Przez niemal 80 lat most był zaminowany. Minę przeciwpancerną odkryto dopiero podczas przebudowy obiektu mostowego. Była ona już bardzo mocno skorodowana.
Chociaż od zakończenia II wojny światowej minęło kilkadziesiąt lat, to niemal każdego dnia, podczas robót budowlanych, prac polowych, wiosennych porządków, czy zwykłego spaceru po lesie odnajdowane są jej pozostałościami.
Jak wynika z materiałów historycznych akcja rozminowywania Polski rozpoczęła się tuż po zakończeniu działań wojennych i trwała do 1956 roku. Obejmowała ona prawdopodobne miejsca założenia min, linie frontu oraz miejsca wskazane przez lokalne władze. W tym czasie usunięto miliony śmiercionośnych ładunków. Zakończenie akcji wojskowej w latach 50. ubiegłego wieku nie oznaczało jednak, iż ziemie Polski są wolne od min i innych niewybuchów.
Pamiętać należy, że materiał wybuchowy stosowany w technice wojskowej, w praktyce jest całkowicie odporny na działanie wszelkiego rodzaju warunków atmosferycznych i niezależnie od daty produkcji zachowuje swe właściwości wybuchowe.
O tym, jak groźne są niewybuchy świadczyć może fakt, iż do 1994 r. podczas rozminowania i oczyszczania terytorium Polski z amunicji zginęło kilkuset saperów. Setki innych doznało ran i nierzadko trwałego kalectwa. W kolejnych dziesięcioleciach od niewybuchów zginęło też ok. 5 tys. cywilów, a kolejne tysiące osób odniosło rany.
Jednak mimo tak ogromnego zaangażowania i poświęcenia na naszych ziemiach nadal jest sporo pozostałości po działaniach wojennych. Tu warto wspomnieć historię sprzed nieco ponad dekady, kiedy to podczas remontu mostu w Marczowie, w gminie Wleń robotnicy natknęli się na skrzynię, w której znajdowało się kilkadziesiąt lasek trotylu. Przybyli na miejsce saperzy z jednostki wojskowej w Bolesławcu dokładnie przekopali ziemię wokół i znaleźli w niej kolejne ładunki trotylu. W sumie było go aż 80 kilogramów. Mimo sprawdzenia terenu przez saperów raptem kilka dni później robotnicy znowu dokonali odkrycia materiałów wybuchowych. Tym razem znaleźli blisko 100 kilogramów trotylu z zapalnikami.
Kolejną z groźnych pamiątek odnaleziono w poniedziałek, 11 marca 2024 roku, podczas trwającej przebudowy mostu w ciągu drogi powiatowej Pławna – Wleń. W trakcie rozbiórki starej konstrukcji robotnicy dostrzegli przedmiot przypominający minę. O swoich przypuszczeniach poinformowali policję.
Jak wspomina sierżant sztabowy Olga Łukaszewicz oficer prasowa KPP w Lwówku Śląskim na miejsce niezwłocznie udał się funkcjonariusz z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko- Pirotechnicznego z lwóweckiej komendy, który potwierdził, iż jest to najprawdopodobniej mina przeciwpancerna, o czym natychmiast powiadomiono Patrol Saperski z Bolesławca.
Przedmiot był bardzo mocno skorodowany. Saperzy podjęli minę i przewieźli ją na poligon celem unieszkodliwienia.
Pamiętaj, w przypadku znalezienia niewybuchu nie wolno go pod żadnym pozorem dotykać ani przenosić, ponieważ jakiekolwiek manipulowanie przy nim grozi eksplozją, a co za tym idzie uszkodzeniem ciała, a nawet śmiercią! Za każdym razem w przypadku znalezienia przedmiotu przypominającego niewybuch należy powiadomić Policję!
Teraz wiadomo że od wojny nic nie robiono . Granda .