Często zdarza się tak, iż odwiedzający centrum Lwówka Śląskiego kierowcy długo muszą szukać wolnego miejsca do zaparkowania swojego auta.

Lwówek Śląski zmaga się z niejedną bolączką, wśród których niewłaściwe parkowanie jest w czołówce. Wprawdzie miasto szczyci się miejskim monitoringiem, jednak w naszej ocenie efekty jego działania w walce z wykroczeniami są mizerne, tak jak mizerne są poczynania służb miejskich w stosunku do kierowców, którzy złamali przepisy prawo o ruchu drogowym.

Często zdarza się tak, iż odwiedzający centrum Lwówka Śląskiego kierowcy długo muszą szukać wolnego miejsca do zaparkowania swojego auta. W efekcie czego zatrzymują pojazdy w miejscach zupełnie do tego nie przeznaczonych; na skwerach, trawnikach, chodnikach, na przejściach dla pieszych czy niemal na skrzyżowaniach utrudniając przejazd i widoczność innym użytkownikom dróg. Takich przykładów uwiecznionych przez czytelników redakcja Lwówecki.info pokazywała bez liku.

W naszym odczuciu problem pogłębił się w momencie zamknięcia górnego rynku. Od zakończenia jego rewitalizacji legalnie wjeżdżać mogą tam kierowcy posiadający stosowne zgody oraz pojazdy nowożeńców do USC i służby miejskie. Jak jednak wskazują czytelnicy z dobrodziejstwa wielkiego placu korzysta tu znacznie więcej kierowców.

Czy odwiedzający centrum Lwówka Śląskiego kierowcy nie znają przepisów, czy są tak nieroztropni, czy może z pełną świadomością zatrzymują się byle gdzie, a jeżeli tak, to dlaczego? Nam odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista.

Problem zaczynają dostrzegać władze miasta jednak spektakularnych działań z ich strony w walce z nim nadal nie widać. Burmistrz Lwówka Śląskiego podczas spotkania z mieszkańcami w sprawie przebudowy ul. Jana Pawła II przyznawał, iż na stronach Lwówecki.info ciągle widzi informacje o nieprawidłowym parkowaniu:

„Popatrzmy też na to, jak parkują kierowcy. Tu jest portal, który ciągle pokazuje o radosnym parkowaniu w Lwówku Śląskim. Więc unormujmy w końcu te rzeczy. Pokażmy, gdzie można parkować. Nie róbmy ze Lwówka jednego wielkiego śmiecia, bo w Bolesławcu nikt tak nie zaparkuje jak we Lwówku. I nie mówmy, że to jest tylko straż miejska, bo od tego jest również policja.” – mówił wiceburmistrz L. Krokosz, który wskazywał, iż funkcjonariusze lwóweckiej policji proszeni o to, by realizowani swoje zadania i mandatowali niepokornych kierowców mówią im, iż mandaty te dają z polecenia pani burmistrz.

„Natomiast jak pani burmistrz zwraca się o to żeby powiedzieć żeby policja się tym zajęła to słyszymy od policjantów, którzy mandatują osoby, że to pani burmistrz kazała.” – zapewniał Krokosz.

Warto przypomnieć, iż zgodnie z zapisami na urzędowej stronie do zadań Straży Miejskiej należy w szczególności: ochrona spokoju i porządku w miejscach publicznych; czuwanie nad porządkiem i kontrola ruchu drogowego w zakresie określonym w przepisach o ruchu drogowym; ujawnianie wykroczeń – prowadzenie czynności wyjaśniających, stosowanie postępowania mandatowego oraz kierowanie wniosków o ukaranie do Sądu w trybie i zakresie określonym w kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia, czy obsługa monitoringu miejskiego. Ale w naszym odczuciu o efektach tych działań raczej nie bez powodu nie słychać. Warto tu przypomnieć tylko, iż w pierwszym półroczu 2022 roku, w okresie od 1 stycznia do 30 czerwca lwóweccy strażnicy wystawiali łącznie 6 mandatów za mówiąc w skrócie złe parkowanie.

Z prośbą o nowe informacje dotyczące działalność w tej kwestii służb miejskich, przedwczoraj zwróciliśmy się do władz Lwówka Śląskiego. Najprawdopodobniej już w przyszłym, miesiącu będziemy mogli wrócić do tematu i powiedzieć coś więcej.

Wprawdzie możliwości na walkę z problemem nie brakuje, jednak w Lwówku Śląskim jak na razie nie widzimy szans na poprawę sytuacji, bo do tego potrzebny jest dobry gospodarz, taki który dostrzeże problem, postara się go zrozumieć i zacznie skutecznie działać.