Pomagajmy, my też może będziemy kiedyś potrzebowali pomocy

1
1241
fot. OSP Giebułtów

„Staś będzie musiał przejść ok. 4 operacji wydłużania i prostowania nóżki na przestrzeni kilkunastu lat. Pierwsza, ta najważniejsza musi odbyć się do drugiego roku życia – udało się na nią zebrać dzięki Wam. Zaraz po niej będzie druga, ale to także gigantyczny koszt… Synek został zakwalifikowany przez światowej sławy dr. Paleya, który operuje także w Polsce, w European Paley Institute”. – tłumaczą rodzice małego Stasia Zimowskiego i zwracają się z ogromną prośbą o pomoc dla ich ukochanego synka:

 

„Każda nawet najmniejsza kwota zbliża nas do wygrania walki o sprawność synka, do uratowania jego nóżki. Gdy patrzymy na uśmiech synka, wiemy, że zrobimy wszystko, by on nigdy nie zgasł. Prosimy, pomóż…”

fot ze strony siepomaga.pl

Na ten apel szybko odpowiedzieli strażacy z OSP Giebułtów: „Historię Stasia, chyba każdy już zna. Ale zbiórka wciąż trwa. Dziś postanowiliśmy, że wpłacimy 500 zł na konto Stasia, warto też dodać, że jego tato jest naszym druhem i wraz z nami też pomaga i ratuje życie innym” – tłumaczą druhowie, którzy dla Stasia życzą jak najwięcej zdrowia.

Mały Staś dostał od strażaków także mały upominek, którym będzie się mógł bawić. Druhowie liczą, iż w przyszłości chłopczyk zasili ich szeregi wstępując do OSP Giebułtów.

„Dodatkowo dostał mały upominek, którym gdy będzie się bawić powinien pamiętać o nas. A może też będzie chciał zostać strażakiem?” – tłumaczą i deklarują, iż nadal będą pomagać”

„Z swojej strony obiecujemy, że na tym się to nie skończy, a będziemy się starali na każdym kroku pomóc!”

PRZYPOMINAMY: każdy z nas może pomóc!
https://www.siepomaga.pl/stasiu-zimowski

1 KOMENTARZ

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj