Wśród wydarzeń tegorocznych Kwisonaliów znalazło się także coś dla miłośników lokalnej historii. Podczas konferencji uczestnicy mieli okazję posłuchać o dziejach parku miejskiego, zamku Gryf oraz dawnych kronikach Gryfowa Śląskiego.
Bez historii nie byłoby teraźniejszości, a bez teraźniejszości nie będzie przyszłości. Choć to zdanie może brzmieć jak banał, przypomina, że zrozumienie własnych korzeni, także tych lokalnych, pomaga lepiej odnaleźć się we współczesnym świecie. Historia, czy to zapisana w archiwach, widoczna w miejskich zabytkach, czy przekazywana ustnie przez starsze pokolenia, nie jest tylko zapisem przeszłości. To punkt odniesienia, który pozwala lepiej zrozumieć, kim jesteśmy i jak zmieniało się nasze otoczenie.
Kwisonalia kojarzą się przede wszystkim z koncertami, zabawą i plenerowymi atrakcjami. Niemniej w tegorocznym programie nie zabrakło miejsca na coś bardziej wartościowego. W piątkowy wieczór, w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury odbyła się konferencja poświęcone historii Gryfowa Śląskiego i jego okolic pt.: „Historie pod znakiem Gryfa” przyciągnęło tłumy.
Wydarzenie swoją obecnością zaszczycili: Daniel Koko Burmistrz Gminy i Miasta Gryfów Śląski, Bożena Pawłowicz Wiceburmistrz, Robert Skrzypek Przewodniczący Rady Miejskiej, radny Szymon Dołasiński, Olgierd Poniźnik Przewodniczący Rady Powiatu Lwóweckiego, Edyta Wilczacka Burmistrz Świeradowa- Zdroju, samorządowcy z miast partnerskich Gryfowa Śląskiego. Wszystkich przywitała Dyrektor MGOK Anna Michalkiewicz.
Wydarzenie skupiło się na trzech szczególnie ważnych dla miasta obszarach: historii gryfowskiego parku, dziejach i rewitalizacji zamku Gryf oraz kronice miejskiej. Prelegentami byli uznani regionaliści i historycy, którzy nie tylko posiadają bogatą wiedzę, ale też od lat angażują się w dokumentowanie oraz popularyzację lokalnego dziedzictwa.
Pierwszym z zaproszonych gości był Jan Wysopal z Towarzystwa Miłośników Gryfowa, który w swojej prezentacji pt. „Historia gryfowskiego parku” przypomniał o rozwoju przestrzennym tej części miasta na przełomie wieków. W swojej prezentacji opowiedział m.in. o założeniu parku, jego przekształceniach, tajemniczym pomniku i o tym, jakie funkcje park pełnił w życiu miasta.
– Trudno jest opowiadać o historii parku, bo nie ma on zabytków ale jest to wyjątkowo piękne miejsce. Mówiłem też o tajemniczym pomniku żołnierza, który to pomnik zaginął po 1945 roku, to znaczy został ukryty prawdopodobnie gdzieś na terenie parku. – wspominał Jan Wysopal, zaznaczając, iż historia samego założenia parkowego przy ulicy Kolejowej w Gryfowie sięga początków XX wieku, a jedną z ciekawszych rzeczy jest znajdujący się w nim staw, który jak się dobrze przyjrzeć, jest w kształcie ryby.
Następnie głos zabrał dr Łukasz Tekiela, dyrektor Muzeum Regionalnego w Lubaniu, który przedstawił referat zatytułowany „Prace badawcze, koncepcyjne i budowlane na zamku Gryf w latach 2020–2025”. Mówił o konkretnych działaniach prowadzonych w ostatnich pięciu latach w obrębie ruin zamku, o odsłanianiu podczas prac kolejnych warstw historii.
– Cieszę się niezmiernie, że Gryfów tak mocno zaangażowało się w kwestie turystyki i promocję swojej historii. To jest bardzo pozytywne. Poprzedni burmistrz miał duże zrozumienie, ale burmistrz Daniel Koko od razu ruszył z kopyta, by powołać zespół wewnętrzny i próbuje tę historię ludziom na różne sposoby opowiadać i sprzedawać. – mówił dr Łukasz Tekiela, wspominając swoje początki pozbawiania gryfowskiego zamku.
– Jestem w pewien sposób związany z zamkiem od dzieciństwa. Bardzo często bywałem na tym zamku. Miałem różne wyobrażenia na jego temat. I dziś jako przedstawiciel muzeum angażuję się w kwestie badań archeologicznych i badań historycznych i właśnie przedstawiłem efekty tychże badań w latach 2020-2025.
Chciałem pokazać zgromadzonym potencjał badawczy tego obiektu. Oczywiście te badania, które robimy, to jest jakaś kropla w morzu możliwości. Myślę, że one będą trwały jeszcze kilkadziesiąt lat. W chwili obecnej, to my tak naprawdę odgruzowujemy ten zamek. My nawet nie naruszamy tych starszych warstw. W zasadzie kończymy eksplorację na poziomie ostatniej warstw użytkowej XVIII-wiecznej, więc ta cała stratygrafia starsza jest zachowana w stanie nienaruszonym. Już w samym tym gruzie jest taka ogromna liczba zabytków, że na tym etapie nie ma sensu wchodzić głębiej. Dziś chodzi o to żeby architekci czy też historycy sztuki mogli przeprowadzić badania w oparciu, o które powstają projekty zabezpieczeń, czy też rekonstrukcji. Punktem wyjścia jest odgruzowanie ale odgruzowanie musi odbywać się pod nadzorem archeologa, więc my jako muzeum realizujemy ten projekt. Efekty już samego tego odgruzowania są niesamowite i pozwalają wiele rozdziałów historii napisać od nowa. I to jest taki wstęp do poważnych badań, które zapewne kiedyś się odbędą, ale one będą obejmowały minimum kilkadziesiąt sezonów badawczych. – wskazywał dr Łukasz Tekiela.
Trzecią prelekcję wygłosił dr Jarosław Bogacki, który w swoim wystąpieniu „Kroniki Gryfowa Śląskiego” skupił się na mniej znanych, ale istotnych źródłach wiedzy o historii miasta.
– Zaprezentowałem zgromadzonym gościom wyniki moich badań, które prowadzę. Nie są one jeszcze ukończone, natomiast skupiam się dziś na kronikach Gryfowa. Miasto ma kilka bardzo wartościowych kronik, od najstarszych, których początki sięgają 1603 roku, ale materiały wykorzystane w tym 1603 roku sięgają jeszcze głębiej historię. Uważam, że to jest coś bardzo interesującego i rzadkością jest, że taki kroniki są zachowane. – wspomina dr Jarosław Bogacki, który poruszył także kwestie, czym są kroniki, a właściwie, czym były niegdyś.
– Mówiłem o tym, czym są kroniki i dlaczego powstawały. Myślę, że to jest taki ciekawy element, który daje do myślenia, dlaczego potrzebujemy kronikarzy w naszych społecznościach? Te kroniki w momencie, kiedy jeszcze nie było mediów pozwalały zbudować kontynuację tożsamości lokalnej, tożsamości miejskiej, czyli gdybyśmy tych kronik nie mieli, nie mielibyśmy pojęcia o życiu powiedzmy w XVI, XVII wieku. – zwracał uwagę dr Jarosław Bogacki, który przyznał, iż chciałby w przyszłości zająć się kronikami całego regionu.
– W przyszłości chciałbym zbadać kroniki powiatu lwóweckiego, kroniki miejskie, a jeżeli mi życia starczy, to może też kroniki wiejskie. Wiadomo, że są te najbardziej znane, które zostały wydrukowane w XIX wieku, albo na początku XX wieku, natomiast archiwa skrywają jeszcze kroniki, które są równie wartościowe, które są w formie rękopisów. Dlatego są też trudniej dostępne dla szerszej publiczności, natomiast mam nadzieję, że uda mi się je, chociaż w taki historyczny, ale również nie językoznawczy sposób opisać, żeby to było ciekawe dla językoznawców, dla historyków i dla wszystkich zainteresowanych historią regionalną. – dodawał.
Konferencję poprowadził Robert Skrzypek, który podkreślił znaczenie organizowania tego typu spotkań w ramach miejskich wydarzeń kulturalnych.
– Wszystkich nas Gryfowian łączy piękna i bogata historia naszego miasta, a każdy jubileusz skłania do refleksji, zastanowienia się nad przemianami historii naszego grodu. – podkreślał prowadzący wydarzenie.
Konferencja był dopiero przedsmakiem głównych obchodów Kwisonaliów 2025. Program wydarzenia dostępny jest tutaj.