Wypadek na krajowej trzydziestce. Droga zablokowana

12
3420

O godzinie dziesiątej do dyżurnego powiatowego stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim wpłynęła informacja o zdarzeniu drogowym na 45 kilometrze drogi krajowej nr 30 w Radoniowie.

 

Wesprzyj strażaków. To bardzo proste.

Wystarczy, że w rocznym zeznaniu podatkowym w rubryce „wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP)” w polu KRS wpiszesz numer: 0000116212 a w polu: „Cel szczegółowy 1%” wpiszesz: OSP Lubomierz. Oczywiście w polu „Kwota” należy wpisać poprawną kwotę jednego procenta podatku.

Ten kilkukilometrowy odcinek drogi od lat okryty jest złą sławą. Jednak zarządcy drogi – Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie widzi potrzeby ingerencji w infrastrukturę drogową i całą odpowiedzialność za zdarzenia zrzucana jest na kierowców, którzy nie zachowują należytej ostrożności a często także nie stosują się do obowiązujących ograniczeń prędkości. W efekcie co najmniej kilkanaście razy w roku dochodzi tam do różnego rodzaju zdarzeń drogowych.

Nie inaczej było i w dniu dzisiejszym. Informacja o zdarzenia, w którym udział brał bus firmy kurierskiej i samochód osobowy marki Peugeot do dyżurnego powiatowego stanowiska kierowania wpłynęła o godzinie 10. Na miejsce natychmiast zadysponowano zastępy strażaków z JRG w Lwówku Śląskim i OSP KSRG w Lubomierzu a także zespół ratownictwa medycznego i patrol policji.

Droga w miejscu zdarzenia jest zablokowana. Policja kieruje na objazdy.

Kierujący pojazdem typu bus podczas wyprzedzania na łuku drogi zderzył się z prawidłowo jadącym z naprzeciwka pojazdem osobowym. Uczestnicy zdarzenia nie odnieśli obrażeń. Kierowca trzeźwy. – wyjaśnia sierż. Olga Łukaszewicz z lwóweckiej policji.

Po przybyciu na miejsce zdarzenia pierwszych zastępów Straży Pożarnej stwierdzono, że doszło do kolizji dwóch pojazdów. Samochód osobowy znajduje się poza jezdnią, na poboczu drogi. Uszkodzony samochód dostawczy blokuje przejazd drogi krajowej, stojąc w poprzek drogi. W trakcie działań okazało się, że nieco dalej zatrzymał się samochód ciężarowy, który również brał udział w zdarzeniu i doszło w nim do drobnych uszkodzeń naczepy. Na miejscu Zespół Ratownictwa udzielał pomocy osobie poszkodowanej, która samodzielnie opuściła jeden z  pojazdów.  Działania Jednostek Ochrony Przeciwpożarowej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu zasilania w pojazdach oraz  ograniczeniu wycieków płynów eksploatacyjnych. W działaniach ratowniczych udział brały 3 jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Lwówka Śląskiego, jeden zastęp OSP  Lubomierz, Zespół Ratownictwa Medycznego, Policja, Służba Drogowa oraz Pomoc drogowa. Droga Krajowa podczas działań była nieprzejezdna. – tłumaczą strażacy z KP PSP w Lwówku Śląskim

12 KOMENTARZE

  1. Przestancie takie rzeczy pisac o zlej slawie itd.. Dokladnie przyczyna zdarzen jest czynnik ludzki plus stan techniczny pojazdow( jazda na starych oponach, kiepski stan zawieszenia, brak umiejestnosci prowadzenia pojazdow i radzenia sobie w trudnych sytuacjach). System szkolenia kierowcow w Polsce jest zenujacy. Kladzie sie nacisk na jazde po luku, parkowania, a nie pokazuje sie namiastki realnej jazdy w roznych warunkach. Finalnie po zdaniu egzaminu takiemu kierowcy wydaje sie,ze jest krolem szos, a moc 55 KM go przerasta.

  2. Wreszcie ktoś miał odwagę powiedzieć prawdę o naszych drogach i drogowcach. Daleko nam do cywiliazcji i najlepiej wszystko zrzucić na kierowców. Gdyby jednak drogi były dostosowane do natężenia ruchu, gdyby były dodatkowe pasy do wyprzedzania i dobrze wyprofilowane zakręty to nie byoby tylu wypadków. Droga krajowa a co rusz ograniczenie prędkości i wszędzie ciągłe linie. Ale najlepiej zwalić na kierowców niedostosowanie prędkości do warunków ha ha ha

    • zgadzam sie z Lwówka do bolca wybudowali nową drogę która ma zaledwie jeden pas, podwójną ciągłą i ogranicznenia nawet do 30 a potem płacz że region sie ie rozwija, że kierowcy wyprzedzają ale jak w społeczeństwie nadal mamy koniuszych to szans na poprawę nie widzę

  3. No właśnie warto podkreślić kto był sprawcą. Kurierzy są jak wrzody na tyłku, w Gryfowie parkują na środku ulicy w rynku, wrzucają sobie awaryjne i zachowują się jak by byli co najmniej w orszaku królewskim. Na drodze wyprzedzają gdzie popadnie. Jak na razie tylko ci z DHLa zachowywali się znośnie tj. jak normalni uczestnicy ruchu, ja przynajmniej nie miałem okazji się na nich naciąć.

  4. Ci kurierzy co tak robią to Ukraińcy, a ci co tak biadolą o przepisowej jeździe to chciałbym Was zobaczyć hipokryci, brak trzymania swojego toru jazdy co doprowadza do takiego typu zdarzeń ale tu sami eksperci zwłaszcza z Gryfowa

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj