Policja i pogotowie zadysponowane do zdarzenia w Lwówku Śląskim

3
3319

To miało być zwykłe, niemal klasyczne zdarzenie, a dla jednego z kierowców zakończyło się poważnymi konsekwencjami. Dwie inne kobiety trafiły do szpitala.

 

Piętek, 13 września 2024 roku. Ulica Jaśkiewicza w Lwówku Śląskim i przejście dla pieszych na wysokości Szwajcarii Lwóweckiej. A na tym przejściu pojawia się pieszy. I nie byłoby nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, iż jeden z nadjeżdżających pojazdów zatrzymał się, by ustąpić pierwszeństwa, a kierowca drugiego nie wyhamował i doprowadził do zderzenia.

Najechanie na tył poprzedzającego pojazdu, to jedno z częstszych zdarzeń drogowych. Wina niemal zawsze leży po stronie tego, który najechał. Do wyjaśnienia zdarzenia spod Szwajcarii Lwóweckiej wezwano funkcjonariuszy policji. Zadysponowano na miejsce także zespoły ratownictwa medycznego, bo podróżujące najechanym pojazdem kobiety doznały obrażeń. Obie panie z obrażeniami nie zagrażającymi życiu trafiły do szpitali.
Natomiast mundurowi rozpoczęli czynności ze sprawcą zdarzenia. I szybko okazało się, dlaczego ów pan nie wyhamował. Otóż jak przyznaje policja mężczyzna wydmuchał 2,5 promila alkoholu.

Tu warto pamiętać, iż w2024 roku w Polsce zaczęły obowiązywać nowe, surowsze przepisy dotyczące m.in. konfiskaty samochodu kierowcom prowadzącym po alkoholu. Do tego za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi) dochodzi obligatoryjna kara pozbawienia wolności do 3 lat, zakaz prowadzenia pojazdów od 1 roku do 15 lat, kara pieniężna (5000-60 000 zł) na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej), 15 punktów karnych.

3 KOMENTARZE

  1. Apeluję do pieszych aby nie wkraczali gwałtownie na przejścia dla pieszych.
    Zmuszanie kierowców do mocnego hamowania jest niebezpieczne.
    Sam miałem kilka takich sytuacji na szczęście do niczego nie doszło.

NAPISZ KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj