Lwówek Śląski i okoliczne miejscowości przez lata zmagały się z wykluczeniem komunikacyjnym. Dziś wreszcie nadchodzi przełom. Są zapowiedzi funduszy unijnych i rychłej rewitalizacji.
Historia linii kolejowej nr 284 sięga drugiej połowy XIX wieku, gdy w regionie dynamicznie rozwijała się infrastruktura kolejowa. Trasa prowadząca z Legnicy przez Złotoryję, Pielgrzymkę, Lwówek Śląski aż do Jeleniej Góry przez dziesięciolecia pełniła istotną rolę, będąc ważnym elementem codziennego życia mieszkańców.
Jednak pod koniec XX wieku, w wyniku marginalizacji kolei regionalnych, trasa została zamknięta dla ruchu pasażerskiego, a kolejne jej fragmenty stopniowo popadały w ruinę. Zmianę tę kilkanaście lat później odczuł Lwówek Śląski, którego mieszkańcy z każdym rokiem stawali się coraz bardziej wykluczani komunikacyjnie.
Nieliczne autobusy i znikome połączenia dalekobieżne sprawiały że w dużej mierze lwówczanie skazani zostali na samochody prywatne lub wielogodzinną tułaczką w drodze chociażby do stolicy województwa. Problem ten dotyka nie tylko sam Lwówek, ale także okoliczne wsie. Z podobnym problemem jak stolica powiatu lwóweckiego przez lata mierzyła się sąsiednia gmina Pielgrzymka czy Złotoryja.
Dopiero kilka lat temu pojawiła się długo wyczekiwana nadzieja. Władze województwa dolnośląskiego rozpoczęły proces reaktywacji kolei na Dolnym Śląsku. Samorząd województwa przejął od PKP m.in. linię kolejową 284. Kilka miesięcy temu rozpoczęła się rewitalizacja odcinka od Legnicy przez Złotoryję do Jerzmanic Zdroju, a już niebawem może ruszyć rewitalizacja odcinka od Jerzmanic- Zdroju przez Pielgrzymkę, Czaple i Nową Wieś Grodziską do Lwówka Śląskiego. Jak już informowaliśmy na stronach Lwówecki.info, w połowie kwietnia DSDiK ogłosiła przetarg na wycinkę drzew, krzewów i samosiejek od km 24,444 do km 48,572 na odcinku linii kolejowej nr 284 Jerzmanice Zdrój – Lwówek Śląski. Termin otwarcia ofert to 30 maja br.
Dobre wiadomości w kwestii dalszych prac na tym odcinku linii kolejowej przekazał wczoraj wójt Gminy Pielgrzymka, który spotkał się w sprawie rewitalizacji kolei z Wicemarszałkiem Województwa Dolnośląskiego Michałem Rado.
– Inwestycja zostanie ujęta w Załączniku nr 10 do Kontraktu Programowego dla Województwa Dolnośląskiego jako jedno z przedsięwzięć priorytetowych finansowanych z Programu Regionalnego. To otwiera drogę do ujęcia zadania “Rewitalizacja linii kolejowej nr 284 na odcinku Jerzmanice-Zdrój – Lwówek Śląski” na listę projektów niekonkurencyjnych w ramach FEDS 2021-2027, co oznacza niemal pewne dofinansowanie! – wskazał wójt Tomasz Sybs.
Zgodnie z przekazaną po spotkaniu informacją, planowany termin ogłoszenia głównego przetargu (w trybie „zaprojektuj i wybuduj”) to rok 2026, a termin wykonanie zadania szacowany jest do 2 lat od podpisania umowy.
– Tym samym termin zakończenia prac zbiegnie się z oddaniem do użytku linii Jerzmanice-Zdrój – Legnica, co zapewni naszej gminie pełne kolejowe połączenie z regionem! – wskazuje wójt gminy Pielgrzymka.
Informacja ta oznacza, że po raz pierwszy od wielu lat pojawia się realna perspektywa przywrócenia połączeń pasażerskich do Lwówka Śląskiego – miasta, które przez dekady pozostawało na marginesie dolnośląskiej komunikacji zbiorowej. Dla mieszkańców gminy i okolic to szansa na lepszy dostęp do edukacji, rynku pracy i usług medycznych, a także impuls rozwojowy dla całego regionu. Powrót kolei oznacza nie tylko wygodę i oszczędność czasu, ale też pozytywny wpływ na środowisko, co zbiega się z długofalową strategią zrównoważonego rozwoju województwa.
O ile wszystko przebiegnie zgodnie z planem, za niespełna trzy lata pociąg pasażerski ponownie wjedzie na peron w Lwówku Śląskim. Po latach starań i deklaracji, tym razem urzeczywistnienie tego celu wydaje się bardziej prawdopodobne niż kiedykolwiek wcześniej.
Aby tylko zrobili przystanek w Płakowicach przy szkole, plus ze strony gminy do niego chodnik przy Złotoryjskiej a najlepiej to podnieść wysokość mostu, który tam jest aby mogły wozy straży pożarnej dojechać np. do Dworku Myśliwskiego. Bo to też jest taki klopo w razie czego służby dużym sprzętem nie dojadą.
Kobieto, wiesz gdzie był historycznie przystanek w Płakowicach ?!- i tam też będzie. Linia pójdzie w śladzie tej likwidowanej w latach 90 i nie mam mowy o wywłaszczaniu ludzi i burzeniu domów żeby pociąg podstawi “pod szkołę”
Sprawę pewnie przeciągną do wyborów potem Anszej powie da obietnicę łosie znowu go wybiorą i tak kolejne wybory i kolejne?
Dokładnie.
Pożyjemy zobaczymy, lecz tak tego optymistycznie nie widzę. Znam dobrze p r o c ed u r y i bardzo słabą organizacje panstwa. No cóż, jak na wstępie…
Wreszcie wróci normalność, aby szybko.
A do Jeleniej kiedy?
Nidy przy tych rządach zlodzieji
Głupich nie sieją sami się rodzą. Andrzej Ci to załatwi , bo już tyle nakradli , że mają pełne kieszenie.
A co z przepiękna trasa z Lwówka do Jeleniej, bo Przybylski obiecywał….. dla kolegi pytam.
A tak serio, to droga jest w takim fatalnym stanie, że najlepiej byłoby ja zamknąć.
Mam nadzieję, że wiadukt obok policji będzie wyremontowany. Ilekroć pod nim przejeżdżam, to za każdym razem zastanawiam się kiedy mi się zwali na łeb.
Coś chyba ci się pomyliło. Chodzi o trasę z Lwówka na Zlotoryje. Wiadukt łączy Lwówek z Zebrzydowa. To nie ten kierunek.
Wiara czyni cuda
Zastanawia mnie to po co to robić. Widzę że ludzie już zapomnieli dlaczego przestało to funkcjonować. Żeby mogło to funkcjonować musi przynosić zyski. To nie są już czasy komuny że miało być i już. Pamiętam doskonale że pociąg jeździł pusty na trasie do Legnicy lub Jeleniej Góry. A symboliczna ilość starszych osób które jeździły jedną lub dwie stacje była marginalna. Więc nie było sensu utrzymywania tego dłużej z powodów ekonomicznych. Teraz będzie dokładnie tak samo. Były autobusy zamiast pociągu i też przestały jeździć bo nie było pasażerów. Wyjazd pociągu dla 5-15 pasażerów na całej trasie będzie nie opłacalny. Ocknijmy się w końcu i zacznijmy myśleć co można by było ważniejszego zrobić za te pieniądze. Jeśli chodzi o Legnice to z Bolesławca w obie strony jeżdżą pociągi co godzinę bez przesiadki aż do Wrocławia lub Zgorzelca, Żar. Więc niby jak to się będzie miało uchronić przed konkurencją tamtych Lini. Będzie otwarcie z wielką pompą a po roku umrze śmiercią naturalną z powodu braku pieniędzy na finansowanie pustego pociągu. Ludzie nauczyli się już żyć bez koleji tutaj i nie jest ona potrzebna. Nie przekonacie ich żeby z samochodu przesiedli się na pociąg bo w to nie wierzę. Koszty przywrócenie połączenia będą kosmiczne. A dochody z biletów będą symboliczne. A jak znam życie to później ktoś powie że pieniędzy na utrzymanie tego nie ma i nie będzie. Tak więc przestańmy się rozrzucac pieniędzmi które można wydać choćby na leczenie ludzi bo społeczeństwo się starzeje. A ci którzy tak za tym mocno agituja niech sobie kupią kolejkę elektryczną i niech się nią pobawią a nie rozrzucaja się nie swoimi pieniędzmi.
Bardzo słuszna uwaga,też tak uważam.
A ja czytałem że trasa z Lwówka śląskiego do Jeleniej Góry to jedna z najpiękniejszych tras kolejowych . Może by pod kontem turystyki popatrzeć . Dolny Śląsk to piękny rejon .