Wiceburmistrz Wilczacka o wydanej przez siebie decyzji na zrzut nieczystości do Kwisy

23
2559
edyta wilczacka Świeradów Zdrój

Edyta Wilczacka, która podpisała decyzję na zrzut nieczystości do rzeki Kwisa uderza w lokalne samorządy. Mówi, że sama widziała, jak te zrzucają gówn*.

 

 

W czwartek, 29 czerwca 2023 roku w Świeradowie- Zdroju odbyła się kolejna sesja rady miejskiej. W tej po raz pierwszy uczestniczyła wiceburmistrz. Jak już informowaliśmy na stronach Lwówecki.info Roland Marciniak w czerwcu na to stanowisko powołał byłą dyrektor PGW Wody Polskie Zarządu Zlewni w Lwówku Śląskim osobę, która wydała kontrowersyjną, budzącą wiele emocji i niezadowolenia nie tylko mieszkańców regionu, decyzję zezwalającą miastu Świeradów- Zdrój na awaryjny zrzut ścieków z kanalizacji ogólnospławnej do rzeki Kwisa.

 

– Od 1990 roku jestem właściwie w Świeradowie- Zdroju. Dokładnie 3 września zaczęłam pracę w uzdrowisku. Pracowałam tam 10 lat w dziale inwestycji, w związku z tym sprawy związane z inwestycją nie są mi obce i też będę prowadziła teraz budowę deptaka w Czerniawie. Przez 15 lat mieszkałam tu z moim mężem, który był przez 8 lat również radnym w Świeradowie- Zdroju. Przez dwie kadencje byłam zastępcą burmistrza w Gryfowie Śląskim. Ponieważ Gryfów jest moim miastem rodzinnym w związku z tym mieszkamy akurat tam, niemniej jednak Świeradów jest mi bardzo, bardzo bliski. – mówiła przedstawiając się na początku sesji nowa wiceburmistrz Edyta Wilczacka, która wyraziła nadzieję, iż jej doświadczenie zawodowe będzie pomocne w realizacji celów i przedsięwzięć w mieście.

 

Czerwcowa sesja Rady Miasta Świeradów- Zdrój nie należała do krótkich, łatwych i przyjemnych. Było wręcz odwrotnie. Trwała blisko 9 godzin! Dyskusja była bardzo emocjonująca. Radni, głównie ci nazywani „opozycją” zadawali wiele pytań i wytykali burmistrzowi wiele niedociągnięć. Burmistrz Marciniak w sowich ocenach pracy radnych wychodził daleko poza granice dobrego smaku. Chwilami emocje sięgały zenitu. Anty laurkę Rolandowi Marciniakowi wystawiła w obszernym podsumowaniu jego pracy jedna z mieszkanek, która nie omieszkała m.in. zwrócić uwagi na problem zrzutu nieczystości do Kwisy.

 

 

 

– Na koniec chciałam powiedzieć, że najbardziej się burmistrz skompromitował przelewem do Kwisy. Pięć, czy sześć okolicznych samorządów wystąpiło z apelem w tej sprawie. Bezskutecznym z resztą. W opinii burmistrza to tylko nagonka medialna. Panie burmistrzu, pan zmieni zdanie myślę dopiero wtedy, jak dostanie pan pozew o odszkodowanie od jakiejś organizacji ekologicznej. Oni tylko czekają na takich niefrasobliwych urzędasów, których numer konta można bez żadnego wysiłku namierzyć. – mówiła podczas czerwcowej sesji rady miejskiej Pani Sylwia, jedna z mieszkanek Świeradowa- Zdroju.

 

Temat ścieków w uzdrowiskowym miasteczku jest jednym z bardziej palących. Częściowym rozwiązaniem, odsunięciem jego od głównych ulic miasta stało się wybudowanie przelewu, którym w sytuacjach „awaryjnych”, czyli w praktyce każdorazowo przy większych opadach deszczu, nieczystości stanowiące mieszaninę wód opadowych, ścieków bytowych i wszystkiego tego, co do kanalizacji trafia z domów, hoteli i lokalnych firm zostaje zrzucone do rzeki Kwisa i tą fekalia oraz środki chemiczne płyną przez okoliczne miejscowości, Odrę do morza.

 

– Przelew burzowy do Kwisy, no to jest decyzja, ja tego już nie będę komentował proszę państwa. To jest problem w całej Polsce. A te gminy, które podjęły te apele, hipokryzja do kwadratu, bo tam, … za chwilę pani Edyta, bo akurat pracowała tam wtedy i wydawała tą decyzje jako jeszcze nie samorządowiec, tylko była wtedy dyrektorem Wód Polskich, ale sama się wypowie. – odpowiadał mieszkance burmistrz Roland Marciniak.

 

 

Do tematu zrzutu nieczystości do rzeki ustosunkowała się więc wiceburmistrz Edyta Wiczacka, która jako dyrektor PGW Wody Polskie Zarządu Zlewni w Lwówku Śląskim podpisała się pod decyzją na zrzut mieszaniny wód opadowych i ścieków do rzeki zapewniała, że wszystko zostało zrobione zgodnie z prawem.

 

„Czas i miejsce, żebym wyjaśniała państwu tą decyzję, która jest takim bardzo, jakby to nazwać … dużo ludzi nie ma racji mówiąc w ten sposób, że decyzja została źle wydana. Po pierwsze pani Sylwio, powinna pani przeczytać prawo wodne i zobaczyć, że jest taka możliwość wydania takiej decyzji. Decyzja została wydana zgodnie z prawem.” – zapewniała wiceburmistrz Wiczacka, która przyznała, iż podlegli jej pracownicy początkowo nawalili i nikt tego nie dopilnował, przez co pierwsza decyzja została umorzona.

 

„Było pytanie ze strony państwa radnych, dlaczego pierwsza decyzja została umorzona przez instytucje, … przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Ponieważ w okresie pandemii, tak jak pewnie i w każdym urzędzie praca szła tak jak szła. Był to sam początek, pracownicy nie zwrócili uwage, że nie została wydana decyzja o uwarunkowaniach środowiskowych z artykułu 80. Zostało to cofnięte do ponownego rozpatrzenia. Została wydana decyzja, zostały przeanalizowane jednolite części wód powierzchniowych, zostało to sprawdzone czy taka możliwość zrzucenia wód, no mieszaniny wody, bo to nie są ścieki, tak jak państwo tutaj podkreślacie, bo to są też wody opadowe. Nasza rzeka Kwisa jest w stanie to, powiedzmy tak umownie przetworzyć i nie ma zagrożenia jednolitej części wód.

 

Decyzja została wydana, którą ja podpisałam. Tak jak już tutaj, co niektórym radnym mówiłam, zgodnie z prawem ja tą decyzję mogłam wydać na 30 lat, bo takie mam prawo, miałam prawo jako dyrektor Zarządu Zlewni Wód Polskich. Wydaliśmy ją tylko do 2026 roku, z pełną świadomością, ponieważ Świeradów zgłosił, że będzie robił wszystko aby osiągnąć efekty ekologiczne aglomeracji i dlatego ta decyzja jest wydana tylko do 2026 roku.

 

I tutaj chcę powiedzieć, że jest wielką, naprawdę wielką hipokryzją to co zrobiły gminy sąsiednie. Wydanie tego apelu jest po prostu żenujące.

 

Ja cieszę się, że w tej chwili jestem tu u państwa i zostałam zastępcą burmistrza i mogę to państwo powiedzieć głośno, ponieważ są gminy – może nie chciałabym tutaj ich obrażać ale sama byłam na takich, w takich miejscach, gdzie wtedy jak podpisywali ten apel leciały gówn*, przepraszam za wyrażenie takie kolokwialne i może bardzo nieładne ale naprawdę było tak. I my zwracaliśmy im uwagę, że nie mają prawidłowo rozwiązanej gospodarki ściekowej. Owszem żebym ja mogła zamknąć jakikolwiek wylot wtedy musiałam zrobić całe postępowanie. Nie można tak przyjść, nie wiem zamknąć komuś, nie wiem zaślepić. To nie jest tak, że teraz jest bardzo duża akcja Wód Polski gdzie są zaślepiane nielegalne wyloty, ale to zanim dojdzie do tego momentu, że pracownicy jadą i zaślepiają ten wylot musi być cała procedura administracyjna, bo ktoś może mieć pozwolenie wodnoprawne, które jakby pozwala mu na to zrzucenie.

 

 

Natomiast te gminy, które wystąpiły z tym apelem myślę, że powinny się uderzyć w pierś i się zastanowić czy aby na pewno w ten sposób nie zakrywają swoich problemów rzucając jakby ten kamień w Świeradów. Myślę, że to nie wiem, co jeszcze mogłabym państwu dodać, ale z pełną świadomością mówię tutaj, że decyzja została wydana zgodnie z prawem i mówienie tutaj, że nie wiem wyrażamy zgodę na zrzut gów*en jest naprawdę nietrafiony przepraszam, że tak mówię, bo to bardzo nieładnie brzmi, ale myślę, … bo tak, bo tak do mnie mówią ludzie. Mówię tak bo tak do mnie się zwracają. Ja słyszałam różne nieprzyjemne słowa na ten temat i bronię tej decyzji, bo wiem, że zrobiona jest prawidłowo. Choćby nawet i inne duże miasta mają takie decyzje, które pozwalają na ten zrzut. Proszę państwa obszar działania zarządu zlewni, którym ja byłam dyrektorem to jest od praktycznie Kamiennej Góry pod Krosno Odrzańskie. Cały Bóbr i cała zlewnia rzeki Kwisy łącznie z Polkowicami, także naprawdę zastanówcie się państwo zanim zaczniecie w ten sposób mówić, że coś jest zrobione nieprawidłowo. A co niektórym polecam przeczytanie i zaznajomienie się z prawem wodnym. Jest to gruba lektura niemniej jednak zanim się zacznie kogoś oczerniać to warto się najpierw zapoznać z tematem.” – mówiła podczas sesji wiceburmistrz Wilczacka broniąca swojej decyzji.

 

Tu warto przypomnieć, iż apele o zaprzestanie zanieczyszczania rzeki Kwisa do władz Świeradowa- Zdroju podpisały władze: Gminy Mirsk, Gminy Gryfów Śląski, Gminy Leśna, Miasta Lubań i Powiatu Lwóweckiego.

 

Czy faktycznie te samorządy zrzucają, jak to mówi wiceburmistrz Wilczacka gówn* do rzeki Kwisa, a nikt o tym nie mówi, nikt o tym nie wie, czy to bardziej próba odwrócenia uwagi?

23 KOMENTARZE

  1. Niestety prawda, które sołectwa Mirska i Gryfowa są skanalizowane? Gdzie są oczyszczalnie dla tych wiosek? Pisząc kolokwialnie “ścieki walą do Kwisy”. Pójdą boje i drony będzie udokumentowane, posypią się postępowania, jak znalazł przed wyborami samorządowymi.

    • Panie Janku kto stanowi prawo?Jesteśmy dyktaturą i dyktator stanowi o prawie?Czy też demokracją i to My poprzez naszych wybrańców stanowimy o tym w którym kierunku mamy się rozwijać?

  2. Panie Burmistrzu! Zajmij się Pan na poważnie problemami swojego miasta, bo jest czym. A te zabawki typu drony i boje to niech Pan kupi za własne pieniądze, bo póki co nie zapłacił Pan mieszkańcom za kopciuchy 270 tyś. Lekcje kindersztuby też by się Panu przydały .

  3. Pozwolenie wodnoprawne wydaje się w drodze decyzji na czas określony, nie dłuższy niż 30 lat, liczony od dnia, w którym decyzja stała się ostateczna. 2. Pozwolenie wodnoprawne na wprowadzanie ścieków do wód lub do ziemi wydaje się na okres nie dłuższy niż 10 lat, liczony od dnia, w którym decyzja stała się ostateczna.
    Wystarczy wpisać w internet.
    To może jednak Pani wiceburmistrz powinna poczytać Prawo Wodne

  4. Czyli Edyta widząc patologie akceptowała ją!!!!
    Co więcej – nie zgłaszała:
    przełożonym,
    instytucjom odpowiedzialnym za ściganie takich praktyk,
    organom ścigania
    Teraz jest szczęśliwa ??? Bo broniąc swoją osobę w KOŃCU mówi o nieprawidłowościach ???!!!!!
    Dlaczego tak robi ????

  5. Winni są podlegli pracownicy, winne są samorządy i tylko pani W nie ma sobie nic do zarzucenia. Jakie to
    nieprofesjonalne. Okazuje się, że blade lico i arogancja to nie są wystarczające przesłanki do sprawowania kierowniczych funkcji. Prędzej czy później następuje bolesny reset.

