Drastyczny widok rozszarpanej sarny na poboczu drogi wita wszystkich kierowców wjeżdżających do Nielestna. Martwe zwierzę leży pomiędzy centrum wsi a budynkiem byłego dworca PKP i przejeżdżając czy to samochodem, czy tym bardziej rowerem nie sposób jej nie zauważyć. Obok zwierzęcia wielka plama krwi.
Jak mówią nam czytelnicy zwierzę leży tam, co najmniej od godzin porannych. Zaledwie 50 metrów dalej na skrajni jezdni leży martwy lis.
Sprawa zgłoszona została do służb i miejmy nadzieję, że niezwłocznie zostanie załatwiona.
Wilki ??
“Czasem, aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu, prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu “Tęcza”. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. TO NIE LUDZIE, TO WILKI!!!!” :))))))))))))))))
Sarna najpierw leżała prawie na środku drogi, mijałam ją w drodze do pracy po godz. 5:00. Ktoś potrącił i nawet nie ściągnął z drogi, dopiero później zwierzę zostało przeniesione na pobocze. I nie wilki, tylko piraci drogowi, których zdaje się być coraz więcej. Niejednokrotnie byłam świadkiem pirackiej jazdy i ryzykownego wyprzedzania w tamtym miejscu, choć wiadomo, że sarna to zwierzę, która często sama “pakuje się” pod koła. Wypływające wnętrzności wcale nie muszą świadczyć o obecności wilka, zwierzę mogło odnieść rany w wyniku wypadku bądź dopadły je psy, bezpańskie czy niebezpańskie, których liczba również, wydaje się, wzrosła.
To było ją ściągnąć z drogi a nie pisać durne komentarze na temat piratów pytam czy znasz okoliczności tego zdarzenia? nie! Więc po co ten komentarz żal… co za ludzie… bo to nie moje… bo to nie ja… a narzekać to pierwsza