Stracił panowanie nad pojazdem. Auto spadło ze skarpy

11
3706

Kierujący samochodem osobowym mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i prowadzone przez niego auto wypadło z drogi i stoczyło się ze skarpy.

 

Informacja o wypadku do dyżurnego powiatowego stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim wpłynęła kilka minut po godzinie 15. w poniedziałek 15 lutego br. Do zdarzenia doszło na drodze pomiędzy Lubomierzem a Radoniowem. Na miejsce natychmiast zadysponowano strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim oraz OSP KSRG w Lubomierzu a także zespół ratownictwa medycznego oraz patrol policji. Udział w akcji bierze także straż miejska z Lubomierza.

Kierujący samochodem mężczyzna o własnych siłach zdołał opuścić pojazd. Z wstępnych informacji wynika jednak, iż ma on obrażenia rąk i głowy. O tym czy trafi do szpitala zadecyduje zespół ZRM.

Okoliczności zdarzenia wyjaśniać będzie policja.

Nie musisz być strażakiem, żeby zostać bohaterem!

11 KOMENTARZE

  1. Dlaczego nie podano wieku kierowcy? Na bank jechał za szybko, ale tym razem policji z radarem nie było…aaa no tak teren niezabudowany, w sumie do 90 km\h można. A pewnie było szybciej, bo nikt z odpowiednią prędkością, dostosowaną do warunków nie spada ze skarpy, zwłaszcza, że akurat dzisiaj droga w lesie była już czarna.

      • Być może, ale Brajanek nie spadł ze skarpy i nikt nie pisał o mnie w necie, prowadzić “czeba umić” ,a kierowca tego auta na pewno przecenił swoje i auta możliwości.

        • Byłaś? Widziałaś? A może jechałaś z Panem Listonoszem tym autem. NIE? TO po co głupio komentujesz!!! Najważniejsze, że nie było ofiar!!! W niprzewidywalnych warunkach mogło się to zdarzyć najlepszemu.

  2. Ale agresja, mam wrażenie, że komentuje jedna i ta sama osoba. Wiadomo, że ocenianie zdolności prowadzenia pojazdów to grząski temat, ale każdy kto jeździ drogą Lubomierz-Radoniów widzi i wie, jak ta droga wygląda. Skoro to Pan Listonosz to pewnie nie raz juz jechał i zna realia drogi zwłaszcza o tej porze roku. Najlepiej wyzywać kogoś od matki Brajanków, niż uderzyć się w piersi i powiedzieć, że kobieta ma rację. Spoko, to nie ja spadłam ze skarpy, to nie ja jestem “miszczem kierownicy” ,ale mam nadzieję, że więcej osób weźmie sobie za przestrogę to zdarzenie i zwolni trochę, dla własnego i innych użytkowników dróg bezpieczeństwa. Pozdrawiam pieniacza, jak zwykle chojrak przy klawiaturze, a pi-zda w cztery oczy, bywa. Małe pieski głośno szczekają;)

    • Jeden jest pieskiem, jak napisałaś, kto inny suczką 😉

      Pozdro dla kumatych.

      Siedzi pewnie ze wspomnianym Brajankiem w domku za pińcet+, zna się na niczym, jest specjalistką od wszystkiego, wszędzie się udziela. Fejsbuki, lwóweckie i inne. Wszędzie najmądrzejsza. Skąd się biorą takie wsiowe mądrale?

  3. Widocznie pan Listonosz nie jest tym najlepszym skoro wpadł gdzie wpadł. Masz rację dobrze, że nie zginął bo kto by listy rozwoził. A najadł się strachu przez głupotę, droga czarna, widać na zdjęciach, dziwne ,że żadnego zdarzenia nie odnotowano jak droga była zasypana śniegiem i pokryta w wielu miejscach lodem, a wiesz dlaczego obsereatorze głupoty? Bo zwyczajnie każdy czuł respekt przed warunkami pogodowymi i jechał wolniej, jednak czarny asfalt juz uśpił czujność. Zdrowia i zdrowego rozsądku dla Pana Listonosza, dla komentujących więcej pokory.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj