Już w styczniu kilkanaście ciężarówek ziemi zmieszanej z gruzem budowlanym zostało wywiezionych na pobocze ulicy Górskiej pomiędzy dolnym a górnym cmentarzem.
Jednak zaledwie kilka dni później zaczęły do nas docierać informacje o tym, że prawdopodobnie te same ciężarówki zasypują ziemią i gruzem pobocze drogi w Modrzewiu. Położona nieco na uboczu droga łącząca Wleń z Modrzewiem jest bardzo chętnie wykorzystywana przez spacerowiczów i osoby uprawiające nordic walking (marsz z kijkami). Tam było pięknie, mówi nam jedna z nich. Ta trasa zrobiła się szczególnie atrakcyjna po oczyszczeniu i uporządkowaniu stawów przez nadleśnictwo, a teraz pomału zamienia się w wysypisko.
Tajemnicze niezidentyfikowane ciężarówki krążą po gminie Wleń, wysypując swój ładunek, można odnieść wrażenie, że gdzie popadnie, a władze nic o tym nie wiedzą i nic z tym nie robią. Niestety wydaje się, że staje się to pomału obowiązującym standardem.
PS.
W sprawie wywożenia odpadów budowlanych na ulicę Górską odpowiedź na skierowane przeze mnie pytania do burmistrza była więcej niż enigmatyczna. W mojej ocenie pokazuje to jak mało szacunku dla mieszkańców mają urzędnicy i władze naszego miasteczka.
Pytania do burmistrza Artura Zycha w sprawie zniszczonej ulicy Górskiej