Bitwa Regionów w Lubomierzu

3
1961

Choć sercem Ogólnopolskiego Festiwalu Filmów Komediowych w Lubomierzu niezmiennie pozostaje kino, to w tym roku uwagę wielu przyciągało nie tylko to, co działo się na ekranie, ale również to, czego zapachy unosiły się w powietrzu.

 

W niedzielne popołudnie, 10 sierpnia, na placu przy Zespole Szkół w Lubomierzu rozgrywana jest regionalna odsłona konkursu kulinarnego „Bitwa Regionów”. W wydarzeniu, które było częścią jubileuszowej, dziesiątej edycji ogólnopolskiego przedsięwzięcia, udział bierze 13 Kół Gospodyń Wiejskich z dawnego województwa jeleniogórskiego i części legnickiego.

Naszym zadaniem wraz z panem Dyrektorem LCK Bartoszem Kuświkiem jest promowanie Kół Gospodyń, żeby było ich coraz więcej, bo uważam, że to ma potencjał. – mówił jeszcze przed otwarciem wydarzenia burmistrz Lubomierza, Mariusz Warowy. – Jak popatrzymy na organizowane przez nas weekendy ze swojską kuchnią, to widzimy, że jest bardzo duże zainteresowanie. Odzew od społeczeństwa jest super. I dużo turystów chwali to wydarzenie. Z tego też powodu jestem za tym żeby miedzy tymi wszystkimi prezentacjami związanymi z filmem, odbył się także konkurs kulinarny. – podkreślał Burmistrz Lubomierza.

Od godziny 14:00 na placu pojawiły się nie tylko zapachy tradycyjnych potraw, ale i atmosfera zdrowej rywalizacji. Każde z Kół przygotowało jedną potrawę konkursową, ale nie ograniczono się wyłącznie do prezentacji dla jury. Obok konkursowych stoisk rozstawiono również stoiska z lokalnymi przysmakami, których można było skosztować.

Domowe ciasta, chleby na zakwasie, pierogi, bigosy, zupy, a nawet tradycyjne przetwory – wybór był ogromny, a zainteresowanie publiczności jeszcze większe. 

W konkursie udział wzięły Koło Gospodyń Wiejskich “Siła Kobiet ” z daniem konkursowym Karkonoska kurka leśna, Koło Gospodyń Wiejskich “Wilkowianki” prezentujące kaczę z jabłkami, Koło Gospodyń Wiejskich “Lipowianki” – Tunka z Łupinatymi kulkami z polędwicą z rogacza, Koło Gospodyń Wiejskich w Działoszynie – pierożki z kaszą gryczaną, pierożki z kaszą gryczaną i miętą, żur na swojskim zakwasie, gołąbki z kaszą gryczaną, Koło Gospodyń Wiejskich “Pasiecznik” – placek ziemniaczany pod leśną ściółką, Koło Gospodyń Wiejskich “Jałowiec”, – kiełbasa rybna otulona sałatką ziołowa z plackiem ziemniaczanym,  Koło Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich “Olsza” w Olszynie Dolnej – zupa cebulowa, Koło Gospodyń Wiejskich w Sławnikowicach – Żebrowa Rozkosz z Łużyc, Koło Gospodyń Wiejskich “Dłużyna Górna”, Teichelmauke, Koło Gospodyń Wiejskich “Chmieleń” – Chmielewski Rarytas, Koło Gospodyń Wiejskich “Sokołowianki” – Okraszone gołębie, Koło Gospodyń Wiejskich w Janowicach Wielkich – gulasz z dzika podany z sikorkami i kiszoną czerwoną kapustą, Koło Gospodyń Wiejskich “Pławianki” z daniem konkursowym: czarje gołąbki krużewnickie.

Turyści, których w Lubomierzu tego dnia nie brakowało, chętnie zaglądali pod namioty i próbowali dań, które jeszcze niedawno były oczywistym elementem wiejskiego stołu, a dziś muszą rywalizować z fast foodami.

Jak przyznają nam uczestniczki konkursu, prezentowane potrawy przygotowywane były według starych, często ręcznie zapisanych przepisów, na bazie regionalnych składników. O tym, kto zasłużył na awans do kolejnego etapu ogólnopolskiego, zdecyduje jury. 

W Lubomierzu szukamy takich perełek smakowych, czyli potraw naszego Dolnego Śląska. Dziś jest ostatni półfinał, przed finałem, który odbędzie się 30 sierpnia we Wrocławiu. – wyjaśniała Renata Semeniuk finalistka 10. edycji MasterChefa i przewodnicząca jury dzisiejszego konkursu, która nie kryła zachwytu wszystkimi potrawami, jakie znalazły się dziś w Lubomierzu.

Jest taki wysoki poziom, nasze Koła Gospodyń Wiejskich na Dolnym Śląsku są przecudowne, wspaniałe. To są smaki naszych babć, naszego dzieciństwa i te kobiety walczą o to żeby to zostało, żeby ta nasza spuścizna została, że jak turyści przyjadą na Dolny Śląsk, żeby nie próbowali kebabów i frytek, tylko wspaniałych pierogów, pasztecików, cudownych, wspaniałych rzeczy, jakie tu mamy. I my chcemy właśnie tę tradycję zachować organizując takie konkursy. – podkreślała Renata Semeniuk.

Aktualizacja

Po zakończeniu konkursu i naradach jury I miejsce i główną nagrodę Bitwy Regionów wywalczyło KGW Pławnianki, na drugim miejscu uplasowało się KGW Jałowiec, a na trzecim miejscu podium stanęło KGW w Sławnikowicach – gratulujemy! 

3 KOMENTARZE

  1. Podczas gdy inni gotowali na konkurs, dziewczyny gotowały pyszne potrawy dla szerokiego grona gości, orkiestry i zaproszonych z okazji otwarcia odrestaurowanego młyna — bo ktoś musiał to zrobić.
    A przy okazji zebrały fundusze na kapsułę do defibrylatora AED, bo życie ludzkie jest ważniejsze niż konkursowe punkty. Może nie każdy to doceni — ale one wybrały działać tam, gdzie to naprawdę potrzebne.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj