Pełniąc obowiązki służbowe w drugi dzień Świąt Wielkanocnych na dolnośląskim odcinku autostrady A4 inspektorzy transportu drogowego zatrzymali do kontroli kierowcę, który kierował 40 tonowym zestawem pojazdów z uprawnieniami kategorii „B” i „B+E”.
5 kwietnie br. na terenie powiatu legnickiego inspektorzy zatrzymali do kontroli kierowcę prowadzącego zestaw pojazdów składający się z ciągnika siodłowego oraz naczepy. Podczas prowadzonych czynności kierowca, mimo żądania kontrolującego inspektora, oprócz karty kierowcy wyjętej z tachografu cyfrowego nie okazał żadnego innego dokumentu. Nie miał przy sobie wypisu z licencji, uprawniającej przewoźnika do realizacji przewozu drogowego, ani dokumentu dotyczącego przewożonego ładunku.
Na podstawie przesłanych przez przedsiębiorcę skanów dokumentów inspektorzy ustalili, że pojazdem przewożony jest sprzęt AGD załadowany w Żarowie, który miał być dostarczony do Wielkiej Brytanii.
W oparciu o dane uzyskane z bazy centralnej ewidencji pojazdów i kierowców inspektorzy stwierdzili, że kierowca nie miał uprawnień kategorii C, ani C+E uprawniających do kierowania zatrzymanym do kontroli zestawem pojazdów. Posiadane przez niego uprawnienie kat. B i B+E upoważniało go do kierowania pojazdami samochodowymi o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony łącznie z przyczepą (przyczepami), przy czym w zakresie kategorii B+E dopuszczalna masa całkowita ciągniętej przyczepy nie może przekraczać 3,5 tony.
Kierowca potwierdził, że nie ma wymaganych uprawnień oraz niezbędnej przy realizacji przewozów drogowych kwalifikacji wstępnej oraz oświadczył, że jego przejazd rozpoczął się w miejscu załadunku towaru oraz miał zakończyć się na terenie bazy firmy w Powiecie Bolesławieckim. Tam do pojazdu miał wsiąść inny kierowca i dalej realizować przejazd. Powyższe potwierdził przewoźnik, który, jak wynikało z wyjaśnień kierowcy, osobiście dowiózł go do Żarowa. Analizując zapisy na karcie kierowcy inspektorzy stwierdzili, że nie był to pierwszy realizowany przewóz bez wymaganych uprawnień do kierowania i nie tylko realizowany na terenie Polski. Z wizualizacji danych z karty kierowcy wynikało, że w dniach 23-24 marca br. prowadził pojazd na terenie Niemiec.
Nie były to jedyne ujawnione naruszenia. Inspektorzy stwierdzili również wykonywanie przewozu w czasie obowiązywania zakazu ruchu na drogach dla tego typu pojazdów, w czasie Świąt Wielkanocnych ponadto naruszenia dotyczące czasu pracy oraz obsługi tachografu.
Wobec przewoźnika oraz osoby zarządzającej w przedsiębiorstwie transportem wszczęto postępowania administracyjne. Na kierowcę nałożono mandaty karne oraz wydano zakaz dalszej realizacji przewozu.
-/DITD/-