Zapadła ostateczna decyzja ws. przebudowy DW297

11
3602

Czy dojdzie do przebudowy drogi wojewódzkiej z Lwówka Śląskiego przez Mojesz, Pławną, Golejów, Wojciechów do Pasiecznika? Jak długo jeszcze kierowcy będą cierpieli katusze?

 

 

Ta prowadzącą przez powiat lwówecki droga już dawno przestała przypominać drogę kategorii wojewódzkiej, a niektórzy kierowcy podróżujący nią mogą odnieść wrażenie, iż jest to droga prowadząca do pól, do użytku przez ciągniki rolnicze. Niestety, lata zaniedbań, braku stosownych remontów czynionych przez władze województwa, brak środków kierowanych na tę drogę przez radnych sejmiku, brak większego zainteresowania przez Dolnośląską Służbę Dróg i Kolei doprowadziły tę drogę do fatalnego stanu.

O tym, jak zła jest nawierzchnia nikogo nie trzeba przekonywać, wystarczy przejechać się DW297 przez Mojesz, Pławną, Golejów, czy Wojciechów, by na własnej skórze odczuć jej jakość. To wreszcie miało się zmienić.

Od kilku dobrych lat mówi się o konieczności podjęcia przebudowy drogi z Lwówka Śląskiego do Pasiecznika. Był pomysł, były konsultacje i był nawet przetarg. Ten ogłoszonym został we wrześniu ubiegłego roku. Na otwarcie ofert drogowcy czekali aż do połowy lutego br. Wówczas to okazało się, że oferty te są astronomiczne i znacznie przewyższają zarezerwowane w budżecie województwa środki. Najwyższa oferta opiewała na 264,5 miliona złotych, a najniższa na 205,7 miliona złotych, przy czym DSDiK na zadanie przeznaczyło zaledwie 145,6 mln.

I zaledwie kilka dni później zanim jeszcze dobrze przeanalizowano złożone oferty radni sejmiku dołożyli do inwestycji, co ciekawe to dołożyli 60 milionów, czyli tyle, ile brakowało do najtańszej z ofert.

Dolnośląska Służba Dróg i Kolei przez kolejne miesiące analizowała oferty czy spełniają wszystkie wymagania, czy dołączono do nich wymagane dokumenty. Dopiero w ubiegłym tygodniu na platformie zakupowej pojawiło się Ogłoszenie o Wyborze Najkorzystniejszej Oferty. Wybrano – co wobec powyższego wydaje się oczywiste – najtańszą ofertę złożoną przez Polbud-Pomorze.

Z dużym prawdopodobieństwem w już w najbliższych tygodniach wykonawca wejdzie na plac budowy. To bardzo dobra wiadomość ale i też zła, gdyż pojawią się kolejne utrudnienia w ruchu.

Warto przypomnieć tylko, iż w chwili obecnej trwa remont mostu w ciągu drogi wojewódzkiej 364 w Gryfowie Śląskim, gdzie objazdy dla aut osobowych wyznaczono przez Ubocze, ale dla ciężarówek, m.in. przez DW297 Pasiecznik – Lwówek Śląski. Czeka nas więc bardzo gorący okres.

Zgodnie z pierwotnymi założeniami DSDiK inwestycja ma się zakończyć w przeciągu 4 lat od daty podpisania umowy.

11 KOMENTARZE

  1. PiSiory rządziły to nic się nie dało zrobić, ale to było pewne że w końcu powróci normalność i szacunek do innego człowieka. Brawo premierze oby tak dalej to może jakoś uda się naprawić szkody zostawione przez poprzednia władze…

  2. Teraz most w Pławnej mają gotowy to niech zaczną od Pasiecznika kawałkami. U nas to zero pomysłów zerknięcia ma mapę nie można było jednego mostu zrobić przed kanałem ulgi i drogę wyprowadzić na wschód to jeszcze obok kamiennego zaczną kolejny i tak mamy nowe 3 mosty a może wystarczyło wybudować 2, tak samo te remonty. Choć ciekawie na Wleń już płyta wylana a w Pławnej to trwało i trwało. Osobowymi będziemy jeździć Sobota, Górczyca, Przeździedza, Bystrzyca, Wleń i dalej na JG i jakoś to będzie gorzej powyżej 3,5 t.

  3. 10 dużych baniek za kilometr, to chyba pozłacana ona będzie. Ale niech robią bo jest potrzebna. Przy okazji kanalize i wodociągi za tyle kasy by położyli. Mój Boże, 200 baniek!!!

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj