Sto lat temu pierwsze kobiety wstąpiły do Policji. Przez lata udowodniły swoją determinację, profesjonalizm i nieprzeciętne umiejętności. Rocznica stulecia służby kobiet w tej formacji jest okazją nie tylko do wspomnień, lecz także do odważnej rozmowy o tym, jaką cenę płacą za gotowość, odpowiedzialność i służbę.
Codzienna służba wymaga od kobiet nie tylko fizycznej sprawności i profesjonalizmu, lecz przede wszystkim odporności psychicznej. W cieniu tych codziennych obowiązków często pozostają osobiste potrzeby.
– Służba w Policji jest trudna i specyficzna, poświęcona innym ludziom, w związku z tym oprócz tego, że ma się, gdzieś tam zawsze z tyłu głowy swoje problemy, to tutaj mierzymy się z problemami innych ludzi. Policjantki zatrzymują groźnych przestępców, pracują w służbach prewencyjnych, patrolowych, są na pierwszej linii. Jeżdżą różne na interwencje, czasami błahe, jak i te trudne. Często zdarza się też, że te z pozoru błahe interwencje kończą się zatrzymaniem osoby poszukiwanej, gdzie policjantka musi użyć środków przymusu bezpośredniego a niekiedy i broni. Musimy być gotowe na wszystko, musimy być odporne psychicznie i oczywiście jak to kobiety, musimy mierzyć się również z problemami życia codziennego. Po ściągnięciu munduru są jeszcze obowiązki w domu, dzieci, mąż, sprzątanie, … – podkreśla młodszy aspirant Olga Łukaszewicz z Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim, która nie kryje, iż służba w Policji, to również mierzenie się ze stresem.
Właśnie te problemy stały się punktem wyjścia do zorganizowania wydarzenia, które odbyło się w ostatni dzień maja w Lwówku Śląskim. W klimatycznych wnętrzach Starej Kotłowni spotkały się kobiet reprezentujące różne służby mundurowe powiatu lwóweckiego – od funkcjonariuszek i pracownic cywilnych lwóweckiej Policji, przez panie z Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim, po kobiety pracujące w naszym Nadleśnictwie. Główną organizatorką wydarzenia była Fundacja Boskie Karkonoskie, tworząc je przy współudziale z naszymi służbami mundurowymi. Inicjatywa został objęta honorowym patronatem przez Małgorzatę Szczepańską Starostę Lwówecką.
Jak podkreślała Katarzyna Harbul-Bała z Fundacji Boskie Karkonoskie, inicjatywa zrodziła się oddolnie – z potrzeby kobiet, które każdego dnia pełnią odpowiedzialną służbę, często zmagając się z presją, stresem i brakiem zrozumienia, a stulecie to znakomita okazja nie tylko do świętowania, ale przede wszystkim do refleksji nad zdrowiem psychicznym i fizycznym funkcjonariuszek.
– Te kobiety zmagają się z dużą ilością stresu, na co dzień. Biorą na siebie bardzo dużą odpowiedzialność, biorą ludzkie krzywdy, czasem tragedie. I to są rzeczy, które jak się ich nie przerobi, nie przepracuje, to potem bardzo szybko wychodzą depresje, wychodzą załamania nerwowe, wychodzi wypalenie zawodowe. – mówi.
Fundacja poprzez takie spotkania z ekspertami, chce uświadamiać mundurowe, jak ważne jest dbanie o siebie.
– Postanowiłyśmy po prostu ściągać lekarzy, ściągać specjalistów, powiedzieć dziewczynom; „Zadbaj o siebie. Jeśli widzisz „czerwone punkty”, weź się za siebie kobieto!” I to działa. Dziewczyny muszą usłyszeć czasami z góry, czasami ze sceny; „Jesteś ważna, spójrz na siebie, zadbaj o siebie, bo od Ciebie wszystko się zaczyna”. – podkreśla Harbul-Bała.
Starosta Małgorzata Szczepańska, odnosząc się do roli kobiet w służbach mundurowych, przypomniała postać pierwszej policjantki – Stanisławy Paleolog – podkreślając, że kobiety już dawno zaczęły przełamywać stereotypy i wychodzić poza narzucone schematy.
– Wracamy do tej potrzeby zadbania przez kobiety o głowę i o ciało. Ważne jest, żeby powiedzieć o tym, że to wychodzenie ze stereotypów, strefy komfortu z takich schematów narzuconych, kobiety rozpoczęły już dawno temu i ta historia pierwszej policjantki w szeregach policji jak w soczewce skupia w sobie to jak wygląda ta determinacja kobiet. To właśnie takie kobiety budowały fundamenty II Rzeczpospolitej i tak jest do dzisiaj. Kobiety są po prostu niesamowite, są w stanie zrobić wiele i myślę, że już czas najwyższy porzucić wszelakie stereotypy, że kobieta się do czegoś nie nadaje, bo nadaje do wszystkiego. – dodaje pani starosta.
Wydarzenie swoją obecnością zaszczycili inspektor Jarosław Baran Komendant Powiatowy Policji w Lwówku Śląskim, Wojciech Grzywa reprezentujący Nadleśnictwo w Lwówku Śląskim, Anna Płotnicka-Mieloch prezes Łużyckiego Centrum Medycznego w Lubaniu, Zbigniew Zjawin Starosta Lubańki, Dariusz Szorc członek Zarządu Powiatu Lwóweckiego, Małgorzata Szczepańska Starosta Lwówecki i najważniejsze w tym dniu funkcjonariuszki naszych służb mundurowych.
Oficjalna część konferencji rozpoczęła się od krótkiego wprowadzenia ze strony przedstawicieli służb i samorządu.
– Nie ma, co ukrywać, że kiedyś kobiety pełniły służbę w strukturach głównie logistycznych, a teraz panie stoicie z nami na pierwszej linii, bierzecie udział w tych takich działaniach stricte bojowych i tak naprawdę jedyną komórką, w której pań jeszcze nie ma, to są oddziały kontrterrorystyczne. Ale myślę, że wszystko przed paniami i myślę, że dojdzie i tutaj do przełamania i pani pionierka się znajdzie i przełamie ten stereotyp. – mówił inspektor Jarosław Baran.
– Jestem pełen podziwu dla wszystkich pań, które podjęły tę trudną pracę, bo codziennie stykają się z niebezpieczeństwem. Chwała Wam za to. – mówił Dariusz Szorc.
– Kiedyś faktycznie zawód leśnika kojarzył się z mężczyznami, ale ćwierć wieku temu, jak ja kończyłem studia, to na roku miałem blisko 30% kobiet i to był taki czas, kiedy faktycznie do pracy w Lasach Państwowych zaczynały kobiety wchodzić szeroko otwartymi drzwiami. Dziś nie wyobrażam sobie Lasów Państwowych, bez koleżanek leśniczek. – przyznawał Wojciech Grzywa.
Trzon konferencji stanowiły prelekcje ekspertek z zakresu psychologii, terapii, dietetyki oraz ginekologii. Każde z wystąpień poruszało inny aspekt kondycji psychicznej i fizycznej kobiet pracujących w warunkach podwyższonego stresu.
Pierwszym punktem merytorycznym konferencji był panel ekspertki Agnieszki Toros – psycholożki, która od lat współpracuje z osobami funkcjonującymi w warunkach podwyższonego stresu. Jej wystąpienie, zatytułowane „Czy zawsze muszę być silna?”, otworzyło szczerą rozmowę o roli, jaką przypisuje się kobietom w formacjach mundurowych – roli twardej, niezłomnej, nieokazującej emocji.
– Służby mundurowe, to taka branża, która jest szczególnie narażona na ryzyko zaburzeń psychicznych zwłaszcza PTSD, czyli zespołu stresu pourazowego, dlatego, że ze względu na specyfikę pracy osoby, które w ten sposób pracują, są narażone na widok różnych trudnych sytuacji, które mogą się szczególnie odbić na ich zdrowiu. Stąd chcę opowiedzieć o bazujących na dowodach naukowych metodach profilaktycznych, bo chcemy zapobiegać a nie leczyć. Ale gdyby się zdarzyło tak, że ktoś już ma taki problem, to też o tym, co robić, dlatego że niestety w dzisiejszych czasach jeszcze nie mamy w Polsce takiego usystematyzowanego leczenia, a ja bym chciała pokazywać wiedzę, która jest najlepsza i najskuteczniejsza. – mówiła Agnieszki Toros, która wprowadziła uczestniczki konferencji w tajniki wiedzy o tym, jak sobie radzić z problemami.
– Jeżeli kobieta czuje, że coś jest nie tak, to przede wszystkim powinna skorzystać ze wsparcia społecznego, czyli ze wsparcia swoich najbliższych. Nie powinna ukrywać tego, że coś się dzieje złego. Nie powinna udawać, że jest silna i musi być silna, bo my jesteśmy ludźmi i mamy emocje i te emocje są nam potrzebne. Kiedy tłumimy te emocje, one nam szkodzą. Pierwsze, co to wsparcie społeczne, druga rzecz udać się do specjalisty, do psychologa, czy do psychoterapeuty, mamy szpitale MSWiA, które też świadczą taką pomoc, są Centra Zdrowia Psychicznego, w których można na NFZ skorzystać z takiej pomocy. Nie bać się, pójść na konsultacje i zobaczyć czy ten problem faktycznie wymaga interwencji specjalisty, czy może jakieś samopomocy. – wskazywała psycholożka.
Z kolei Paulina Walczewska – psychodietetyczka, mówiła nie tylko o znaczeniu zrównoważonej diety i ruchu, ale także o tym, jak nieprzespane noce, zbyt krótki odpoczynek i chroniczny stres wpływają na funkcjonowanie mózgu i odporność psychiczną.
– Jestem dietetykiem klinicznym. Rozmawiamy dziś o wpływie diety na mózg, szczególnie w sytuacjach stresowych, jak dieta może pomóc, na przykład zmniejszyć stany zapalne, czy obniżyć poziom kortyzolu. To, co jemy cały czas ma wpływ na to jak się czujemy, mamy też cały mikrobiom, czyli nasza flora bakteryjna, która jest niezwykle istotna, dlatego że jeśli będziemy jedli niezdrowe jedzenie, jeśli będzie to jedzenie przetworzone, jeśli będzie ono zawierało na przykład dużo cukrów prostych, czy dużo tłuszczów trans, jeśli ta dieta będzie taka „zachodnia”, przetworzona, to ona będzie wpływała na to, że ta nasza flora bakteryjna będzie zaburzona, a to oznacza, że informacja, która idzie do mózgu przez taką oś jelitowóz, będzie nam wysyłała takie informacje, które mogą powodować na przykład stany lękowe, czy stany depresyjne. Dlatego niezwykle istotne jest żeby dobrze się odżywiać – mówiła Paulina Walczewska, która zwracała uwagę, iż właściwa dieta jest niezwykle istotna szczególnie w przypadku pracy w stresie. – Jeśli chodzi o permanentny stres, powoduje on wzrost kortyzolu. Przewlekle wysoki kortyzol powoduje stany zapalne, powoduje wzrost glukozy we krwi, co może prowadzić na przykład do insulinooporności i wielu, wielu innych stworzeń. Ale mamy mnóstwo narzędzi w postaci różnych składników odżywczych, które powodują zmniejszenie tego stresu oksydacyjnego, na przykład zmniejszenie produkcji wolnych rodników, które będą powodowały zmniejszenie stanów zapalnych. To jest niezwykle istotne w przypadku osób, które są wystawione na przewlekły stres. – podkreślała psychodietetyczka.
Sporym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty „Emocje pod kontrolą – trening psychicznej odporności”, które poprowadziła Joanna Pająk, terapeutka ajurwedy i specjalistka w pracy z emocjami.
W trakcie wydarzenia nie zabrakło przestrzeni do dyskusji i dzielenia się przez uczestniczki swoimi doświadczeniami. O wyzwaniach, z jakimi mierzą się kobiety w mundurach opowiadały też same policjantki i strażaczki.
Ważnym elementem wydarzenia było również spotkanie z pracownicami Powiatowego Centrum Zdrowia w Lwówku Śląskim, a także z ekspertką ze Stowarzyszenia Amazonki w Mysłakowicach, która uczyła kobiety, jak badać piersi. W kontekście zdrowego odżywiania swoje produkty – oleje tłoczone na zimno z nasion ekologicznych, czy osty ziołowe i owocowe – prezentowała, opowiadając o ich właściwościach Krzysztofa Luszka.
Na zakończenie dnia organizatorki przygotowały wyjątkową niespodziankę – koncert relaksacyjny z użyciem mis tybetańskich oraz harfy kryształowej. Dźwięki harmonizujące ciało i umysł, tworzyły atmosferę głębokiego wyciszenia. Ten moment był symbolicznym domknięciem całodziennej podróży przez emocje, doświadczenia i trudne tematy.
Konferencja „Mundurowe Zdrowie – Siła w Głowie” była czymś znacznie więcej niż tylko jednorazowym wydarzeniem, była początkiem ważnej dyskusji i pokazała, że kobiety w mundurach potrzebują nie tylko szkoleń i sprzętu, ale też zrozumienia i wsparcia.
– Planujemy, ciąg podobnych wydarzeń. Mamy różne pomysły. Będziemy mówić o kobietach i ich potrzebach – zapewniała pani Małgorzata Szczepańska.