Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę 19 czerwca pomiędzy czeskimi miejscowościami Temny Dul a Mała Upa. Na przejeżdżające auto spadł potężny świerk. Na miejscu zginęły trzy osoby.
Jak informują strażacy z czeskiej jednostki Hasiči obce Horní Maršov tragedia rozegrała się około godz. 13 w niedzielę 19 czerwca. Na jadący od strony Temnego Dolu w kierunku Małej Upy samochód, nagle spadł potężny konar drzewa. Niestety trzy osoby zginęły na miejscu. Nie miały szans na przeżycie. Strażacy natomiast walczyli o życie kierowcy, który utkął w zmiażdżonym samochodzie.
We współpracy z zastępami ZZS i kolegami z Peca pod Śnieżką wykonujemy wyzwolenie kierowcy z całkowicie zdeformowanego wnętrza pojazdu za pomocą hydraulicznego urządzenia uwalniania – informują strażacy z Hasiči obce Horní Maršov.
Nieco więcej światła na tragiczny wypadek w Karkonoszach rzuca Gazeta Wrocławska. Jak podaje internetowy dziennik, w wypadku zginęły dwie kobiety w wieku 76 i 88 lat oraz 15-letni chłopiec. Kierowca, 76-letni mężczyzna został helikopterem przetransportowany do szpitala. Teraz sprawą zajmuje się czeska policja.