Do groźnego zdarzania doszło dziś w nocy na drodze krajowej nr 30. Mieszkańców ze snu wyrwał huk. Jak się okazało w budynek wjechał bus.
To zdarzenie mogło zakończyć się tragedią. Po tym, jak kierujący busem Renault Master stracił nad nim panowanie pojazd zjechał z drogi i z impetem uderzył w budynek mieszkalny w Pasieczniku.
Zgłoszenie o zdarzeniu dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim odebrał tuż przed godziną 1. Na miejsce natychmiast zadysponowano patrole lwóweckiej policji oraz zastępy strażaków z OSP KSRG Pasiecznik, OSP KSRG Lubomierz i JRG PSP w Lwówku Śląskim.
Jak relacjonują czytelnicy, poszkodowanemu w zdarzeniu najwyraźniej nic poważnego się nie stało, bo ulotnił się z miejsca zdarzenia jeszcze przed przyjazdem służb. Na szczęście uderzenie w budynek nie spowodowało zniszczeń wymagających ewakuacji mieszkańców.
Bus trafił na policyjny parking.
Trwają czynności zmierzające do ustalenia personaliów kierowcy, mówi nam młodszy aspirant Olga Łukaszewicz oficer prasowa lwóweckiej policji, która przyznaje, iż właściciel pojazdu jest już znany mundurowym.