Zaproszenie na wernisaż rysunku Rafała Strenta

1
305
plakat: BP GiM Gryfów Śląski

RAFAŁ STRENT – Urodzony w 1943 roku w Łucku na Wołyniu. Studia na Wydziale Malarstwa warszawskiej ASP. Dyplom w 1972 roku w pracowni prof. Aleksandra Kobzdeja, aneks z grafiki artystycznej u prof. Haliny Chrostowskiej. Przed zmianą ustroju – w macierzystej uczelni przewodniczący NSZZ Solidarność. Potem w latach 1990-1996 dziekan Wydziału Grafiki. Profesor zwyczajny aż do emerytury w 2013 r.

 

 

Od 2009 r. prowadzi pracownie grafiki warsztatowej, malarstwa i rysunku w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania w Warszawie (pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk). W pracy zawodowej i społecznej pełnił wiele funkcji, m.in. przewodniczącego Sekcji Sztuki Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów, wiceprzewodniczącego Rady Wyższego Szkolnictwa Artystycznego, członka i eksperta Państwowej Komisji Akredytacyjnej, prezesa Zarządu Głównego Związku Polskich Artystów Plastyków, przewodniczącego (obecnie wice-) afiliowanej przy UNESCO Polskiej Sekcji AIAP (międzynarodowe stowarzyszenie artystów plastyków), członka Komisji Na¬gród Prezesa Rady Ministrów, członka kapituły Nagrody im. C.K. Norwida etc. Wyróżniony przez Ministra Kultury Republiki Bułgarii za promocję sztuki bułgarskiej. Oprócz wieloletniej współpracy z Bułgarskim Instytutem Kultury w Warszawie, brał też udział w międzynarodowym jury w Bułgarii, dwukrotnie wystawiał się w Instytucie Polskim w Sofii.

Malarz, rysownik, grafik. Autor ponad 90 wystaw indywidualnych w kraju i za granicą, uczestnik ok. 350 wystaw zbiorowych. Laureat artystycznych nagród i wyróżnień, m.in. w Musée 2000 w Luksemburgu, Grand Prix Sztuki Współczesnej w Monte Carlo, międzynarodowym Biennale Grafiki w Wiedniu etc. Odznaczony Srebrnym i Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” oraz wieloma nagrodami resortów kultury, edukacji, nauki i szkolnictwa wyższego.

Zaczął edukację od elektroniki. Pracował w cegielni, na budowie i u ogrodnika. Produkował radiostacje do czołgów i urządzenia radarowe, naprawiał elektrowozy i telewizory, grał w zespole jazzowym i oświetlał scenę w warszawskim Teatrze Dramatycznym. Pokrętną drogą dotarł do sztuki, w której poczuł się jak w domu. Malarstwo, grafika i rysunek to dość dużo aby wyrazić „drżący blaskami kosmos” (Gombrowicz – Dzienniki). Za radą prof. Haliny Chrostowskiej starannie notował wszystkie sukcesy, udział w konkursach, wystawach, działania organizacyj¬ne w ZPAP itp. Oto bardzo skrócony spis miejscowości, gdzie pokazywał swoje prace: Dzierżoniów, Warszawa, Tunis, Ursus, Łódź, Kopenhaga, Nevres, Mediolan, Luan¬da, Maputo, Epinal, Kraków, Barcelona, Pamplona, Sofia, Praga, Clermont-Ferrand, Ałma Ata, Sopot, Pecs, Toruń, Kecskemeth, Blois, Grasse, Madryt, Poznań, Toruń, Kilo¬nia, Gdańsk, Szczecin, Barcelona, Kopenhaga,Wrocław, Buenos Aires, Ułan Bator, Słupsk, Nakskov, Sztokholm, Turku, Monte Carlo, Berlin, Cieszyn, Ankara, Istambuł, Norrköping, Düsseldorf, Londyn, Sopot, Szczecin, Caracas, Hamburg, Edmonton, Radom, Monte Carlo, Lizbona, Porto, Paryż, Nowy Jork, Evora, Kalisz, Kair, Alger, Haga, Kosza¬lin, Chiba, Nara, Fukuoka, Okinawa, Hawana, Sztokholm, Olsztyn, Przemyśl – itd. aż do końca 1981 roku, kiedy lepiej było nie notować swoich zaangażowań.

Oto fragment artystycznego credo: „W moim pojęciu sztuka jest zjawiskiem starym jak świat i jak świat różnorodnym. Wiążę ją z kulturą, która jest zaprzeczeniem barbarzyństwa. Wywodzi się z kultywacji, a wcześniej z kultu. Dlatego kategorycznie nie godzę się na taką jej definicję, która pozwala dziki gwałt umieścić w polu ekspresji artystycznej. Pożar Rzymu mógł mieć sens estetyczny tylko w chorej głowie. Dlatego wolę, by sztuka była choć trochę elitarna, by nie musiała wciąż szukać języka – by sama była językiem. Byśmy dzięki niej mogli porozumiewać się w sprawach, których inaczej wy¬razić się nie da. Ten elitaryzm nie jest dziedzictwem krwi, ale funkcją wrażliwości. Dopóki rodzą się ludzie, którym nie jest obojętny kolor, kształt i kompozycja, którzy tych środków (właściwie technicznych) umieją użyć do ujaw¬nienia, co im tam w duszy gra; dopóki są też inni, łasi na te frykasy dla oczu i dla duszy – dopóty jesteśmy silniejsi niż barbarzyńcy. Nie dajmy sobie wmówić, że sztuka na¬szych czasów musi być brutalna i wulgarna. Nie musi! To wcale nie jest sztuka, ale medialny wybryk powstały dla rozgłosu. Dlatego warto pamiętać, że ten rozgłos także ma charakter medialny: dziesięciosekundowy. Aby echo trwało dłużej, trzeba wzmagać środki – aż do absurdu, aż do zdziczenia. Czy warto?”

Otrzymane nagrody i wyróżnienia:

1987, 1993, 1995, 1996, 2002 Nagroda Rektorska ASP w Warszawie
2003 Nagroda Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu
2003 Nagroda indywidualna Ministra Kultury za wybitne osiągnięcia artystyczne i dydaktyczne
2004 Złoty Krzyż Zasługi RP
2004 Dyplom Honorowy Ministra Kultury Republiki Bułgarii za popularyzację Bułgarskiej Kultury
2005 Odznaka „Zasłużony Działacz Kultury” Ministerstwa Kultury
2005 Medal Stulecia ASP w Warszawie
2010 Nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za działalność na rzecz szkolnictwa artystycznego
2012 Nagroda indywidualna Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego z osiągnięcia organizacyjne
2013 Srebrny Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”
2018 „Srebrna Laska” – honorowe wyróżnienie Towarzystwa Przyjaciół ASP w Warszawie
2018 Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”

-/autor: Biblioteka Publiczna Gminy i Miasta Gryfów Śląski/-

1 KOMENTARZ

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj