Gdy sąsiedzi zauważyli pożar, budynek stał w ogniu. Po kilkunastu minutach dach runął do wewnątrz. Rodzina z dziećmi straciła cały dobytek.
Dramat rozegrał się we wtorkowy poranek. Zgłoszenie o pożarze domu w Wyrębie, w powiecie lubańskim do Dyżurnego Powiatowego Stanowiska Kierowania wpłynęło kilkanaście minut po godzinie 8. Gdy na miejsce dotarły pierwsze zastępy straży pożarnej zastały już bardzo mocno rozwinięty pożar.
Gdy zaczęło się palić nikogo nie było w domu, więc pożar zauważono dopiero gdy wyszedł na zewnątrz. Sąsiedzi, którzy pierwsi zauważyli ogień relacjonowali, że cały dach stanął w ogniu w ciągu piętnastu, dwudziestu minut. Po kolejnych kilkunastu minutach cała płonąca konstrukcja zawaliła się do wewnątrz, grzebiąc dobytek pięcioosobowej rodziny. – relacjonuje portal eLuban.pl.
Kiedy doszło do pożaru w budynku nikogo nie było. Rodzice byli w pracy a dzieci na zimowisku. Dzięki temu nikt z nich nie ucierpiał, aczkolwiek rodzina straciła cały dobytek. Z pierwszą pomocą przyszli sąsiedzi, którzy zaoferowali zajęcie się inwentarzem, a wójt zaoferował pogorzelcom lokal zastępczy.
Rodzina na pewno będzie potrzebowała pomocy, bo patrząc na rozmiar tragedii pewnym jest, że ze zgliszczy niewiele uda się uratować.
Na miejscu pracują policja, pogotowie energetyczne, ZRM Lubań, kontener wodny, drabina i 2 x JRG KP PSP Lubań. OSP Pisarzowice, OSP Henryków Lubański, OSP Trójca.