  6. Jak ta Pani może mówić o hipokryzji ? Jakie 30 lat? Boże co z nią jest nie tak? I ona tyle czasu była dyrektorem, az strach pomyśleć co ta Pani jeszcze była w stanie podpisać z takim brakiem wiedzy na temat prawa wodnego 😮 a za te wałki, które robiła w wodach powinna być pociągnięta do odpowiedzialności, a nie zajmować stanowisko wiceburmistrza!

  7. Jeżeli sobie przypominam to ta Pani kiedyś sprzedawała bółki w sklepie swojego męża radnego i z tego wynika że jej to lepiej wychodziło niż to jej dyrektorowanie . Gasić pożaru w gminie nie będzie .Bo nie potrafiła zabezpieczyć swojego archiwum w wodach. Obawiam się o archiwum miastaŚwieradów.Z tego co pamiętam w latach przed 2000 -czym rokiem uzdrowisko spuszczło do kwisy borowinę ma Pani w tym wprawę i nie ma Pani z tym problemu.Co z Pani za dyrektor wód jeżeli miała Pani informację że gminy wpuszczają g……a i nic pani nie zrobiła.Jest Pani spadochroniaŕzem w najgorszym znaczeniu tego słowa jeżeli Pani ta rozumie

  8. “Pięknym” ukoronowaniem działań burmistrza Świeradowa oraz Wód Polskich jest fakt, że mamy w Polsce TYLKO 1% CZYSTYCH RZEK ! Dlatego ci ludzie na tych swoich stołkach czują się jak w raju ! Nikt im nie podskoczy – no bo wszędzie mamy takie Kwisy ! Do tego dodać trzeba rabunkową wycinkę drzew. Niech każdy – niezależnie od zajmowanego stanowiska, zastanowi się i sam sobie odpowie – co zostawimy swoim dzieciom i wnukom ? HAŃBA !

  9. Cóż, pani Sylwia wspominana w artykule, miała pole do popisu pełniąc funkcję sekretarza gminy przez kilkanaście lat… hipokryzja do kwadratu….

  10. Oni wszyscy siebie warci.
    Warcza na siebie Ale jedno drugiemu krzywdy nie zrobiła.
    Za dużo wiedza o swoich walkach I miejsca w areszrach mogloby braknac.

  11. A ciekawe co obradzili w sprawie autobusu szkolnego dla dzieci na nowy rok? Czy to już tak zostanie? Taką ekologia- uzdrowisko. A setki rodziców muszą z okolicznych miejscowości wozić swoje pociechy i odbierać 2 razy dziennie… Masakra

  12. Z tego co wiem, pani Sylwia sekretarzem była 5- 6 latctemu. To już historia. A mieszka w Świeradowie nadal . A wypowiada się o zeszłym roku. To chyba może, bo wiedzy jej nie można odmówić. Mówi zresztą to, o czym rozmawiamy ze sobą jako mieszkańcy na codzień. Nic odkrywczego nie powiedziała, tylko to co widać gołym okiem. Ktoś słowa hiporyzaja nie rozumie, tak jak nie rozumie potrzeb mieszkańców.

  13. Dni Rolexa i nowej Pani wiceburmistrz są już policzone. To są ostatnie chwile ich urzędowania. Na wiosnę przyszłego roku Marciniak będzie już tylko złym wspomnieniem. Mieszkańcy Świeradowa mają już dość arogancji władzy. Trzykrotne nie uzyskane wotum zaufania od radnych świadczą dobitnie z kim mamy do czynienia. Oskarżanie innych gmin o zrzucanie ścieków do Kwisy nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla własnych, błędnych decyzji. Jak się pozwala na rozbudowę infrastruktury hotelowej, to trzeba zadbać o odpowiednią sieć wodociągową i myśleć o rozbudowie oczyszczalni ścieków. Skoro się chce więcej miejsc hotelowych to logiczne jest, że zwiększy się ilość ścieków Dlatego tym Państwu trzeba już podziękować. Do zobaczenia na wyborach.

  14. Przestańcie się wypowiadać w imieniu mieszkańców bo jest ich trochę więcej, wybory rozstrzygną, a grupa kilkudziesięciu niezadowolonych to jeszcze nie cała Gmina

  15. Ta grupa niezadowolonych to w poprzednich wyborach, gdy był tylko jeden kandydat, to było 400 osób. Już wtedy te 400 osób powiedziało NIE Marcinikowi. Od tego czasu raczej mu zwolenników nie przybywa. Mamy dość klamstw i niedotrzymanych obietnic.Czas na zmianę!!!!

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj