W wyborach samorządowych jest niemal jak w maratonie. Startować może prawie każdy, ale zwycięzca może być tylko jeden. Tu o zwycięstwie nie decyduje czas, a wyborcy.

Wielkimi krokami zbliżają się wybory samorządowe 2024. Już za niespełna 3 miesiące wybierzmy burmistrzów oraz radnych gminnych, powiatowych i wojewódzkich.

W poniedziałek, 15 stycznia premier Donald Tusk podał datę wyborów samorządowych. – Podjąłem dzisiaj decyzję o wydaniu rozporządzenia. Formalnie prześlę je do państwowej komisji wyborczej wraz z kalendarzem wyborczym, ale decyzja zapadła. – zapowiedział szef rządu, który przekazał także, iż pierwsza tura wyborów samorządowych odbędzie się już 7 kwietnia 2024 roku, a druga tura 21 kwietnia. 

Te niespełna trzy miesiące, to bardzo gorący czas przygotowań, tworzenia komitetów, układania list wyborczych, rozliczeń i zabiegania o głosy wyborców. W drukarniach już pojawiają się przedwyborcze oferty na tani druk ulotek, banerów, plakatów, … Mieszkańcy przeglądają lokalne wiadomości w poszukiwaniu ogłoszeń o starcie kandydatów na burmistrza i na radnych ze swojej gminy.

Bardzo uczciwie w stosunku do wyborców podeszła Pani Irena Chmielowska, która już w kwietniu 2023 roku zapowiedziała oficjalnie start w wyborach samorządowych w 2024 roku i ubieganie się o mandat burmistrza. Jej sąsiedzi, mieszkańcy uzdrowiskowego miasteczka mieli sporo czasu żeby poznać kandydatkę, porozmawiać z nią o problemach, bolączkach i planach na ich rozwiązanie.

Poza Panią Ireną Chmielowską jeszcze żaden z mieszkańców Świeradowa- Zdroju nie ogłosił chęci rywalizacji o mandat burmistrza. Czy po raz kolejny będzie tylko jeden kandydat, w tym przypadku kandydatka, czy pojawią się kolejni? Ilu ich będzie? Jeszcze jeden, dwóch, a może trzech, …

W tym czasie oczekiwania warto wspomnieć, jak wyglądała rywalizacja w poprzednich latach, gdzie o fotel burmistrza w Świeradowie- Zdroju ubiegało się nawet 7 kandydatów.

Z danych prezentowanych przez Państwową Komisję Wyborczą wynika, iż bardzo ciekawie prezentowała się rywalizacja w wyborach samorządowych w 2002 roku. Wówczas aż pięciu mężczyzn i jedna kobieta ubiegali się o fotel burmistrza:

1. Błaszczyk Sylwia – uzyskała 409 głosów, co przekładało się na 20,80 proc. poparcia
2. Erling Wojciech Janusz – uzyskał 81 głosów, co przekładało się na 4,12 proc. poparcia
3. Kiedrzyn Mariusz Zygmunt – uzyskał 391 głosów, co przekładało się na 19,89 proc. poparcia
4. Kudera Stanisław – uzyskał 580 głosów, co przekładało się na 29,50 proc. poparcia
5. Orłowski Michał – uzyskał 62 3,15 proc. poparcia
6. Szereniuk Zbigniew Piotr – uzyskał 443 22,53 proc. poparcia

W drugiej turze spotkali się wówczas: Stanisław Kudera, który w ponownym głosowaniu uzyskał 748 głosów, co przełożyło się na 44,08 procent poparcia mieszkańców i Zbigniew Szereniuk, którego poparło 949 mieszkańców, co przełożyło się na 55,92 proc. poparcia a jednocześnie pozwoliło objąć mandat burmistrza.

W wyborach samorządowych w 2006 roku zainteresowanie zwycięstwem nieznacznie wzrosło. O fotel burmistrza Świeradowa- Zdroju ubiegało się aż siedmioro kandydatów, w tym jedna kobieta. Jak podaje PKW do rywalizacji w pierwszej turze przystąpili:

1. Chrzan Bogusław – uzyskał 181 głosów, co przekładało się na 9,83 proc. poparcia
2. Juchniewicz Anna – uzyskał 43 głosów, co przekładało się na 2,34 proc. poparcia
3. Marciniak Roland – uzyskał 731 głosów, co przekładało się na 39,71 proc. poparcia
4. Miakienko Tomasz Grzegorz – uzyskał 60 głosów, co przekładało się na 3,26 proc. poparcia
5. Nuckowski Janusz Edward – uzyskał 106 głosów, co przekładało się na 5,76 proc. poparcia
6. Stypułkowski Piotr – uzyskał 144 głosów, co przekładało się na 7,82 proc. poparcia
7. Szereniuk Zbigniew Piotr – uzyskał 576 głosów, co przekładało się na 31,29 proc. poparcia

W drugiej turze sprawujący mandat burmistrza Zbigniew Szereniuk mógł liczyć na głosy 849 wyborców, co dało poparcie na poziomie 49,05 procent. Natomiast dotychczasowy radny Roland Marciniak uzyskał 33 głosy więcej (882 głosy), co przełożyło się na poparcie 50,95 procent i pozwoliło na przejęcie fotela burmistrza uzdrowiskowego miasteczka.

Wybory samorządowe w 2010 roku w Świeradowie- Zdroju przynoszą spadek liczby kandydatów, a jednocześnie są starciem tych wówczas najlepszych, najmocniejszych.

1. Kudera Wojciech – uzyskał 229 głosów, co przekładało się na 11.34 proc. poparcia
2. Marciniak Roland Wojciech – uzyskał 1618 głosów, co przekładało się na 80.10 proc. poparcia
3. Szereniuk Zbigniew Piotr – uzyskał 173 głosów, co przekładało się na 8.56 proc. poparcia

Wyniki pierwszej tury pokazały, iż mieszkańcy kurortu po raz kolejny obdarzyli zaufaniem Rolanda Marciniaka i to on ze znaczna przewagą obronił fotel burmistrza.

W wyborach samorządowych w 2014 roku Świeradowie- Zdroju po raz kolejny wystartowały trzy komitety a wśród kandydatów na burmistrza ponownie pojawiła się kobieta. Jak podaje PKW:

1. Marciniak Roland Wojciech – uzyskał 1336 głosów, co przekładało się na 72.97 proc. poparcia
2. Erling Danuta Teresa – uzyskała 274 głosów, co przekładało się na 14.96 proc. poparcia
3. Szwarc Mieczysław Kazimierz – uzyskał 221 głosów, co przekładało się na 12.07 proc. poparcia

Jak widać mieszkańcy kolejny raz obdarzyli bardzo dużym zaufaniem człowieka, który już pełnił funkcję burmistrza. Roland Marciniak z dużą przewagą wygrał w pierwszej turze i ponownie zasiadł w fotelu burmistrza.

Kilka nieudanych prób „obalenia” R. Marciniaka zniechęciło mieszkańców do rywalizowania z włodarzem. W wyborach samorządowych w 2018 roku nikt nie podjął rękawicy i ten wystartował sam. Jak podaje PKW za wyborem Rolanda Marciniaka na kolejną kadencję w wyborach samorządowych w 2018 roku w Świeradowie- Zdroju zagłosowało 1217 wyborców, co przełożyło się na 76.25 procent poparcia, a przeciw było 379 mieszkańców.

Przed nami wybory samorządowe 2024 roku. Nie da się ukryć, iż ostatnie lata dla burmistrza Świeradowa- Zdroju to nie miód a raczej czara goryczy. Włodarz atakuje radnych, nie przychodzi na posiedzenia komisji, a nawet zdarza się, że nie ma go na sesji. Wprawdzie zawsze w mieście były osoby, które były przeciwne jego polityce, ale teraz da się odczuć, iż poparcie mocno stopniało. Świeradowianie głośno mówią o bolączkach oraz o poprowadzeniu ich ukochanego miasta w niewłaściwym kierunku. Mówią o konieczności zmian, o tym, że chcą być słuchani i chcą by ich „małe” problemy były rozwiązywane.
Czy dla Pana Rolanda Marciniaka start w tegorocznych wyborach będzie „spektakularnym upadkiem”, czy sprawujący mandat burmistrza od 2006 roku obwieści kolejny wielki sukces? Oczywiście może On też po prostu u szczytu kariery pożegnać się z urzędem dając tym samym zielone światło do oczekiwanych zmian i szansę do wykazania się dla innych.

Jak już wspomnieliśmy, na razie z otwartą przyłbicą gotowość do rywalizacji zapowiedziała tylko Pani Irena Chmielowska. Czy inni mieszkańcy zdecydują się z nią zmierzyć? Ilu kandydatów stanie do rywalizacji? Jak zacięta będzie kampania? I co najważniejsze komu mieszkańcy Świeradowa- Zdroju powierzą swój głos? O tym przekonamy się już wkrótce.