Skromna Izerska Gala w Mirsku

5
619

może czas na zmianę formuły, bo jak widać program nie przyciąga ludzi, a z pewnością generuje koszty. No chyba, że tak ma być?– pisaliśmy w relacji z ubiegłorocznej, jubileuszowej Izerskiej Gali w Mirsku, na której to w sobotnie popołudnie próżno było szukać tłumów gości. Nasze słowa okazały się prorocze. Spostrzeżenia najprawdopodobniej dały do myślenia władzom Gminy, które chyba również dostrzegły, że dotychczasowa formuła się wypaliła a pomysłów na nową, ciekawszą nikt raczej nie ma, dlatego w tym roku Izerska Gala została zorganizowana po nowemu – program został okrojony do jednego dnia zabawy.

Wprawdzie z docierających do nas informacji wynika, iż Gala została okrojona gdyż w kasie Gminy nie ma pieniędzy na organizację dwudniowej zabawy, jednak ciężko nam w to uwierzyć, skoro gminą Mirsk zarządza jeden z najlepszych burmistrzów w kraju, a przynajmniej jeden z najlepiej opłacanych. Tym bardziej, iż Izerska Gala, to święto mieszkańców gminy Mirsk, ale to także jeden z ważniejszych elementów promocji Mirska i okolicy – dorobku, osiągnięć, sukcesów, organizacji pozarządowych i wspaniałych ludzi, a jak wiemy na promocji nie ma, co oszczędzać.

Burmistrz Miasta i Gminy Mirsk Andrzej Jasiński

Niestety, tak czy owak ostatecznie organizatorzy wzięli ciekawsze elementy z dotychczasowych świąt i połączyli w całość. Tak powstał program XXI Izerskiej Gali, która w sobotę po południu ruszyła w Mirsku.
Po hucznym powitaniu rozpoczął się festiwal smaków i znana dobrze uczestnikom dotychczasowych „Dni Mirska” Gala Folkloru. W porównaniu z programami ostatnich lat tu też nastąpiły cięcia. W tym roku na scenie miało zaprezentować się 15 zespołów folklorystycznych, w roku poprzednim było to 19, a dwa lata temu 20. Ostatecznie w tym roku na mirskiej scenie wystąpiło 12 wspaniałych zespołów.

Gala Folkloru i towarzyszący jej festiwal smaków – tradycyjnych potraw przygotowanych przez członków zespołów to z pewnością wizytówka „Dni Mirska”.

Wprawdzie podczas niejednego wydarzenia w regionie można spotkać zespoły folklorystyczne, jednak nigdzie nie ma ich tyle, nie ma takiej różnorodności, nie ma takiej zabawy. Dlatego niezwykle cieszy, iż w tym roku mimo okrojonej formuły ten element Gali nie został wyrzucony, bo zespoły folklorystyczne, które przybywają do Mirska gwarantują wspaniałą zabawę i swoją obecnością zapewniają także frekwencję. To właśnie dzięki fantastycznym ludziom, członkom kolorowych, rozśpiewanych i roztańczonych zespołów Mirskowi mogą pozazdrościć inne nawet zdecydowanie większe miasta, bo tu jest lokalny produkt, tu jest potencjał, tu jest marka. I nikt sobie nie wyobraża, żeby Gala Folkloru miała zniknąć z Pogórza Izerskiego, bo takiego klimatu nie jest w stanie stworzyć żaden komercyjny artysta. Wielkie ukłony należy kierować do wszystkich zespołów za ich nieoceniony wkład w “Dni Mirska” i jego promocję.

Późnym popołudniem na dużej scenie pojawił się program dla dzieci pt.: „Stwora Głodomora”.

Za płotem, przy stadionowych trybunach odbył się „Warsztat pierwszej pomocy medycznej”. Tę nieco enigmatyczną nazwę z plakatu dopiero na miejscu wyjaśnili nam organizatorzy, członkowie Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Mirsk Odnowa, którzy własnymi siłami stworzyli projekt pt.: PROMUJEMY ŻYCIE, gdzie uczono udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej i prawidłowego zachowania w sytuacjach np. wypadku i zagrożenia życia, bądź zdrowia.

Izerską Galę po raz kolejny w znakomity sposób wykorzystali strażacy z OSP Mirsk, którzy zorganizowali tu loterię fantową, z której dochód ma być przeznaczony na zakup kamery termowizyjnej. Ochotnicy przez ostatnie tygodnie gromadzili fanty. W sobotę mieszkańcy ustawiali się w kolejce po losy. Wszystkie gadżety, vouchery i inne ciekawe fanty zostały rozlosowane. Sami strażacy przyznają, iż są bardzo zadowoleni z efektów zbiórki i zapowiadają, iż to nie koniec ich działań na rzecz doposażenia OSP i poprawy bezpieczeństwa w gminie.

Wieczór to koncerty – Kordian (folk, disco polo) oraz Ewelina Lisowska z zespołem a na dobranoc Izerska biesiada z zespołem Sexy Boys.

Izerska Gala już za nami. Boisko w Mirsku, na którym organizowano wydarzenie nie pękało w szwach od tłumów gości. Tak członkowie zespołów folklorystycznych, jak i handlowcy, z którymi rozmawialiśmy zauważali, iż frekwencja nie była oszałamiająca i dodawali, że jednodniową imprezę lepiej byłoby zorganizować w niedzielę, ale cóż, czasu nikt nie cofnie. Kolejna Izerska Gala już za rok. Zapewne znowu w innej formule, bo tegoroczna zmiana nie dała zachwycających efektów.

5 KOMENTARZE

  1. A można było przeznaczyć te pieniądze na bezpieczeństwo czyli np. Na STRAŻ. Inwestycja w to co powino być piorytetem czyli nasze bezpieczeństwo w gminie, była by kamera na którą zbierno fundusze podczas ✌gali✌ i na mundury, na sprzęt. Pogratulować tylko dla burmistrza.

  2. Owego czasu świetnym organizatorem imprez kulturalnych i rozrywkowych był P.Bolesław F-po amputacji (obcięto mu skrzydła) bo o wypaleniu się niema mowy.W latach 80-90 praktycznie w każda sobotę odbywały imprezy ,funkcjonowały dwa kluby+sala miejska , MIRSK ! tętnił życiem,nie wspomnę o naszej moździerzy emigrującej z tych terenów w poszukiwaniu normalnego życia.Jedyna ciekawa rozrywka pozostał spacer 5-minutowy na CMENTARZ. DZIĘKUJEMY ! wam kochani WŁODARZE oby wasze dzieci spotkał ten sam los.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj