Ogień pojawił się w w piątek przed południem. Na miejsce natychmiast zadysponowano zastępy straży pożarnej. Akcja na miejscu jeszcze trwa.
Do pożarów sadzy w kominach dochodzi najczęściej w sezonie grzewczym. Przyczyną są zwykle zalegające w przewodach osady, powstałe w wyniku niepełnego spalania materiału opałowego. Ich zapalenie się może prowadzić do bardzo wysokiej temperatury, co stwarza realne zagrożenie pożarowe dla całej konstrukcji budynku.
Warto wiedzieć iż sadza w kominie może spalać się gwałtownie, osiągając temperaturę nawet 1000°C. Tak wysoka temperatura błyskawicznie rozgrzewa ściany komina, co w skrajnych przypadkach może doprowadzić do ich pęknięcia. Szczególnie niebezpieczne jest to w budynkach o konstrukcji drewnianej lub tam, gdzie komin przylega bezpośrednio do łatwopalnych elementów poddasza czy dachu. Ogień może wówczas błyskawicznie przedostać się na więźbę dachową lub inne części budynku, prowadząc do rozległego pożaru.
Zagrożenie to jest często lekceważone, choć pożary sadzy są jedną z najczęstszych przyczyn interwencji straży pożarnej w sezonie grzewczym. Tego typu zdarzenia nie tylko niosą ryzyko zniszczenia mienia, ale też mogą stanowić bezpośrednie zagrożenie dla życia mieszkańców — w wyniku zadymienia, zaczadzenia lub utraty możliwości ewakuacji w razie rozprzestrzenienia się ognia.
Strażacy podkreślają, iż regularne czyszczenie przewodów kominowych przez wykwalifikowanego kominiarza oraz stosowanie odpowiedniej jakości opału to podstawowe działania zapobiegawcze, które znacząco zmniejszają ryzyko pożaru sadzy.
Do kolejnego pożaru doszło w piątkowy poranek, 11 kwietnia 2025 roku w Pławnej Dolnej. Zgłoszenie do dyżurnego Powiatowego Stanowiska Kierowania w Lwówku Śląskim wpłynęło kilkanaście minut przed godziną 10. Z tego wynikało, że oprócz pożaru sadzy w przewodzie kominowym, doszło także do wydostania się ognia i pożaru na poddaszu.
Na miejsce natychmiast skierowano cztery zastępy straży pożarnej z JRG PSP w Lwówku Śląskim, a także zastępy z OSP KSRG Lubomierz i OSP Milęcice.
Po dojeździe na miejsce okazało się, że sytuacja nie jest aż tak dramatyczna, jak początkowo mogło się wydawać. Ogień na poddaszu udało się ugasić, zanim wyrządził on większe szkody. Strażacy opanowali także pożar samego komina.
Strażacy apelują o regularne czyszczenie przewodów kominowych i wykonywanie obowiązkowych przeglądów kominiarskich.