Tragedia w Gryfowie Śląskim. Nie żyje 25- latek

10
15920

Mimo reanimacji nie udało się przywrócić akcji serca u młodego mężczyzny, który w mieszkaniu stracił przytomność. Na miejscu pogotowie, straż pożarna, policja i prokurator.

 

 

Lwóweccy policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności dramatu. Z wstępnych informacji wiadomo, iż o godzinie 8:39 Pogotowie Ratunkowe w Jeleniej Górze odebrało zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie znalezionym w łazience jednego z mieszkań. Mężczyzna ten wcześniej uskarżał się na złe samopoczucie.

Natychmiast zgłoszenie zostało przekazane do Dyżurnego Powiatowego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim, który na miejsce zadysponował zastęp z OSP KSRG Gryfów Śląski oraz JRG PSP Lwówek Śląski.

 

Z relacji rzecznika prasowego pogotowia wynika, iż na miejscu bliscy mężczyzny prowadzili jego reanimację. Tę przejęli strażacy z OSP Gryfów Śląski, a następnie zespół pogotowia z Leśnej.

“Dyspozytor medyczny, w trakcie zbierania wywiadu medycznego, przekazał również informacje o sposobie udzielenia pomocy przez świadka zdarzenia, czyli jak prowadzić zewnętrzny masaż serca. Jednocześnie zadysponował najbliższy dostępny Zespół Ratownictwa Medycznego tj. ZRM Leśna. Ze względu na czas dojazdu i panujące warunki pogodowe dodatkowo poproszono o pomoc OSP Gryfów Śląski, którzy pojawili się na miejscu przed przybyciem ZRM i prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, wraz z oceną rytmu serca za pomocą defibrylatora automatycznego #AED. Nasz zespół przybył na miejsce zdarzenia po 15 minutach od wezwania i prowadził zaawansowane czynności ratujące życie przez ponad 30 minut.” – tłumaczy Pogotowie Ratunkowe w Jeleniej Górze.

Niestety, mimo wysiłków nie udało się przywrócić akcji serca. Mężczyzna zmarł.

O zdarzeniu o godzinie 9:23 poinformowana została lwówecka policja, która prowadzi czynności wyjaśniające.

 

 

Pamiętaj: największym zagrożeniem wynikającym z zatrzymania funkcji życiowych jest brak krążącej krwi, w której znajduje się wiele składników potrzebnych do życia wszystkim komórkom. Najcenniejszym z nich jest tlen, bez którego większość komórek bardzo szybko umiera. Narząd, który jest najbardziej wrażliwy na jego brak, to mózg. Już po 3‑5 minutach od NZK dochodzi do jego nieodwracalnych uszkodzeń, stąd przy wykonywaniu czynności ratowniczych (nazywanych resuscytacją krążeniowo‑oddechową RKO) u poszkodowanego nieprzytomnego bez zachowanych funkcji życiowych największy nacisk kładzie się na prawidłowe uciskanie klatki piersiowej. Tylko w ten sposób tlen zgromadzony we krwi można przetransportować do wszystkich najważniejszych organów wewnętrznych poszkodowanego. Czynność uciskania klatki piersiowej jest niezmiernie prosta, a zarazem kluczowa w niesieniu pomocy osobie z NZK. Kolejnym elementem RKO jest prowadzenie oddechów ratowniczych. Czynność ta dostarcza tlen do organizmu poszkodowanego po wyczerpaniu się rezerw znajdujących się w jego układzie krwionośnym i oddechowym.

Aktualizacja:

Jak wskazuje policja, przybyły na miejsce lekarz wykluczył udział w zdarzeniu osób trzecich. Decyzją prokuratora ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do sekcji zwłok.

10 KOMENTARZE

  1. Wyrazy współczucia dla rodziny.A tak na marginesie to do mojej mamy też przyjechali po godzinie za co my płacimy składkę zdrowotną to są jakieś kpiny.

  2. Podziękujcie inteligenta którzy dzwonią po karetkę do bólu brzucha od tygodnia zamiast iść do lekarza POZ, karetek w Polsce jest multum tylko nie ma komu na nich jeździć.

  3. Co się dzieje u nas że młode ludzie umierają sama jestem chora i pracuje ale jak do lekarza chcę się dostać to tylko prywatnie bo nie ma miejsca na kasę chorych porażka wielka ale jak Ukrainiec jest chory To ma pierwszeństwo przykre ale prawdziwe wyrazy głęboko współczucia dla całej rodziny

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj