Tylko w dniu wczorajszym strażacy wyjeżdżali do trzech pożarów, do jakich doszło na terenie powiatu lwóweckiego. W przypadku dwóch skutki są dramatyczne.

Wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego strażacy niemal każdego dnia są wzywani do pożarów sadzy w przewodach kominowych. Do takich zdarzeń najczęściej dochodzi gdy w kominach gromadzi się nadmiar sadzy i smoły — substancji powstających w wyniku spalania paliw stałych, takich jak drewno czy węgiel. Niewłaściwa eksploatacja pieców, rzadkie czyszczenie kominów oraz stosowanie nieodpowiedniej jakości opału to główne czynniki zwiększające ryzyko zapłonu.

Jak już niejednokrotnie wskazywaliśmy pożary sadzy w kominach są niezwykle niebezpieczne, ponieważ mogą szybko rozprzestrzenić się na inne części budynku. Wysoka temperatura oraz iskry mogą uszkodzić konstrukcję komina, a nawet spowodować jego zawalenie. Co więcej, nieszczelności w przewodach kominowych, jak te wykryte w opisywanym przypadku, mogą prowadzić do ulatniania się gazów – czadu stanowiącego śmiertelne zagrożenie dla domowników.

Do kolejnego w ostatnich dniach pożaru doszło w poniedziałkowy wieczór 18 listopada 2024 roku. Zgłoszenie do dyżurnego powiatowego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Lwówku Śląskim wpłynęło tu po godzinie 18. Z tego wynikało, iż pali się dom jednorodzinny w Płóczkach Dolnych.

Na miejsce natychmiast dysponowano zastępy strażaków z JRG PSP w Lwówku Śląskim, OSP Płóczki Górne i OSP Chmielno. Do działań udał się również patrol lwóweckiej policji.

„Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że pożarem objęte jest pomieszczenie na parterze w budynku jednorodzinnym. Po ugaszeniu pożaru i oddymieniu pomieszczenia zauważono nieszczelności wokół wyczystki kominowej oraz przewodu kominowego, w którym zapaliła się zalegająca sadza”. – wskazują strażacy z KP PSP w Lwówku Śląskim, którzy przypominają, iż pożary kominów są w większości przypadków możliwe do uniknięcia.

Regularna konserwacja i odpowiedzialna eksploatacja urządzeń grzewczych to najskuteczniejszy sposób, aby zapobiec tragedii. Warto o tym pomyśleć już dziś i sprawdzić szczegółowo stan przewodu kominowego. Warto też pomyśleć o zainstalowaniu w mieszkaniu czujki czadu. Wydane kilkadziesiąt złotych może uratować życie.