O tym, iż w Lwówku Śląskim kierowcy mają spore problemy z parkowaniem wiedzą chyba wszyscy. To jednak nie zwalnia z myślenia i szacunku dla pieszych.
Na chodnikach, trawnikach, a nawet na przejściach dla pieszych. Tak w Lwówku Śląskim parkuje się samochody. Po tym jak w ostatnim czasie w wyniku przebudowy górnej części rynku i wyłączenia go z ruchu ubyło kolejnych kilka miejsc problem się spotęgował.
Przykładów nie brakuje. Na ulicy Orzeszkowej, ulicy Sienkiewicza, czy – chyba królującej w nieprawidłowym parkowaniu – ulicy Kościelnej nieprawidłowo zaparkowane auta spotkać możemy niemal w każdym momencie.
Pamiętajmy, iż obowiązkiem kierowców jest pozostawienie 1,5 m szerokości chodnika dla pieszych. Nie możemy również parkować pojazdu w odległości mniejszej niż 10 m od przejścia dla pieszych, a już kategorycznie zabrania się parkowania na przejściach. Szanujmy się na wzajem.
Po rewitalizacji tak jest.
W Lubomierzu też ubyło mnóstwo miejsc parkingowych.
I co z tego że łamią prawo – oni się tylko przyjechali pomodlić i się wyspowiedzą i będzie im odpuszczone.
wyspowiadają.
Takie parkowanie to już tradycja. Łamanie zakazu będzie to tej pory i staje się już nawykiem. Tylko w tym wszystkim jest dziwne zachowanie się policji i straży miejskiej. Najważniejsze teraz to maseczka, szybko i sprawnie. A nieprawidłowo parkujący pojazd to już problem dla służb. Mamy się szanować, więc przestrzegajmy określonych zasad a jak to nie pomaga niestety trzeba się liczyć z konsekwencjami.
Może gdyby parking który jest obok nie był zapełniony samochodami mieszkańców pobliskich bloków to by ludzie mieli gdzie parkować. Wystarczyłby płatny parking i problem z głowy
Dokładnie, to samo uważam.
Jakoś we Wleniu była rewitalizacja rynku i żadnych miejsc parkingowych nie ubyło.Więc można.
A może mieszkańcy zostali pozbawieni miejsc parkingowych?! To mamy się usuwać bo raz na tydzień przyjedzie turysta? Albo z wiochy na zakupy? Wprowadźmy to co w Bolesławcu. Płatny postój, ale dla mieszkańców darmowy.
To mieszkańcy
To właśnie mieszkańcy zajmują te parkingi, gdy ich samochody całymi dniami na nich stoją. Zrobić płatne to znajdą sie miejsca dla wszystkich.
I tu właśnie pojawia się myśl… Dlaczego w mieście nie ma parkomatów? Nie bylo by wtedy problemu żeby normalnie zaparkować w mieście, a tak to cała elita mieszkająca w blokach przy rynku całymi dniami trzyma tam samochody, a jak ktoś inny chce zaparkować to już nie ma miejsca….. Praktycznie za każdym razem jeździ się w kółko bo nigdzie miejsca nie ma… To teraz nie róbcie gówno burzy tylko uderzcie w burmistrz żeby parkomaty na rynku robiła.