42- latka została oskarżona przez 15- letnią córkę o bicie, znęcanie się oraz brutalne gwałty! Jak twierdzi matka, to dlatego, że miała zabronić córce wyjść z domu.

To sprawa nagłośniona przez emitowany na antenie Polsatu program Interwencja. W dniu wczorajszym reporter Paweł Gregorowicz pokazał w nim bulwersującą historię z Bolesławca, w wyniku której 15-latka trafiła do rodziny zastępczej, a jej matka… do więzienia.

Z relacji matki wszystko zaczęło się jesienną ubiegłego roku, kiedy to 15- latka pojechała do znajomych nie mówiąc o której wróci do domu. Kobieta pojechała za nią zapytać kiedy zamierza wrócić do domu i zaoferować jej odwiezienie, jednak nastolatka nie chciała pomocy. Początkowo powiedziała, że wróci sama busem, a gdy matka zaprotestowała między kobietami wywiązała się sprzeczka. Córka miała krzyczeć podawać za przykłady swoich znajomych, którzy mogą i dopytywać, dlaczego ona ma taki rygor.

Następnego dnia nastolatka zła na matkę udała się na komisariat policji. Od tego momentu życie całej rodziny zmieniło się w koszmar. Dziewczyna miała zgłosić, iż w jej domu dochodzi do przemocy domowej, matka znęca się nad nią psychiczne i fizyczne. Jak mówi kobieta dziewczyna miała powiedzieć funkcjonariuszom, że ta biła ją kijem i wyzywała, co jak twierdzi kobieta było totalną bzdurą wyssaną z palca. Jednak machina poszła w ruch.

Sprawą zajęła się bolesławiecka prokuratura. 15-letnia dziewczyna trafiła do rodziny zastępczej, a jej matce postawiono zarzuty. To jednak nie koniec dramatu. Cztery miesiące później, podczas kolejnego już przesłuchania córka zeznała, że matka gwałciła ją i znęcała się nad jej młodszym bratem.

– Powiedziała swojemu opiekunowi, że mama stosowała wobec niej przemoc na tle seksualnym, że w wieku przedszkolnym wpychałam jej do pochwy pogrzebacz. Powiedziała, że weszła szklanka do pochwy, pękła i ją poraniła, że wkładałam jej tam palce i że to było praktycznie codziennie. Ona mi się odgrażała SMS-ami, jak już zgłosiła przemoc domową – opowiada reporterowi zrozpaczona matka, która po tych zeznaniach nastolatki na dwa miesiące trafiła do aresztu.

Prokuratura postawiła jej twarde zarzuty. 42- latka jest podejrzana o znęcanie się fizyczne i psychiczne nad swoją córką oraz o doprowadzenie jej do innych czynności seksualnych, w tym przemocą.

Jednak oskarżenia nastolatki okazały się niespójne. Dziewczyna zmieniała swoje zeznania. W sprawie powołany został biegły ginekolog, który stwierdził, że córka jest dziewicą i w jego ocenie nie było też żadnych blizn w okolicach narządów płciowych 15- latki. Ponadto, jak wspomina matka lekarz uznał, że ten pogrzebacz na pewno przerwałby błonę i doprowadził do takich uszkodzeń, że wymagałoby to interwencji chirurgicznej.

Gehenna trwała kilka miesięcy. Ostatnio 42- latka stanęła przed sądem, gdzie przyznała, że po tym, co jej uczyniła córka, nie widzi możliwości, żeby ta mogła wrócić do domu. Nastolatka przebywa w rodzinnym domu dziecka i zapewne zostanie w nim do ukończenia 18- roku życia.

Warto obejrzeć cały reportaż na stronach Polsat Interwencja >tutaj<