Palmy, pisanki, stroiki, kurczaczki wielkanocne, babki, świąteczne kartki, ale też domowe wypieki czy wędliny można zakupić podczas jarmarku wielkanocnego, który w sobotę 23 marca rozpoczął się w Lwówku Śląskim.
Zbliżającym się Świętom towarzyszy wiele barwnych wydarzeń. Szczególnie w Polsce są one wyjątkowe, od wieków wpisane w naszą tradycję i kulturę. Należą do nich m.in. wielkanocne jarmarki i kiermasze. Te są okazją do zaprezentowania bogatej tradycji i obyczajów ludowych związanych z okresem Świąt. Stanowią także sposobność dla mieszkańców do zrobienia przedświątecznych zakupów.
W sobotę 23 marca już od wczesnych godzin porannych na lwóweckim rynku było gwarno. Na stoiskach przygotowanych przez koła gospodyń wiejskich, przedstawicieli sołectw i szkół w regionie ale także lokalnych wytwórców i rękodzielników nie zabrakło wielkanocnych stroików, koszyczków, ręcznie wykonanych pisanek oraz kolorowych kartek świątecznych, wycinanek i palm wielkanocnych. Sporym zainteresowaniem, jak co roku cieszą się domowe wypieki, swojskie wędliny, czy przetwory.
Jarmark stał się okazją do zaprezentowania wokół rynku miejskiego jajek pomalowanych przez uczniów lwóweckich szkół i przedszkoli.
Wydarzenia trwać będzie dwa dni. Jego oficjalne zakończenie planowane jest na niedzielę na godzinę 18:00. Tak, więc jest sporo czasu, żeby przed zbliżającymi się wielkimi krokami Świętami Wielkanocnymi zaopatrzyć się w najpotrzebniejsze produkty i najsmaczniejsze wyroby.
Jarmark, Super. Ale dzisiejsza kampania wyborcza trzeciej drogi podczas jarmarku to żenada. Kto na to pozwolił? Uważam że Jarmark to nie miejsce na kampanię wyborczą. Do tego jeszcze jeszcze młody chłopak z mikrofonem w namiocie krzyczał głosuje na Trzecią drogę. Zbulwersowało mnie to tak jak szybko wszedłem na jarmark jeszcze szybciej wyszedłem. Przyszedłem tam na Jarmark a nie na ich kampanię. Nic nie zobaczyłem i kupiłem. Mojego głosu napewno nikt z tej trzeciej drogi, nie otrzyma.
Robić kampanię wyborczą w takim miejscu nie mieści się w głowie . Pani burmistrz lepiej niech szuka lokalu dla poszkodowanych w pożarze a nie dziekanowi ludzi porzucać .