Zgadnijcie ile razy można ponownie układać kostkę na chodniku?

2
1095

Pamiętają państwo taki fragment filmu „Rejs”, kiedy to inżynier Mamoń klaruje Sidorowskiemu oraz jego i swojej żonie: „I kto za to płaci? Pani płaci, pan płaci, my płacimy”.

 

Trzy razy w ciągu ostatnich pięciu lat przekładano kostkę na drodze dojazdowej od do jednego z budynków na przy ulicy Kościuszki we Wleniu, od strony ulicy Ogrodowej. Kolejną nietuzinkową inwestycję realizowaną pod okiem burmistrza Artura Zycha opisuje portal Wleninfo.pl.

„W maju 2017 roku Gminna Brygada Remontowa przystąpiła do układania nawierzchni z kostki betonowej na drodze dojazdowej do posesji przy ulicy Kościuszki. Już po pierwszych próbach okazało się, że jakość prac jest tak mierna, iż mieszkańcy zwrócili się z prośbą o interwencję do portalu wleninfo” – wskazuje redaktor naczelny portalu pan Andrzej Jaśkiewicz, który pięć lat temu, kiedy to po raz pierwszy „fachowcy pod okiem fachowca” zabrali się za układanie nawierzchni otrzymał od czytelników taką informację:

Wymianę nawierzchni rozpoczęto w maju i do tej pory odcinek raptem 30- metrowy jest nieukończony. Mało tego, kostka położona jest niechlujnie, grunt nie został właściwie utwardzony, w kilku miejscach utworzyły się już dołki. Stare betonowe płyty wywalone na trawnik straszą trzeci miesiąc.” – wspomina, przypominając przy tym jednocześnie o następnej przebudowie, w której to po skargach zmieniono kierunek położenia bruku z równoległego do krawężnika na prostopadły. Jak domniemywa w założeniu prawdopodobnie miało to poprawić wygląd i estetykę nawierzchni. I przyznaje, iż niestety nie poprawiło tego, a jakość prac nie uległa zmianie.

„Burmistrz stwierdził wręcz, że to partactwo jest „normalnym trybem stosowanym przez większość gmin w Polsce pozwalającym na wykonywanie niezbędnych prac za pomocą własnych sił. Jak to wygląda w praktyce, wystarczy sobie przypomnieć słynną barierkę w Marczowie, remont drogi w Łupkach i wiele innych „perełek” na terenie gminy.” – wytyka burmistrzowi wleński portal, który zauważa, iż w ubiegłym tygodniu kostka na drodze do posesji przy ulicy Kościuszki została po raz trzeci przełożona, przynajmniej częściowo. Tym razem przez profesjonalistów, jedną z lwóweckich firm.

Mieszkańcy zachodzą w głowę i pytają; kto za to zapłaci? Na co redaktor naczelny Wleninfo.pl odpowiada przypominając fragment kultowego filmu:

„Pamiętają państwo taki fragment filmu „Rejs”, kiedy inżynier Mamoń klaruje Sidorowskiemu oraz jego i swojej żonie: „I kto za to płaci? Pani płaci, pan płaci, my płacimy”. Mam takie nieodparte wrażenie, że rządzą nami tacy właśnie Mamoniowie.” – czytamy dziś na wleńskim portalu.

2 KOMENTARZE

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj