Jak co roku podczas sezonu grzewczego strażacy mają pełne ręce pracy podczas zdarzeń związanych z pożarami sadzy w przewodach kominowych. Każdego dnia otrzymują po nawet po kilka zgłoszeń.
Państwowa Straż Pożarna każdego roku odnotowuje kilkanaście tysięcy pożarów spowodowanych wadami lub nieprawidłową eksploatacją urządzeń ogrzewczych. Oprócz pożarów, nieprawidłowa eksploatacja przewodów kominowych grozi także zatruciem tlenkiem węgla, popularnie zwanym czadem. Dlatego tak strażacy, jak i kominiarze przypominają o obowiązkowych przeglądach i właściwej eksploatacji urządzeń, w tym o korzystaniu z dobrej jakości paliwa.
Komin będący bardzo istotnym elementem budynku, chociaż zajmującym tylko niewielką jego powierzchnię, może też być niezwykle groźny. Szczególnie w przypadku pożaru sadzy w nieczyszczonym, źle eksploatowanym kominie. Temperatura palącej się sadzy przekracza wówczas nawet 1000 stopni Celsjusza! A taki stan jest wielkim zagrożeniem dla mieszkańców.
Do kolejnego w tym sezonie grzewczym pożaru przewodu kominowego doszło w środowy poranek, 4 grudnia 2024 roku w jednym z budynków przy ulicy Lwowskiej w Gryfowie Śląskim. Zgłoszenie do dyżurnego Powiatowego Stanowiska Kierowania PSP wpłynęło kilkanaście minut po godzinie 9. Na miejsce natychmiast zadysponowani zostali strażacy z OSP KSRG Gryfów Śląski i Jednostki Ratowniczo- Gaśniczej z Lwówka Śląskiego.
Warto pamiętać, iż gdy już dojdzie do zapalenia się sadzy w przewodzie kominowym w pierwszej kolejności należy zaalarmować straż oraz wygasić palenisko. Pamiętajmy o zamknięciu dopływu powietrza do pieca zarówno od dołu jak i od góry. Dozorujmy na całej długości przewód kominowy czy nie występują pęknięcia. Ważne żeby do palącego komina nie wlewać wody. Gaszenie wodą może doprowadzić do popękania przewodu, a nawet jego rozerwania. Po pożarze sadzy w kominie należy wezwać kominiarza, aby dokonał wyczyszczenia przewodów i zwrócił uwagę na ich stan techniczny.
Jak się pali śmieci i regularnie zaczadza osiedle to nie dziw, że “sadza”się zapaliła.Może by się nasza straż miejska zainteresowała łaskawie.Podobno mamy drony badające jakość powietrza??Mam nadzieję, że strażacy doskonale wiedzą co poczuli, jak przyjechali na interwencję-smród palonego plastiku!!!!!Nie dość, że szkodzi innym to szkodzi sobie,bo przez głupotę mógł spalić dom.