33 interwencje, w tym 30, których przyczyną były powalone drzewa. Wichura uszkodziła 3 dachy w tym dwa w Płakowicach i jeden w Żerkowicach. W Mirsku uszkodzonych został cztery samochody. Do tego zerwane linie energetyczne, przewrócone płoty, reklamy …
W chwili obecnej na skutek awarii w sieci występują przerwy w dostawie energii elektrycznej w Wojciechowie, Radłówce, Marczowie, Rębiszowie i Mirsku.
| Czy znasz zasady zachowania się w przypadku wystąpienia wichury? Dowiedz się więcej >>> | 

 Sytuacja pogodowa zaczyna się normować. Niemniej meteorolodzy nadal ostrzegają przed silnym wiatrem. Co kilka godzin pojawiają się bieżące komunikaty.
Sytuacja pogodowa zaczyna się normować. Niemniej meteorolodzy nadal ostrzegają przed silnym wiatrem. Co kilka godzin pojawiają się bieżące komunikaty.
„Przewiduje się w dalszym ciągu możliwość występowania porywów wiatru do około 90 km/h na całym obszarze objętym ostrzeżeniem.
Dotyczy powiatów: jeleniogórski, kamiennogórski, kłodzki, lubański, lwówecki, wałbrzyski, zgorzelecki, Jelenia Góra, Wałbrzych”. – czytamy w ostatnim z komunikatów, który została wydany dziś rano i obowiązuje do godziny 10.

 -/ zdjęcia Mateusz Szumlas /-
-/ zdjęcia Mateusz Szumlas /-
 
		






















Dobrze że wszyscy cali. Mam nadzieje że gmina i powiat jako zarzadca dróg przy których rosly drzewa da odszkodowania poszkodowanym i naprawi im szkody prywatne???
Niestety, obecne prognozy zapowiadają powtórkę za tydzień.
Ciekawe kto odpowiada za straty materialne jeżeli wystosowane zostały pisma do UGiM o prośbę wycięcia drzewa bo takie owe zagraża podczas porywistych wiatrów że spadnie na dom a oni twierdzą że drzewo jest zdrowe i nie nadaje się do ścięcia… Czy coś musi się stać aby interweniowali???? A może pani która podejmuje decyzje jakby wyciągnęła ze swojej kielni parę groszy i poczuła się do winy to by zrozumiała że czasem warto się przechylić do prośby mieszkańca a nie trzymać wysoko głowę
Zgadzam się z mieszkańcem. Pisałem do UMiG w Mirsku o zezwolenie na wycinkę wielkiego drzewa koło domu to stwierdzono że zdrowe piękne itp a wczoraj konary o średnicy 20 cm leżały pod sama ścianą. Z czyjej kieszeni będzie odszkodowanie jak coś się stanie z domem , mieszkańcami albo osobami postronnymi ? Z kieszeni tej Pani od decyzji czy Burmistrza ? Chociaz patrzac na skrajna biede jaka powoli opanowuje kasę naszej gminy pewnie trza będzie se samemu radzić.