W mgnieniu oka stracili dorobek całego życia. Ogień strawił większość budynku, co nie zostało spalone uległo zalaniu. Ruszyła zbiórka.
W poniedziałek 2 maja br., tuż przed godziną 10.00, do Dyżurnego Powiatowego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim wpłynęła informacja o pożarze budynku mieszkalnego w Mroczkowicach nr 55.
Jak informowaliśmy “Po przybyciu pierwszych zastępów na miejsce pożar był już mocno rozwinięty”. Z żywiołem walczyli strażacy z Lwówka Śląskiego, Mirska, Rębiszowa, i Krobicy- Orłowic.
Prawdopodobną jego przyczyną było zapalenie się sadzy w kominie. Strażakom udało się ugasić ogień, ale dach spłonął w całości, a resztę zniszczeń w pomieszczeniach spowodowała woda. Praktycznie cały budynek nadaje się do generalnego remontu. Zniszczeniu uległo też wyposażenie. Niestety budynek nie był ubezpieczony.
„Bez pomocy dobrych ludzi nie odbudujemy domu – mówią pogorzelcy z Mroczkowic koło Mirska. Pan Henryk jest rencistą, pani Wiesława listonoszką.” – piszą autorzy zrzutki, którzy na pomoc w odbudowie spalonego domu we wsi Mroczkowice chcą uzbierać 50 tysięcy złotych.
Tu liczy się każda pomoc, każda jedna złotówka.
WPŁAĆ TERAZ |
A gdzie był kominiarz aby sprawdzić komin? ktoś wzywał myślał o tym?. A dwa ubezpieczenie też było jak rozumiem? czy polak mądry po szkodzie