Polsat Interwencja: Woda zniknęła ze studni. 80-latka wskazuje winnych

10
3747

Pani Jadwiga od wielu 6 tygodni żyje bez dostępu do wody. Ta – jej zdaniem – ucieka ze studni, bo pracownicy firmy kładącej sieć kanalizacyjną, uszkodzili ciek wodny. Choć prace wykonano bardzo blisko ujęcia pani Jadwigi, które nigdy wcześniej nie wyschło, to ani firma, ani gmina, która zleciła prace, nie kwapią się do przyjęcia odpowiedzialności za szkodę.

 

Sprawę opisywaliśmy tydzień temu. Teraz problemami starszej, schorowanej kobiety zainteresowali się dziennikarze Polsatu, programu Interwencja, którzy odwiedzili mieszkankę Bystrzycy w gminie Wleń. Rozmawiali ze starszą panią, z jej synem, który żeby pomóc mamie przyjechał tu z drugiego końca kraju. Rozmawiali z adwokatem Ernestem Ziemianowiczem, który jest wnukiem Pani Jadwigi. Rozmawiali z mieszkańcami. Rozmawiali z burmistrzem gminy Wleń. I rozmawiali z Markiem Dral – Lwówecki.info.

„Seniorka obawia się zimy. Niedawno zrobiła remont w domu – ma centralne ogrzewanie i łazienkę, ale do funkcjonowania potrzebna jest bieżąca woda. Firma budowlana mimo naszych prób, nie chciała się wypowiedzieć. Gmina problem zna, ale nie kontaktuje się z panią Jadwigą.” – czytamy na stronach Polsatu.

W materiale przygotowanym przez Małgorzata Pietkiewicz reporterkę Polsatu burmistrz Artur Zych mówi: „Ja już tak, na zdrowy chłopski rozum próbowałem też to zrozumieć, czy jest logiczne, że wykop na 1,20 m spowodował, że woda uciekła ze studni, która ma 14 metrów głębokości?”

Niestety, gdyby ten chłopski rozum był na miejscu, to wiedziałby, że studnia jest na skarpie, a wykop był poniżej studni, więc te wartości mijają się z rzeczywistością, ale żeby to wiedzieć trzeba było być na miejscu, trzeba było się zainteresować starszą, schorowaną kobietą, która potrzebuje pomocy.

Zachęcamy do przeczytania i obejrzenia całego materiału >>tutaj<<

 

rynna i wanna, czyli źródło wody w XXI wieku


Burmistrz nie ma czasu dla 80-latki, która od tygodni skarży się na brak wody?

10 KOMENTARZE

  1. Xd na początku myślałem , że przy pracach nad kanalizacją czy co tam w Bystrzycy robili została uszkodzoma rura czy coś, ale czegoś takiego się nie spodziewałem. Podziwiam wszystkie redakcje angażujące się w tą sprawę

  2. Jak to fajnie czepiać się “urzędasów”. Robią coś dla gminy źle, nie robią źle. Jak to fajnie ciągle mieć pretensje że za nasze pieniądze urzędują ale najbardziej czepiają się Ci co są na zasiłkach lub nic nie robią. Pamiętajcie kij ma zawsze dwa końce, nawet jak go złamiesz nadal ma dwa.

  3. Niezależnie od tego kto i czy w ogóle ktoś jest winny, gmina utrzymuje się z naszych pieniedzy i jest miedzy innymi poto, żeby wspierać w możliwy sposób takie osoby, które mają tego rodzaju problemy, a wiek oraz zdrowie nie pozwalają zająć się tematem samemu. Empatia jak najbardziej wskazana.
    Są chwile w których procedury administracyjne i wojenki trzeb po prostu odstawić na bok i pomóc człowiekowi który niczym nie zawinił.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj