poselskiego na najbliższych posiedzeniu Sejmu.
Planowany na początek 2020 roku protest jest nieunikniony. Odwieść mieszkańców od niego mogą tylko władze GDDKiA przedstawiając konkretne daty budowy chodnika w ich miejscowości. Mieszkańcy mówią, że nie chcą czekać aż ktoś z ich bliskich, sąsiadów zginie na tej drodze a dziś spacer wzdłuż drogi krajowej nr 30 to igranie ze śmiercią. – Tym, którzy twierdzą, że na drodze jest bezpiecznie polecamy przejście z jednego końca wsi na drogi prowadząc wózek dziecięcy, bądź idąc z dzieckiem za rękę. – mówi jeden z mieszkańców.
O zajęcie stanowiska w tej sprawie i wyjaśniania zwróciliśmy się również do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jej rzecznik zapewnia, iż odpowiedź otrzymamy niezwłocznie. Tak więc, jak tylko odpowiedź dotrze do redakcji, to również niezwłocznie ją opublikujemy.
Kiedy wybudują obwodnicę naszej miejscowości pytają mieszkańcy Chmielenia? Jest odpowiedź GDDKiA