Z jednej strony słyszymy, iż pandemia wygasa. Z innej natomiast docierają niepokojące informacje o zagrożeniu Omikronem. Holandia już wprowadziła twardy lockdown.

Niemal każdego dnia mamy w kraju ponad pięćset zgonów spowodowanych pandemią koronawirusa. Liczba zakażeń wprawdzie nieco spadła, ale nadal oscyluje w okolicy dwudziestu tysięcy przypadków dziennie. Polski rząd od 15 grudnia wprowadził nowe obostrzenia. Zwiększono limity w barach, restauracjach, kinach, kościołach, … Wprowadzono naukę zdalną. Obostrzenia nie dotyczą jednak osób zaszczepionych. „Zwiększenie limitu będzie wyłącznie dla osób zaszczepionych zweryfikowanych przez przedsiębiorcę.” – tłumaczył podczas spotkania z dziennikarzami wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Przedsiębiorcy nie mając narzędzi do weryfikacji szczepień nie prowadzą kontroli. W lokalach gastronomicznych – o czym mogliśmy przekonać się w kilku lokalach, w sobotni wieczór – wszystkie stoliki bywają zajęte. I nikt nikogo nie pyta o „paszport covidowy”, nie pyta o szczepienia. Restauratorzy doświadczeni ubiegłorocznym lockdownem nadal odrabiają straty i bez wytycznych dotyczących kontroli paszportów raczej nikt nikogo z lokalu nie wyprosi.

Zupełnie inaczej jest na zachodzie. W wielu krajach „paszport covidowy” jest dziś ważniejszy od dowodu osobistego, czy nawet prawa jazdy, bo to bez niego nie ma możliwości wejścia do lokali, kin, teatrów, czy nawet sklepów.

Całkowity lockdown w Holandii.

Premier Holandii Rutte oznajmił wprowadzenie twardego lockdown już w niedzielę 19 grudnia od godz. 5 rano, potrwa on co najmniej do 14 stycznia. Wśród wprowadzonych obostrzeń znalazły się:

• Wszystkie sektory zamknięte, z wyjątkiem podstawowych sklepów, takich jak supermarkety, apteki i drogerie (otwarte do godz. 20).
• Zamknięte zakłady fryzjerskie, salony kosmetyczne.
• Zamknięte kluby sportowe, kina, muzea, parki rozrywki, gastronomia.
• Wszystkie szkoły i uczelnie mają przerwę w nauczaniu do 9 stycznia. Decyzja o tym, co dalej z placówkami edukacyjnymi, ma zostać podjęta do 3 stycznia.
• Liczba gości w domu ograniczona do 2 osób dziennie, z wyjątkiem Świąt Bożego Narodzenia i Sylwestra.
• Dozwolona liczba osób na „świeżym powietrzu” – maks. 4 osoby, z wyjątkiem rodzin.

Sytuacja w Polsce

W Polsce dziś chwila oddechu. W niedzielę nie docierają raporty z regionów i statystyki nie są miarodajne. Jak poinformowało w niedzielne przedpołudnie ministerstwo zdrowia mamy 15.976 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusa z województw: śląskiego (2329), mazowieckiego (2040), wielkopolskiego (1891), małopolskiego (1585), dolnośląskiego (1560), pomorskiego (1049), łódzkiego (860), kujawsko-pomorskiego (777), zachodniopomorskiego (745), opolskiego (650), lubuskiego (625), warmińsko-mazurskiego (457), podkarpackiego (448), świętokrzyskiego (368), lubelskiego (303), podlaskiego (171). 118 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.

Z powodu COVID-19 zmarło 17 osób, z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 53 osoby.

Omicron.

Resort zdrowia potwierdza także, iż odnotowano trzy kolejne przypadki wirusa w mutacji Omicron. Zakażenia potwierdzono u mężczyzny z powiatu piaseczyńskiego, mężczyzny z Warszawy oraz kobiety – obcokrajowca z Warszawy.

Sytuacja w powiecie lwóweckim

Dziś, to jest w niedzielę 19 grudnia potwierdzono w powiecie lwóweckim zaledwie 7 nowych przypadków zakażeń i nie odnotowano żadnych zgonów. Niemniej ostatnie dni nie były tak optymistyczne. W sobotę 18 grudnia według danych resortu zdrowia w powiecie lwóweckim mieliśmy 13 nowych zakażeń i dwa zgodny wyłączni z powodu COVID. Również dwa dni wcześniej, to jest w czwartek ministerstwo potwierdziło kolejną śmierć w wyniku zakażenia COVID.