Do groźnego zdarzania doszło dziś w nocy na drodze krajowej nr 30. Mieszkańców ze snu wyrwał huk. Jak się okazało w budynek wjechał bus.
To zdarzenie mogło zakończyć się tragedią. Po tym, jak kierujący busem Renault Master stracił nad nim panowanie pojazd zjechał z drogi i z impetem uderzył w budynek mieszkalny w Pasieczniku.
Zgłoszenie o zdarzeniu dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim odebrał tuż przed godziną 1. Na miejsce natychmiast zadysponowano patrole lwóweckiej policji oraz zastępy strażaków z OSP KSRG Pasiecznik, OSP KSRG Lubomierz i JRG PSP w Lwówku Śląskim.
Jak relacjonują czytelnicy, poszkodowanemu w zdarzeniu najwyraźniej nic poważnego się nie stało, bo ulotnił się z miejsca zdarzenia jeszcze przed przyjazdem służb. Na szczęście uderzenie w budynek nie spowodowało zniszczeń wymagających ewakuacji mieszkańców.
Bus trafił na policyjny parking.
Trwają czynności zmierzające do ustalenia personaliów kierowcy, mówi nam młodszy aspirant Olga Łukaszewicz oficer prasowa lwóweckiej policji, która przyznaje, iż właściciel pojazdu jest już znany mundurowym.
Była tam kobieta która kierowała facet siedział obok
Kierowcą była kobieta Ukrainka a mężczyzna pasażerem , jednoznacznie było widać ze obydwoje pod wpływem używek .
Kobieta prowadziła nie facet wybiegła z busa i się darła nie chcieli pomocy od nikogo uciekli z miejsca wypadku a ta kobieta co im pomogła to nagroda się należy za nie myślenie
Jak nie Ruscy to Ukraińcy gdzie my żyjemy,czy to jeszcze Polska?
Co obódziłeś sìę, Tuska masz który rządzi i na którego głosowaliście,słyszałeś od Tuska kiedyś żeby powiedział my Polacy lub ja Polak?
Przepraszam ale masz sklerozę Ukraińcy i Ruscy byli już za poprzedniej władzy w naszym kraju.