Dziś w południe na jeziorze w Siekierczynie mężczyzna wpadł do wody i nie wypłynął. Przybyli na miejsce strażacy prowadzą akcję ratunkową.
Nieoficjalnie dowiadujemy się, że zawiadomienie o wypadku na jeziorze Formoza w Siekierczynie dotarło do PSP w Lubaniu od osoby, która widziała całe zajście z przeciwległego brzegu.
Zgłaszający widział jak mężczyzna wpadł do wody i nie wypłynął. Przybyli na miejsce strażacy wydobyli mężczyznę z wody i jeszcze na pontonie ratunkowym podjęli reanimację, reanimacja jest nadal prowadzona. Poszkodowany to mężczyzna w wieku 64- latek.
AKTUALIZACJA
Niestety reanimacja nie przyniosła rezultatu i mężczyzna zmarł. Nad wyjaśnieniem okoliczności wypadku pracuje policja, która potwierdza jedynie informację o śmierci mężczyzny.
Na niestrzeżonym jeziorze Formoza w Siekierczynie najprawdopodobniej doszło do nieszczęśliwego wypadku, w którym śmierć poniósł mężczyzna. Na miejscu pracuje prokurator, policja wraz z technikiem kryminalistyki. – usłyszeliśmy od asp. szt. Justyny Bujakiewicz-Rodzeń, oficer prasowej KPP w Lubaniu.
Ciało mężczyzny do sekcji zwłok zabezpieczył lwowecki zakład pogrzebowy Samson.
-/eluban.pl / red. /-