Wystarczyło trochę deszczu, mokra nawierzchnia na „feralnym zakręcie” w Radoniowie i już mamy wypadki.
Tuż przed godziną 16. w sobotę, 7 września 2019 roku na drodze krajowej nr 30 w miejscowości Radoniów doszło do kolejnego w tym miejscu niebezpiecznego zdarzenia. Kierująca Fordem Fiesta kobieta jadąc od strony Jeleniej Góry straciła panowanie nad autem i to wypadło z drogi i dachowało.
W zdarzeniu poszkodowana została kierująca Fordem kobieta oraz jadące z nią dziecko.
Okoliczności zdarzenia badać będzie policja.
Tym zakrętem po tylu wypadkach powinna zająć się prokuratura za narażenie życia przez drogowców.
DK30.Wszystkie pieniądze wydali na wyznaczenie pasa drogowego,niestety nic chyba nie zostało na koszenie poboczy.Takich zapuszczonych dróg nie ma nigdzie w okolicy.Gwizdy dla zarządzających z Lubania.Wrocław mógłby się temu przyjrzeć.
Jak na Henrykowie i po sprawie!
Jak byls by normalna predkosc jak na ogemraniczeniu nic by nie bylo sam mialem tam wypadek bo nie dostosowalem warunkow do jazdy do rzeczywustosci
tysiące samochodów pokonuje bezpiecznie ten zakręt każdego dnia a średnio raz na 2-3 tygodnie ktoś z niego wypada. Czy to wina złego wyprofilowania zakrętu? No zastanówcie się co piszecie!!!! To ewidentny brak umiejętności i lekceważenia ograniczenia prędkości do 50 km/h, nic więcej.
Do Edward tam trzeba jechać z prędkością jaka jest na znaku i tyle nic by się nie stało
To zapytaj starszego Pana który dwa tygodnie temu wyleciał z tej drogi (opel rej. Zgorzelecka) jechał wolniej niż dopuszczalna. A skoro ten zakręt jest dobrze wyprofilowane to dlaczego statystycznie jest na nim znacznie więcej wypadków niż na innych z takim samym ograniczeniem prędkości? Zakręt przygotowany pod obwodnicę tylko dalej zabrakło kasy. I nie chodzi tu tylko o prędkość.
Ten zakręt po prostu weryfikuje kierowców i stan ich pojazdów, mierni kierowcy i piraci wypadają, naturalna selekcja.
Dobrze że dziecku nic się nie stało A mamusi należy dolać oleju do główki bo wyparował na siłce