Zapytaliśmy lwówecką policję o to, jak ocenia przebieg protestu oraz czy i jakie czynności w jego trakcie podejmowała.
Sporo kontrowersji wzbudził protest, który w sobotni wieczór odbył się w Gryfowie Śląskim. Jedni całym sercem popierają protestujących i głoszone przez nich postulaty i hasła, inni wręcz przeciwnie.
Protest, który 13 marca odbył się w Gryfowie Śląskim poprowadził dobrze znany z mediów społecznościowych “Psi patrol”, który od dawna wraz z Marcinem Bustowskim uświadamia nas, jak ważna jest zdrowa, niezawierająca szkodliwych substancji chemicznych żywność. I to właśnie ZDROWIE było hasłem przewodnim sobotniego protestu.
Relacja z protestu w Gryfowie Śląskim
Akcję obserwowali lwóweccy policjanci. Dostrzec można było kilka radiowozów oraz nieumundurowanych policjantów. Demonstracja z pewnością była głośna i przykuwała uwagę wielu osób. Zapytaliśmy lwówecką policję o to, jak ocenia przebieg protestu oraz czy i jakie czynności w jego trakcie podejmowała.
„Zgromadzenie, które odbyło się w sobotę 13 marca 2021 roku w Gryfowie Śląskim odbyło się bez wydarzeń”. – tłumaczy sierż. Olga Łukaszewicz Oficer Prasowy KPP Lwówek Śląski.
Jak się okazuje policjanci podejmowali także tak zwane czynności: „Wylegitymowano 15 osób, jedną pouczono i również wobec 1 osoby został sporządzony wniosek o ukaranie do sądu” – wyjaśnia pani oficer, która dodaje, iż wniosek do sądu dotyczył nie stosowania się do obowiązku zakrywania ust i nosa.
Nie ma obowiązku zakrywania ust i nosa, ponieważ rozporządzenie jest niekonstytucyjne.
Z jaką konstutucją? Chyba z Konstytucją “Nihil Novi” z 1505 r., może z Konstytucją 3 Maja, czy też z Konstytucją Majową z 1921 r. lub z Konstytucją Kwietniową z 1935 r., prawdopodobnie z wielką konstytucją socjalistyczno-komunistyczną pogrobowcow Budki i Czarzarzastego z 1952 r. lub zgodnie a nowelizacją konstytucji PRL w 1976 r. gdzie ogłoszono socjalistyczny tj. zdradziecki czyli radziecki charakter PRLu a Polska Zjednoczona Partia Robotnicza jako “przewodnia siła polityczna społeczeństwa w budowie socjalizmu” oraz “nierozerwalna przyjaźń polsko-radziecka” a może obecnej z 1997 r. to nie tylko jej nie czytałeś ale na wlasne oczy nie widziałeś. Lecz skoro jesteś znawcą w tym temacie, to na gruncie prawa konstytucyjnego dokonaj wykładni systemowej i prawnej tych ustaw zasadniczych lub dowolnie wybranej ustawy zasadniczej o niekonstytucyjności rozporządzenia a jeżeli tego nie potrafisz to zatkaj usta i nos na zawsze i nie wypowiadaj się o czym nie masz “zielonego pojęcia”. I to byłoby na tyle.
Bartłomem wróbelka = krucjata aborcyjna
Pisowski robespierdek filozuje
Kaczyński jego mać !
Hanno, może myślisz o przywróceniu konstytucji z sierpnia 1926 r., która to umożliwiła – mającemu krew na rękach Piłsudskiemu, wydawać rozporządzenia z mocą ustawy i rozwiązywać obie izby parlamentu na wniosek rządu. Prezydent swój – zrobi wszystko, zaklęci z zaświatów pomogą, do boju Hanno….
Panie Bolek.
Jak każdy cienki Bolek masz cienką wiedzę i lepiej zamilcz i nie wypowiadaj się w sprawach w ramach posiadanej wiedzy uzyskanej na zasadzie jedna Pani powiedziała drugiej Pani. Ad rem – ponieważ nie istnieje w porządku prawnym tzw. konstytucja z 1926 r, a jedynie ustawa z dnia 02.08.1926 r. o zmianie Konstytucji z 17.03.1921 r. ogłoszona i obowiązująca od 04.08.1921 r. to tzw. nowela sierpniowa, która wzmacniała przede wszystkim pozycję prezydenta tj. przyznała mu prawo do rozwiązania parlamentu oraz prawo do wydawania rozporządzeń z mocą ustawy. Akty o mocy ustawy mają również swoje stałe miejsce w polskiej tradycji ustrojowej. Wprowadzone po raz pierwszy na mocy tzw. noweli sierpniowej z 1926 r. w różnych formach i z różnym natężeniem funkcjonowały nieprzerwanie w polskim systemie źródeł prawa aż do roku 1989. Przyjmowała je również Mała Konstytucja z 1992 r., w wersji rozporządzeń z mocą ustawy, wydawanych przez Radę Ministrów na podstawie upoważnienia sejmowego. Konstytucja z 02 kwietnia 1997 r. zmniejszyła rolę i znaczenie rozporządzeń z mocą ustawy, redukując możliwość ich wydawania przez prezydenta RP wyłącznie do okoliczności nadzwyczajnych, związanych z wprowadzeniem stanu wojennego oraz brakiem możliwości działania Sejmu.
Panie Bolek wara od Marszałka Józefa Piłsudskiego, który nigdy nie był Prezydentem lecz był Naczelnym Dowódcą Wojska Polskiego, Naczelnikiem Państwa, Pierwszym Marszałekiem II Rzeczpospolitej. Mając wszystkie atrybuty władzy w ręku nie został jednak dyktatorem, nie obalił parlamentaryzmu, choć osłabił jego rolę. Miał poczucie rodzących się nowych zagrożeń i to właśnie wola zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa państwa sprawiła, że walczył o sprawność rządzenia.
I tyle mojego wykładu.
Hanno,
Jeżeli Twój wykład jest jest powielany w społeczności miejskiej czy wiejskiej – rozumiem. Każdy ma prawo do swoich poglądów, zmiany faktów historycznych, interpretacji zaszłości.
Jeżeli Twój wywód byłby udostępniany młodzieży szkolnej jako słuszny i obowiązkowy – ja tej Młodzieży współczuję !!!
Hanno, nigdzie nie napisałem, że Piłsudski z krwią na rękach POLSKICH ŻOŁNIERZY był prezydentem. Nie kto inny tylko on wsadzał do ciupy przeciwników politycznych, milcząco wydawał/tolerował wyroki dla opozycji i przeciwników. Był dyktatorem na podstawie Konstytucji, którą zmieniono nowelą w sierpniu 1926 r. Zmieniono dla niego.
Hanno, nie zakłamuj Siebie i najbliższego otoczenia. Marzy Ci się współcześnie sytuacja, w wyniku której wola “zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa państwa” sprawia łamanie prawa przez dzisiejszych rządzących. To w końcu kim jesteś ? Znawcą historii ? Kundelkiem pana z zasady szczekającym na przechodnia ? A może marzą Ci się rządy bezprawia obecnych włodarzy ? Nie wiem.
Szacun za wykład, niedouczony przyjmuję go z pokorą…
Ten Marcin Bustowski od “Psiego patrolu” powinien skonsultować się z lekarzem psychiatą bo o rozum za póżno.
Z pewnością ten generał powinien zaliczyć psychiatrę i to nie jednego !
Panie Bolek.
Jak każdy cienki Bolek zapomina o czym wcześniej mówił. A mówi cytuję”nigdzie nie napisałem, że Piłsudski z krwią na rękach POLSKICH ŻOŁNIERZY był prezydentem. Nie kto inny tylko on wsadzał do ciupy przeciwników politycznych, milcząco wydawał/tolerował wyroki dla opozycji i przeciwników. Był dyktatorem na podstawie Konstytucji, którą zmieniono nowelą w sierpniu 1926 r. Zmieniono dla niego”. Czyli Piłsudski na podstawie noweli sierpniowej osoba de facto prywatna bez jakichkolwiek funkcji państwowych z imienia i nazwiska została dyktatorem,to pytam Pana Bolka cieńkiego gdzie to jest napisane i w jakim miejscu tego legalnego aktu prawnego II Rzeczypospolitej. Puknij się mocno w czoło i módl się o zdrowie bo o rozum za póżno. Z jakiej przyczyny wystąpiły wydzrzenia majowe z 1926 r. to przedstawię dwie wypowiedzie Marszałka:
I staję do walki, tak jak poprzednio, z głównym złem państwa: panowaniem rozwydrzonych partyj i stronnictw nad Polską, zapominaniem o imponderabiliach, a pamiętaniem tylko o groszu i korzyści. – W wywiadzie dla “Kuriera Porannego” o zamachu stanu, który miał być dokonany przez marszałka, odczyt z dnia 11 maja 1926
Czyż to trzeba być dyktatorem? Jestem człowiekiem silnym, lubię decydować sam. Ale gdy patrzę na historię mojej ojczyzny, nie wierzę – naprawdę – aby można było rządzić w niej batem. Nie lubię bata. – J. Piłsudski w wywiadzie dla „La Matin”, 1926.
Tym obu panom z “psiego wybiegu “to chyba prochy przestaly dzialac albo przedawkowali ziolo…..z dilerow trzeba zrezygnowac panowie i na ostra terapie i to nie wiem czy pomoze!