Prokuratura Rejonowa w Złotoryi prowadzi postępowanie w sprawie kolejnego przypadku przemocy wobec wychowanka w Ośrodku Wychowawczym w Jerzmanicach-Zdroju. Zgodnie z ustaleniami zdarzenie, które miało miejsce 18 listopada 2024 roku, ujawniono je po analizie nagrań z monitoringu.
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy, Liliana Łukasiewicz, – Prokuratura Rejonowa w Złotoryi w dniu 28.11.2024 r. powiadomiona została przez obecnego Dyrektora Okręgowego Ośrodka Wychowawczego w Jerzmanicach-Zdroju o kolejnym zdarzeniu z użyciem przemocy wobec innego wychowanka na terenie ośrodka w ostatnim czasie. Zdarzenie ujawniono podczas przeglądania monitoringu.
Zgodnie z ustaleniami, 58-letni wychowawca Mirosław W. „kilkakrotnie uderzył pokrzywdzonego oraz szarpał go za ubranie, na skutek czego ww. doznał obrażeń ciała skutkujących rozstrojem zdrowia na okres poniżej 7 dni.” Zarzucany czyn kwalifikuje się jako przestępstwo z art. 157 § 2 Kodeksu karnego, za co grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
– Marcin W. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i podał, że zachowanie z jego strony było jednorazowe, spowodowane niewłaściwym zachowaniem podopiecznego, a także dużym stresem z powodu obciążenia pracą. Stwierdził, że bardzo żałuje tego co zrobił. – przekazała prokuratura.
Biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia oraz postawę podejrzanego, prokurator zdecydował o zastosowaniu wolnościowych środków zapobiegawczych. Są to:
- dozór Policji,
- poręczenie majątkowe w wysokości 6500 zł,
- zakaz kontaktowania się z wychowankami i pracownikami ośrodka oraz zbliżania się do nich na odległość mniejszą niż 50 metrów,
- zawieszenie w wykonywaniu czynności służbowych w ośrodku.
Rzeczniczka prokuratury wskazała, że decyzję uzasadnia niskie zagrożenie karą oraz fakt, że „podejrzany złożył wyjaśnienia i wyraził skruchę.”
To kolejny przypadek przemocy w tej placówce, który zwraca uwagę na konieczność wzmocnienia nadzoru nad funkcjonowaniem ośrodków wychowawczych i ich pracowników.
Trzeba było do wychowawcy nie pyskować
pewnie gówniarz coś sapał do wychowawcy. jak wy chcecie taką młodzież wychować. nie wolno się dać poniżać gnojkom.
bezstresowe wychowanie, a potem mamusia lamentuje, że nie daje rady z dzieckiem i wysyła do ośrodków opiekuńczo wychowawczych. Wychowawcy próbują coś z nimi zrobić lecz nie zawsze się udaje. Może takiemu rozpieszczonemu dziecku należy czasem złoić skórę i pokazać kto tu dowodzi i gdzie jest jego miejsce ??? A może tak nie wolno ???? A może go pogłaskać i poklepać po pleckach ,że dobrze zrobił, żeby dalej gnoił starszych, którzy próbują mu pomóc.
A może dzieci z takim charakterem są potrzebne w dzisiejszych czasach. Zatrudnią się w zagraniczno – polskiej firmie jako kierownicy i będą gnoić swoich rodaków , Co o tym myślicie?
A może takie ośrodki szkolno-wychowawcze nie są potrzebne? Może pozamykać i dać ludziom pozwolenie na broń , niech sami rozwiązują swoje sprawy. Co wy na to ?