Kierowca VW Passata czołowo uderzył w przydrożne drzewo. Siła uderzenia była tak duża, że przednie koło auta wbiło się w deskę rozdzielczą pojazdu. Mężczyzna cudem przeżył i był przytomny przez całą akcję ratunkową.
Do zdarzenia doszło dziś około 19:30 na drodze wojewódzkiej 357 między Siekierczynem a Włosieniem. 24-letni kierowca VW Passata jadąc w kierunku Włosienia z niewiadomych przyczyn zjechał z drogi i z impetem uderzył w przydrożne drzewo.
Siła uderzenia była tak duża, że przednie koło auta wbiło się w deskę rozdzielczą pojazdu, uszkodzeniu uległa też konstrukcja samochodu co spowodowało zakleszczenie mężczyzny.
To była jedna z bardziej skomplikowanych akcji ratunkowych. Strażacy przez ponad 20 minut walczyli, aby wydobyć mężczyznę z pojazdu. By tego dokonać konieczne było użycie kombinacji różnych urządzeń hydraulicznych.
Jak relacjonowali świadkowie, przednie koło Passata zatrzymało się na wysokości klatki piersiowej młodego kierowcy. W trakcie cięcia i rozginania auta 24-latek cały czas był przytomny i strasznie cierpiał, bowiem obie jego nogi były zgniecione pod deską rozdzielczą pojazdu. Gdy w końcu udało się go wydobyć ze zmiażdżonego auta zespół ratownictwa medycznego przetransportował mężczyznę do szpitala.
W chwil obecnej na miejscu pracują policyjni technicy i ustalają przyczyny wypadku. Droga między Siekierczynem a Włosieniem będzie zablokowana przez najbliższe parę godzin. Na miejscu pracowały: policja, zespół ratownictwa medycznego, dwa zastępy PSP z Lubania oraz druhowie OSP z Włosienia, Platerówki i Siekierczyna.
-/ eLuban.pl /-
Barierki dać pomiędzy jezdnią a drzewami to by się odbił ze 2 razy …
a może tak wolniej jeździć i bezpieczniej ….