Problem w tym, że z informacji opublikowanej na stronie Urzędu Miasta i Gminy nie wynika absolutnie nic, poza tym, że burmistrz zamierza przystąpić do spółki z firmą z Bolesławca. Nie wyjaśnia przy tym, na jakich zasadach miałoby się to odbyć.
Czy nastąpi jedynie zmiana operatora, czyli zarządcy sieci wodno-kanalizacyjną, a sama infrastruktura pozostanie w rękach gminy, czy wchodząc do spółki, nastąpi przekazanie sieci wodno-kanalizacyjnej do Bolesławca?
Prawdą jest jedynie to, że zgodnie z obowiązującą ustawą przez najbliższe dwa lata będą obowiązywały taryfy opracowane przez IZERY i zatwierdzone przez urząd Wody Polskie.
Jaka będzie cena wody po tym okresie? Jeżeli ktoś wierzy, że przy planowanych milionowych inwestycjach woda i ścieki potanieją równie dobrze może wierzyć w prezenty od Świętego Mikołaja. Ja raczej nie mam wątpliwości, kto za to zapłaci?