Bliscy długo dobijali się do mieszkania mężczyzny. Mimo, iż wszystko wskazywało na to, że był on w środku, drzwi jednak nie otwierał. Wezwano policję i straż pożarną.
Do kolejnego tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę 28 lipca na terenie gminy Mirsk. Późnym popołudniem do Dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim wpłynęło zgłoszenie od zmartwionych członków rodziny o braku kontaktu z mieszkańcem gminy Mirsk.
Na miejsce natychmiast zadysponowano patrol policji.
Mimo wielokrotnego pukania do mieszkania mężczyzny, ten jednak nie otwierał. Wszystko wskazywało na to, że jest w mieszkaniu, bo drzwi były zamknięte od środka, a klucze znajdowały się w zamku. Zapadła więc decyzja o siłowym wejściu do mieszkania, którego dokonali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej.
Ziścił się czarny scenariusz. W mieszkaniu ujawniono ciało 72- letniego mężczyzny.
Na miejsce wezwano lekarza, który wykluczył udział osób trzecich. Decyzją prokuratora ciało wydano rodzinie.