Gdy kobietę poproszono o uiszczenie opłaty za pobyt ta stała się agresywna i wulgarna. Naruszyła nietykalność jednego z pracowników. W szale zniszczyła wyposażenie obiektu.
W miniony piątek do jednego z ośrodków w Świeradowie- Zdroju trafiła młoda kobieta. Zarezerwowała ona pobyt na jedną dobę hotelową. Jednak już po kilku godzinach zgłosiła właścicielowi ośrodka, że została jej skradziona torebka wraz z portfelem i dokumentami.
Właściciel obiektu podjął się przeanalizowania zapisu monitoringu. Ten wykazał, że 23-latka wchodząc do ośrodka nie posiadała przy sobie owej torebki. Upór kobiety wzbudził podejrzenia wśród pracowników hotelu.
Jak tłumaczy policja kobietę poproszono o uiszczenie opłaty za pobyt i opuszczenie obiektu.
„Nagle 23-latka stała się agresywna, w wulgarny sposób odnosiła się do pracowników obiektu, jak również naruszyła nietykalność jednego z nich. W wyniku aktów agresji zniszczone zostały także elementy wyposażenia. W stronę innych osób wykrzykiwała groźby karalne.” – relacjonuje mł. asp. Aleksandra Pieprzycka z lubańskiej policji.
Obsługa hotelu o zajściu poinformowała policję.
„Przybyli na miejsce świeradowscy funkcjonariusze w związku z zaistniała sytuacją, brakiem racjonalnego wyjaśnienie działania sprawczyni oraz możliwością spełnienia gróźb podjęli decyzję o zatrzymaniu 23-latki.” – dodaje policjantka.
Kobietę zamiast wypoczynku w uzdrowisku czekają spore kłopoty. Kwota za usługę, którą miała uregulować to 300 złotych, jednak wartość zniszczeń których dokonała jest aż 10–krotnie wyższa. 23- latka już usłyszała już zarzuty. Za popełnione przestępstwa grozi jej kara do 8 lat pozbawienia wolności.
“…Czy ja byłam z pieskiem czy bez pieska?…”
…Czy ja byłam z torebką czy bez torebki?