14-latek walczy o życie, wychowawca z zarzutami pobicia

0
2362

Monitoring zarejestrował, jak wychowawca wielokrotnie bił i kopał chłopca, m.in. po głowie. Mimo jednoznacznych dowodów, Jacek T. nie przyznał się do winy.

 

14-letni wychowanek Okręgowego Ośrodka Wychowawczego w Jerzmanicach-Zdroju koło Złotoryi walczy o życie w szpitalu w Legnicy. Chłopiec, który w ubiegłym tygodniu podjął próbę samobójczą, jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Jego stan lekarze określają jako bardzo ciężki.

Minister Adam Bodnar podjął decyzję o konieczności osobistej wizyty kierownictwa resortu w ośrodku. Wiceministra Maria Ejchart udała się na miejsce, obejmując bezpośredni nadzór nad sprawą i podejmując wszelkie możliwe działania z myślą o dobru wychowanków.

– Jestem zszokowana naszymi ustaleniami i tragedią, która się wydarzyła. Chłopiec walczy o życie. Rozmawiałam z resztą wychowanków, którzy są przejęci i teraz najważniejsze jest dla mnie, aby zapewnić im bezpieczeństwo i aby czuli się bezpieczni – mówiła ministra Maria Ejchart. 

Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. Po akcji reanimacyjnej chłopcu udało się przywrócić funkcje życiowe. Został natychmiast przetransportowany do szpitala w Legnicy, gdzie znajduje się obecnie pod opieką medyczną. Jest w stanie śpiączki farmakologicznej.

– Cała sprawa a także funkcjonowanie ośrodka są teraz drobiazgowo sprawdzane przez ekspertów z ministerstwa. Nasze intensywne prace w ostatnich dniach przyniosły ważne ustalenia, które mam nadzieję, że pomogą prokuraturze w śledztwie – powiedziała ministra.

Interwencja Ministerstwa Sprawiedliwości w Okręgowym Ośrodku Wychowawczym w Jerzmanicach-Zdroju (fot.: Ministerstwo Sprawiedliwości)

W odpowiedzi na wydarzenia w Okręgowym Ośrodku Wychowawczym w Jerzmanicach-Zdroju Ministerstwo Sprawiedliwości podjęło następujące działania:

Zawieszenie dyrektora – Ministerstwo Sprawiedliwości podjęło decyzję o zawieszeniu dyrektora Ośrodka w pełnieniu obowiązków. Na jego miejsce powołano nowego p.o. dyrektora, który przejmie zarządzanie placówką i wdroży pilne działania naprawcze.

Zawieszenie wychowawcy – wychowawca, który dopuścił się pobicia wychowanka, został natychmiast zawieszony w pełnieniu obowiązków. Zostały mu przedstawione zarzuty (wniosek o aresztowanie), a wobec niego prowadzone jest śledztwo w związku z przestępstwem znęcania się fizycznego i psychicznego, które doprowadziło do targnięcia się pokrzywdzonego na życie (zagrożone karą od 2 do 15 lat pozbawienia wolności). 

Zawiadomienie prokuratury – sprawa została zgłoszona do Prokuratury Rejonowej w Złotoryi, która podjęła dalsze kroki w celu ścigania sprawców i dokładnego wyjaśnienia okoliczności zdarzenia; Ministerstwo przekazało wszelkie niezbędne ustalenia prokuraturze.

Wsparcie psychologiczne – do ośrodka wysłano grupę psychologów, którzy zapewnią pomoc wychowankom. Specjaliści z innych placówek będą pracować z wychowankami, aby pomóc im przejść przez trudne chwile i zapewnić wsparcie emocjonalne.

Wizytator ministerstwa – resort oddelegował do ośrodka specjalnego wizytatora, który od wczoraj działa tam na stałe. Jego zadaniem jest bezpośredni nadzór nad bieżącą sytuacją oraz monitorowanie działań podejmowanych w celu poprawy warunków i bezpieczeństwa w ośrodku.

Stała opieka psychologiczna – będą podjęte działania, aby rozwijać w ośrodku prace ekspertów psychologów.

Działania te mają na celu nie tylko wyjaśnienie okoliczności zdarzenia, ale także zapewnienie, że takie sytuacje nie będą zdarzały w przyszłości. Nowe władze ośrodka, Ministerstwo Sprawiedliwości oraz służby prokuratury dokładają wszelkich starań, aby sprawa została jak najszybciej wyjaśniona, a ośrodek wrócił do normalnego funkcjonowania.

Prokuratura

60-letni Jacek T., wychowawca w ośrodku, został zatrzymany i usłyszał zarzut ciężkiego pobicia wychowanka. Jak ujawniono, monitoring zarejestrował, jak wielokrotnie bił i kopał chłopca, m.in. po głowie. Mimo jednoznacznych dowodów, Jacek T. nie przyznał się do winy.

Prokuratura wniosła o trzymiesięczny areszt dla podejrzanego. Decyzję w tej sprawie ma podjąć sąd. Za zarzucane mu czyny grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj